Dzień dobry Lady Sabciu, ja niestety dalej "pokichuję" ale nie robię tego już sam

tylko razem z Julkiem. Duża myśli co to jest

bo oczka mamy śliczne i noski "suche". Na wszelki wypadek mamy "szlaban" na wyglądanie przez otwarte okna.
Kupiła nam taki tor z piłeczkami jak dla

kociaków ... to może się teraz sama tym bawić. My jako dorosłe kocurki nawet nie "rzuciliśmy" okiem.
Spędzam niedzielę drzemiąc i

myślac o Tobie.
Twój Rycerz Lucas.