Bytomskie Łobuzy cz. 9 - Walczymy!zdj str 96-100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 16, 2016 16:00 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Hej :)
Siedze sobie pod kosciolem Mariackim w Krakowie w Sukiennicach na zewnatrz przy kominku sama :) wypilam juz jeden grzaniec galicyjski i czekam na drugi. Z glosnika slychac chyba Vivaldiego. Siedze i obserwuje ludzi, obcokrajowcow i turystow. Mimo, ze jest zimno jest cudownie i jest mi blogo. Muzyka idealna. Gdzies na swiecie poza moim ukochanym Krakowem jest moj mąż, ktory ambitnie do mnie jedzie. Poki co z marnym skutkiem. Ale to nic. Tak jest dobrze.
Zajecia byly zarabiste. Ogromnie duzo sie nauczylam i jestem w pelni usatysfakcjonowana :) w ogole mega ludzie. Dawno nie bylam w takiej grupie. Zal ze to koniec, bo na nastepne zajecia to znowu inna grupa.

Obrazek

Od bezdomnego dowiedzialam sie, ze za pol minuty hejnał ;) muzyka przycichla. Ludzie zamarli... Jest i drugi grzaniec i hejnal <3

Za plecami slysze w obcym jezyku "ble ble ble trąba ble ble ble" i ludzie klaszcza :ryk:

My w Bytomiu tez mamy hejnal, ale nikt o tym nie mowi :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie paź 16, 2016 16:20 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Ale Ci dobrze :D
Mnie tez się Kraków podoba, ale gdy tam jestem, to raczej nie przyznaję się do tego, ze z Warszawy :wink:
Ostatnio gdy tam byliśmy, akurat na Rynku odbywały się jakieś spotkania kabaretowe; pierwsze słowa skeczu, które do nas dotarły były o **** Warszawiakach, więc rozumiesz... 8)

Poszukam na youtubie bytomskiego hejnału :D

(a koty muszą być dwa biało-bure :ok: )

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 16, 2016 17:10 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Waanko a powinnas z duma mowic ze jestes z Warszawy, bo to ten sam poziom co Krakow :)
A co ja mam powiedziec jak jestem/ mieszkam teraz z Bytomiu.:) ja tam sie tym chwale od razu. Jak tylko powiem ze jestem z Bytomia to wszyscy reaguja entuzjastycznie. Nie wiem czemu ;) na kursie tez bylo - jestem z nowego sacza, jestem z olsztyna, z tarnowskich gor, z Bytomia - Z BYTOMIA???!!! Wszyscy na raz podskakuja :) i spotykam sie z pozytywnym odbiorem ;)
Warszawa to zaden wstyd, wrecz przeciwnie :)

Wypilam dwa grzance i w zwiazku z tym towar na sukiennicach podobal mi sie jak nigdy :ryk:
Jade juz do domu :) nastepny kurs w grudniu:)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom



Post » Pon paź 17, 2016 14:07 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Hej Dziewczynki :)

Wyspałam się, ale jestem zmęczona po tym weekendzie. Specjalnie nie nocowałam w Krakowie, żeby podawać leki Kitusi a i tak nie podałam :( Wczoraj na wieczór obejrzałam odcinek Beverly Hills, wypiłam przy tym grzańca i jak zasnęlam o 22 tak obudziłam się o 9 rano. I wtedy podałam leki. Mam nadzieję, że ten weekend nie odbije się na zdrowiu Kitusi. W niedziele rano tabletki podał m. Pierwszy raz. Miał podać pół a nie znalazłam drugiej połówki enkontrolu - pytam gdzie ona jest? A on mówi, że musiał skorzystać z drugiej połówki, bo tą jedną jak podawał to zanim podał to się zepsuła, cokolwiek to znaczy... Ciekawe co ten Kituś przeżył :roll:

Dziś tak sobie będę dochodzić do siebie. Było naprawdę super i warto było jechać w 100%. Zajęcia te dla zaawansowanych, na których byłam, były naprawdę dla zaawansowanych i trzeba było już sporo wiedzieć, żeby coś z nich wynieść. A że ludzie w grupie nie byli świeżakami to stworzyła się wielka burza mózgów, wymienianie doświadczen i sposobów jak coś sfotografować i kombinowanie. Zrobiliśmy zdjęcia szminki Inglota i tuszu Loreal http://image.ceneo.pl/data/products/302 ... -10-ml.jpg. Wszyły rewelacyjnie, a nawet lepiej jak zdjęcia od producenta tuszu.

