Cosia,Czitka,Balbi.Pożegnanie wątku- cz.I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 06, 2007 21:07

Fredziolina pisze:Mysle, że taki mur jest skuteczny dla wszębylskich kotów.
Napewno kosztowny :roll:

Ja to pokazałem jako przykład zwieńczenia, które Czitka może przymocować do dachu swojej komórki :D

Wojtek

 
Posty: 27835
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon sie 06, 2007 21:07

czitka pisze:Jadziu, bierzesz pod uwagę mur 8O :roll: ?


Nie.
Wysoką siatkę.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon sie 06, 2007 21:24

Powiesiłam zdjęcia naszych zabezpieczeń:

Zrobione z pozostałości starej siatki niegdyś zabezpieczającej ażurowy płot sąsiada, rozpiętej na wspornikach z płaskownika stalowego z naciągniętym drutem:
Obrazek

Tu widać, że drut biegnie poniżej brzegu siatki. Sam brzeg jest luźny:
Obrazek

Zdjęcie dłuższego odcinka. Siatka jest przymocowana do drutu w dość dużych odstępach, za pomocą zaciskowych opasek plastikowych (te czarne wąsy). Końcówki można obciąć, żeby było estetycznie.
Obrazek

Obrazek

Zabezpieczenia zrobiliśmy minimalnym kosztem, wykorzystując zdemontowaną siatkę szer 0,5 m (w jej miejsce założona została nowa, wyższa) i drut z nieużywanego pastucha elektrycznego. Kupione zostały tylko płaskowniki stalowe.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon sie 06, 2007 22:03

Wyślij te zdjęcia i opis do Falki :)
Ona prowadzi miauową stronę o zabezpieczeniach http://koty.rokcafe.pl/zabezpieczenia/ogrody.php

Wojtek

 
Posty: 27835
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon sie 06, 2007 22:18

Te zabezpieczenia Nordstjerny są genialne.
Też mi chodizło po głowie coś takiego, dodatkowo jeszcze taki "rancik" z nachylonej siatki przy tym nieszczęsnym dachu - by nie mogły na niego wskoczyć. I, niestety, kreza z siatki dookoła pnia tego drzewka - też, by nie wdrapały się powyżej poziomu siatki....

Wydaje mi się, że taka nachylona do wnętrza siatka będzie najskuteczniejszym zabezpieczeniem.
No, ewentualnie jeszcze ten cały Karusek na górze, by zniechęcić do wspinaczki...

Ale, Czitka, co będzie z Mićkiem?
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 06, 2007 22:25

:roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19102
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sie 07, 2007 10:48

Z Mićkiem nie ma problemu, zostanie po właściwej stronie płotu :lol: :lol: :lol: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 07, 2007 11:04

Wojtku, zdjęcia wrzucę może dopiero jak zrobimy resztę, żeby była pełna prezentacja. Powinny być jeszcze sfocone narożniki, no i musimy wymyślić, co zrobić na bramie i bramce, żeby sobie ktoś oka nie wybił o wspornik.

Poza tym wydaje mi się, że sieć rybacka (albo coś podobnego) byłaby nawet skuteczniejsza, bo się ugina, a po takiej metalowej Honza potrafi przejść wzdłuż płotu spory kawałek, do miejsca, gdzie nie ma jeszcze siatki - i w ten sposób wchodzi do ogrodu.
Mamy z Honzą podobny problem, jak z Mićkiem, bo on jest dochodzący i nie można mu zupełnie zagrodzić przejścia.

"Obrączki" z siatki na gałęziach drzewa też jakiś czas temu robiliśmy, ale delikwent (Oswald) nie był zbytnio nadrzewnym kotem - nie wiem, jak by się sprawdziły przy innym. Teraz gałęzie zostały po prostu obcięte i już.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Śro sie 08, 2007 15:51

Wczoraj, jak wiadomo, była cała akcja domu dla Muśki, poszliśmy spać późno, mnóstwo emocji.
Rano, gdzieś tak w okolicach ósmej, wypuszczamy dziewczyny, zeby sobie poszły, żeby dały nam święty spokój i nie wracały wcześniej, jak za pół godziny :evil:
W końcu człowiek ma prawo do spokojnej kawy :evil:
Grzecznie poszły.
I co? Nadchodzi syrena: miauuuuuuuuu......
Załamka. Postanowiłam nie reagować na Mićka, nawet nie wyjrzałam do przedpokoju, a on lezie na saloooony 8O głoooodny :evil:
I słyszę Jurka:
-Miciek, daj spokój, nie drzyj się, jeszcze się nie obudziliśmy, usiądź przy stole i poczekaj, jak człowiek.....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19102
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sie 08, 2007 18:21

Usiadł i poczekał? :)

Wojtek

 
Posty: 27835
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro sie 08, 2007 22:08

Kopa dostał :wink: !
Ale przedtem, zanim wyleciał, zdążył zostawić list miłosny :evil: na rogu wersalki.
Potem się najadł, nawet nie podziękował i poszedł :evil:
On tak codziennie.....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19102
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sie 08, 2007 22:13

Miciek to oszust - mam takiego od dwóch lat w domu, Bungo się nazywa :evil: Opiszę co zrobił w swoim wątku, jak mi się brzydkie wyrazy już nie będa cisnąć na klawiaturę.
A właściwa strona siatki dla Mićka? Dobry pomysł, tylko ja słyszałam jego głos.... 8O Ekran dźwiękochłonny by się jeszcze przydał :evil:

Czitka, usuń te śmiecie z podpisu, co Ci po nieudanej próbie wklejenia banerka zostały :wink:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 08, 2007 22:28

Usuwanie śmieci to w moim przypadku bardzo ryzykowna operacja, mogę niechcący usunąć Cośkę w całości, jutro podejmę próbę :roll:
Cośkę odnalazłam dzisiaj u Cyganów..... 8O
Stawiamy płot, kooooniec......
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19102
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sie 08, 2007 22:49

Daleko zaszła.

Wojtek

 
Posty: 27835
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro sie 08, 2007 22:57

Tak, na drugą stronę uliczki, na której nie ma żadnergo ruchu jeszcze, bo trwają prace kanalizacyjne.
Bardzo grzeczne dzieci moich sąsiadów zapytały, czy następnym razem mają ją odnieść.....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19102
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, januszek i 1020 gości