» Czw gru 21, 2017 11:55
Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4
Poszłam na chwilę do sklepu po chleb i weszłam do siebie bo zostawiłam od wczoraj taką sylikonową stolnicę która od dziś jest w promocji po 9,99 zł . Stoję do kasy , przede mną dwie osoby, za mną dwie osoby i przylatuje babsko i krzyczy na koleżankę ,że ma zawołać kogoś do drugiej kasy bo jest kolejka a ona z jedną rzeczą w tej kolejce stać nie będzie. Koleżanka tłumaczy ,że druga kasjerka jest teraz na przerwie. Klient który właśnie płacił też się wtrącił ,że przed chwilą kolejki nie było a to babsko nadal ryja drze ,że ją to nie obchodzi to niech ta druga kasjerka wróci z przerwy. Koleżanka znów jej powtarza ,że jak druga kasjerka skończy przerwę to przyjdzie. A babsko do niej z ryjem ,że idą święta to nie ma przerw bo one powinny tu pracować a nie na przerwy chodzić. Nie wytrzymałam i się wtrąciłam ,że one pracują od 5,30 i mają prawo do przerwy bez względu na to czy idą święta czy nie bo przez cały rok żołądki mają takie same i tak samo potrzebują zjeść i skorzystać z toalety. Babsko znów podniosło raban a facet który właśnie odchodził od kasy podszedł do niej i mówi : o 5,30 jak ta pani zaczynała pracę to ty franco przekręcałaś się na drugi bok. Po paru godzinach wstałaś , nawpierdalałaś się śniadania , kawkę wypiłaś to teraz weź jeszcze coś z półki i stawaj w kolejce , żebyś nie powiedziała ,ze z jedną rzeczą stoisz i stój do puki nie przyjdzie twoja kolej a jak ci nie pasuje to wypierdalaj i nie wkurwiaj innych ludzi. Cisza się przy kasie zrobiła a pan powiedział grzecznie : życzę miłego dnia i do widzenia i wyszedł. Miły starszy pa po 60 - tce, elegancko ubrany a nie żaden pijus od piwka . I jego reakcja mi się podobała a baba zamknęła ryja.