No to trochę zdjęć :) Mam dziś czas i mam zamiar się lenić do zrzygania :ryk: Ale jutro jak wparuje do mojego studia to chyba spale lampy w ferworze fotografowania. Jak dobrze, że już tyle mam kupione, niestety z kursu wróciłam z listą kolejnych rzeczy do kupienia na już. Mój chłop niestety łysieje i myślę, że to po części przeze mne :D

Ja w taksówce, pamiętającej chyba lata 70te. Facet też się z lat 70tych teleportował. I raczej nie włączył taksometru. Zapłaciłam za 5 min jazdy 28 i 30 zł. Trochę dużo, ale może to uczciwa cena. Przynajmniej na zajęcia dojechałam przed czasem a nie jak zawsze spóźniona. Jednak biorąc pod uwagę cenę za taxi z rana i bus to za te pieniądze miałabym nocleg, więc taniej nie wyszło wrócić do domu i znowu przyjechać. Ale był bardzo miły i powiedział, że zawód fotograf to bardzo piękny zawód :)
Obrazek

Widok z okna studia na Wawel:
Obrazek

Sesja i chlew, który zawsze jest częścią sesji ;) Ale jak nie widać na zdjęciu to się nie liczy!
Obrazek
Początek sesji i przeprzepiękna modelka, najlepsza jaką miałam okazję "fotografować", super pozowała, bardzo profesjonalnie:
Obrazek

Akademia Fotografii mieści się na ul Grodzkiej, teraz wiem, że to ta, którą zawsze spaceruję. Więc jak wracałam na dworzec to przechodziłam przez rynek i zrobiłam zdjęcia pamiątkowe, ale mocno w pospiechu:
Obrazek

Na tej Grodzkiej właśnie jest morze ludzi. Tutaj widać ile głów, choć to zdjęcie nie oddaje tej ilości.
Obrazek

Ewuś głównie dla Ciebie ten Kraków, zawsze tam myslę o Tobie, że dawno nie byłaś :) Musisz się wybrać z rodzicami koniecznie :) A może nawet teraz w piękną jesień :)
Obrazek

Obrazek

A na drugi dzień deszcz: "bp w Krakowie na <grodzkiej> pada deszcz ... " https://www.youtube.com/watch?v=vhuW6Pvwj4I
Obrazek

A to schemat ustawienia oświetlenia, żeby sfotografować jeden mały tusz :ryk:
Obrazek
Efekty:
Obrazek

W Krakowie był bieg i startował mój przyjaciel zwany kochankiem ;p
Obrazek

Niestety jeden zgrzyt na wyjeździe popsuł mi oglądanie Wawela i wróciłam na rynek zamiast iść nad Wisłę.
Obrazek

Rynek:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Grzańca w bardzo klimatycznym miejscu już pokazywałam wcześniej. Czy ja Was zanudzam. Bo teraz to aż mi głupio, że tak nadaje o sobie, w końcu kimże ja jestem :oops:

A jak w sobotę wróciłam do domu to koty trzy nie odstępowały mnie na krok. Jak się kąpałam to m. wszedł i powiedział - a co tu za zebranie, a ja obłożona kotami. Jeden na pralce, jeden na poduszce, jeden na dywaniku. Tutaj mam zdjęcie brzydkie (bo wiadomo, na czym siedzę :oops: ) i nie planowałam go pokazywać, ale one są takie kochane, że pokażę:
Obrazek

