tom 7. Sabinka Szara i Leon II

Widze ,że Leon super zadomowiony :ok:

Doskonale razem wyglądacie.

Swietnei ze tak poszlo!!

Selfie cudowne

Choc chyba nie lubi fotek hhihih

Super ze wyniki sa calkiem niezle!! tak trzymajcie!

Świetnie! Zuza, to piękne co dla niego zrobiłaś, od czego zależy ciężar właściwy moczu?

Ja to niewiele dla niego zrobilam poki co. No potencjalnie tylko

Pieszczę, kocham i dbam

Nerki nie zagęszczają moczu jak powinny.

Oglądam Leona na FB

Jest taki podobny do mojego Pingwina

Słodki kotełek.
Ja mam wiekowy problem z psami. Dogaduja się ale Fredi by sie bawił, a Dagmara to stateczna starsza pani. Temperuje go. Ma to dobre strony, ale czasem wolałabym aby sie razem wybiegały. On zatacza wielkie kregi i szczeka aona stoi wmiejscu i czasem cos odpowie. Choc zachecam ja do zabawy.

Wczoraj Leonek miał wizytę osoby, dzięki której do mnie trafił

Został pysznościami napasiony tak, że jak zaległ, to lezy do tej pory. Nawet sniadania dziś nie chce

Normalnie będzie trawił jak wąż, przez najbliższe pół roku

Nawet sie nie zainteresował sniadaniem jedzonym przez Szara, która spożywała dzis po cesarsku, jak w starożytnym Rzymie...

Ooooo, myślałam, że to ja rozpieszczam koty

A tu widzę mam konkurencję

Ale co tam, w koncu koty są po to aby je rozpieszczac ... szczególnie te których los nie rozpieszczał :201461

Hle, hle. No tak, chore koty sa rozpieszczane. To zreszta glupie strasznie, Szara cale zycie byla kluska, wazyla nawet 6 kilo i wciaz miqalam ja odchudzac, z czego gucio wychodzilo. A teraz wazy 3700... Cieszylysmy sie, jak wazyla kolo 4 kilo. Niestety po przybyciu Leonka schudla.

A Leoncino sie naprawił wczoraj wieczorem. Zażądał kolacji, a potem brykał sobie radośnie polując na myszki i piłeczki. Po jakichś 10 minutach zabawy (z przerwami oczywiście) łaskawośc okazał, bo przyszedł do mnie spać :mrgreen: