
Robiłam teraz coś na telefonie, on stał obok i się pruł. Jako że nie reagowałam, to jego krzyk eskalował, w pewnym momencie już mi bębenki nie wytrzymały i musiałam na niego huknąć.
Niestety tak to wygląda. On wrzeszczy na mnie, ja czasami wrzasnę na niego. Pytałam sąsiadki czy słyszy. Tak, słyszy i że strasznie rozdartego mam tego kota, bo często go słyszy na klatce. Była w szoku, że mam 4