Dziś przyszła paczka z zooplusa i w samą porę, bo nie było już ani jednej saszetki po śniadaniu. I przyszedł pęknięty żwirek. Teraz wiem jak reklamować - dzięki Wam :1luvu:
Wykosztowałam się na puszki Taste of the wild, ale tak dlugo na to czekałam, że... no trudno. Pokazałam m puszkę i powiedziałam, że za 6 takich zapłaciłam 50 zł - siwiał w oczach :ryk:
Ale tak jak przewidywałam, koty rzuciły się do jedzenia. Mięso bardzo miękkie i wszystkie mlaskały aż miło :)
Obrazek

Tym razem wzięłam trochę ciekawych różności, takich co ich nie było, albo były dawno i sprawdzone. Pokazuje, bo może ktoś się zainspiruje :) Carny wzięłam pierwszy raz, ale nie droga a smak mi się spodobał, ale nie pamiętam już jaki to.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Applawsa wzięłam, żeby wsypać do labiryntu na smakolyki, bo już dawno koty nie miały tej zabawki. Może starczy tego jedzenia na miesiąc :roll:

Sorki za zmarnowanie pół dnia na czytanie tego gigantycznego postu :ryk:
Wszystkie zdj z tel.

Aha zapomniałam dodać, że wróciłam do rzeczywistości i Marysia jest umówiona na srode o 17 do doktorów Fabiszów w Chorzowie na usg j. brzusznej. Ma być na czczo i nie wysikana... jaaasneee! No problem :mrgreen: USG będzie jej robił jakiś najlepszy tam specjalista jak się dowiedziałam od usg.

Ps. Dwie kotki, ktorym tak bardzo kibicowałam, nie zyja ;( jedna odeszla wczoraj, druga dzisiaj :(
A my nadal w tej grze w Kitusia.
Rozmawialam wczoraj na kursie z dziewczyna, ktora miala 15letniego psa z nowotorem. Zrobili mu operacje. 2 miesiace, wznowy i koniec.
To wszystko jest takie okropne :placz:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon paź 17, 2016 14:47 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Zdjęcia przepiękne - zarówno kotów jak i samego Krakowa. :)
Nie mam samochodu więc takie wypady turystyczne u mnie nie wchodzą w grę. Z rodzicami też nigdzie nie pojadę bo moi rodzice nie nadają się na takie wycieczki. Samemu też się nie bardzo chce.Najlepszym okresem na wycieczki w moim życiu był okres szkolny. Moi rodzice nigdy mi nie odmawiali takich szkolnych wyjazdów i dzięki temu udało mi się troszkę pozwiedzać. Dzięki takim wycieczkom zwiedziłam Kraków ( rynek, zamek , nawet byłam u smoka Wawelskiego ), Wieliczkę i kopalnię soli, obóz koncentracyjny w Oświęcimiu, , Warszawę ( zamek królewski, Starówkę, łazienki ) , byłam w planetarium w Chorzowie, w Łęczycy u diabła Boruty, w skansenie w Łowiczu i w wielu innych fajnych miejscach. Dlatego pielęgnuje w sobie wspomnienia Krakowa a twoje zdjęcia mi w tym pomagają.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 17, 2016 14:53 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Ewuś cieszę się :) Ale ja też nie jestem zmotoryzowana - odkryłam busy ;p Jak chcesz to możemy się spotkać w Krakowie i razem pozwiedzać :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon paź 17, 2016 15:14 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Uzmyslowilas mi ze potrzebuje szuflad. Ale to w Nowym mieszkaniu. Na razie mamy półki dwie, ale podejrzewam że jak paka przyjdzie jutro (o ile) to mi miejsca zabraknie.
Mam nadzieje ze nie będę się musiała zgłaszać po radę jak reklamować żwir bo przywioza jakieś 80l. I dużo mokrego żeby się kicie cieszyły. Po za tym to cudowny sposób na podanie większości specyfików którymi je muszę raczyc żeby doszły do ideału kota ;)


W krakowie jest wiele pięknych miejsc. Na teraz: aleja kasztanowa do kopca, od salwatoru do rmfu. Będą tam chować wajde. I widok z kopca...
Mamy wiele pięknych kościołów (z zewnątrz, do środka na nie wchodzę).
Skupiska wiewior w parku bednarskiego i w parku awf.
No i całe centrum po za głównymi uliczkami.
Zależy co siekomu podoba

Długie posty są fajne :) jak będziesz nudzić to ci powiemy

AleksandraZebrowata

Avatar użytkownika
 
Posty: 322
Od: Czw cze 30, 2016 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 17, 2016 15:25 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

klaudiafj pisze:Ewuś cieszę się :) Ale ja też nie jestem zmotoryzowana - odkryłam busy ;p Jak chcesz to możemy się spotkać w Krakowie i razem pozwiedzać :)

Bardzo chętnie tylko na chwile obecną nie bardzo się nadaję na wycieczki. Podreperuję nogi i wtedy kto wie.......Kraków przed nami ? :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 17, 2016 16:36 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

relacja i fotorelacja przeczytane i obejrzane, prawie jak bym tam była :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76077
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 17, 2016 16:42 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Jasne Ewuś! I nie musimy chodzić, bo możemy tyłki wozić takim autkiem https://www.google.pl/search?q=krak%C3% ... 0&bih=1045 ostatnio pod Wawelem spytałam pana ile to kosztuje. Powiedział 40 zł, obwozi po najważniejszych miejscach i do tego opowiada dużo, bo jest przewodnikiem. Tylko nie wiem czy to za osobę czy nie, ale na pewno warto, bo zawiedzie w konkretne miejsca i więcej niż by się przeszło :)
Aleksandro, wiesz może coś o tych autkach?
Mirko a może się przyłączysz do wycieczki ;)

Znalazłam jeszcze jedno miejsce w Krakowie o którym teraz się dowiedziałam pierwszy raz - Nowa Huta - http://krakowzwiedzanie.pl/nowa-huta/ Koniecznie, może uda się w sobotę pojechać. W sumie to mamy blisko do Krakowa :)

Ukulałam gołąbki z ryżem i pieczarkami :) Będą z sosem pomidorowym :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon paź 17, 2016 17:54 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Meleksy za elektryczne ;) stoją w okolicach rynku i mówią w różnych językach. Tyle wiem.

A Nowa huta to nie krakow. Zapamiętaj zanim tam pojedziesz. Z huty się jeździ do krakowa i oni to nie my a my to nie oni. To jest Kraków :)
Ale jako grupa osiedli jest pięknym miejscem. Chciałabym tam mieszkać ale wszędzie daleko dla nas

AleksandraZebrowata

Avatar użytkownika
 
Posty: 322
Od: Czw cze 30, 2016 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 17, 2016 17:57 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

http://krakowzwiedzanie.pl/ trafiłam na tą Nową Hutę jak czytałam o meleksach i o tym co można zwiedzić i pisze to w propozycjach z Krakowa, więc to mnie zmyliło ;)

ejoooo robisz mnie w balona ;p "północno-wschodnia część Krakowa" z wiki ;p ale to tak samo jak sosnowiec u nas, że nie jest śląskiem ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon paź 17, 2016 18:07 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 9 - :(((((((((((((((((Walczymy!Zdj

Nowa Huta była jednym z dwóch miast na świecie zaprojektowanych i zbudowanych od podstaw w duchu socrealizmu. Komuniści marzyli o stworzeniu doskonałego miasta, które przyćmi Kraków postrzegany jako ostoja mieszczańskich tradycji i wrogości wobec socjalistycznych idei.

Dzięki tym słowom można od razu stwierdzić że Nowa Huta to nie Kraków ani nawet jej dzielnica.To miasto powstałe w czasach komunizmu.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Lifter i 1133 gości