Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość w DS

Sytuacja z kurierem jest przekomiczna. :ryk:

Ale musieliście mieć miny...
Pewnie pan, przez jakiś czas, będzie Ci się uważniej przyglądał w pracy. :mrgreen:

Gosiagosia pisze:Marta a to sie kurierowi trafilo

I tak od poniedziałku ale se fajny tydzień załatwił :ryk:

Moli25 pisze:Dziekuje za uznanie
Kurier jest o tyle uprzejmy ze zawsze paczki 40 kg tacha mi na 2 piętro i dzis jak mnie zobaczył w drzwiach spytał "jak kotki?"
Ma szczęście ze nie zapytał "jak gatki?"

Ja to myslę, że teraz to dopiero będzie z energią tachał te paczki :mrgreen:

Swoją drogą pewnie wiele dziwnych sytuacji miał w swojej pracy

Ja tak kiedys wyparzyłam z łazienki jako nastolatka w samej bieliźnie, z jakimis papilotami na głowie, prosto na ucznia, który przyszedł do mojego taty na korepetycje... myslałam, że się zapadnę pod ziemię, do dzis to pamiętam, a koles się zrobił purpurowy na twrzy... tata mi potem bardzo dowcipnie powiedział, że jak mi się chłopak tak spodobał to mogłam dać mu o tym znać jakos subtelniej a nie takimi końskimi zalotami :lol:

Moli25 pisze:Postanowiłam mężowi zrobic poduszki truskawkowe

Sa do rwania, mamy 24 porcje, ktos chętny?

Idealnie się wpisują w moją dietę!
Pychota

Moli25 pisze:Wstałam jak zadzwonił o 17 domofon, myślałam ze to moj małżonek kroczy na gore, dzwonek do drzwi i ja z Gracja otwieram w majtkach drzwi i w fryzurze jaki mnie piorun przeleciał KURIEROWI

KatS pisze: tata mi potem bardzo dowcipnie powiedział, że jak mi się chłopak tak spodobał to mogłam dać mu o tym znać jakos subtelniej a nie takimi końskimi zalotami

Poprawiłyście mi humor :lol:

Mnie to kiedyś koordynator nasz wlazł na zaplecze, jak się przebierałam - sam stanik i stringi, widziana byłam od tyłu :oops:

Ale stara już byłam, więc jakoś nie przeżyłam tego mocno

Wchodzę do Molki na wątek a tu Marcia numery wywija

Uśmiałam się

Buziaki dla futer

Moli25 pisze:
MaryLux pisze:
Gosiagosia pisze:Marta a to sie kurierowi trafilo

Fuksa miał

Mam i ja!

Moli25 pisze:Postanowiłam mężowi zrobic poduszki truskawkowe

Sa do rwania, mamy 24 porcje, ktos chętny?

O rety, mniam! Doberek!

kalair pisze:
Moli25 pisze:Postanowiłam mężowi zrobic poduszki truskawkowe

Sa do rwania, mamy 24 porcje, ktos chętny?

O rety, mniam! Doberek!

Spóźniłaś się! wszystko zjedzone :mrgreen:

Tyję od samego patrzenia na Twoje pyszne wypieki...

A dla mnie nawet okrucha nie było

Moli25 pisze:Dzis w ogóle sie nie wyspalam. Fuks chyba szaleju sie najadł wieczorem, bo w nocy wyszedł z niego prawdziwy diabeł ganiał pol nocy, drapał w pościel, drapał w materac od spodu w lozku, koniecznie chciał mi przeszkodzić w śnie, udało mu sie. Jak sie przestał kokosić, położył sie w nogach, a ja głupia zamiast spac w koncu budziłam sie co chwile i przykrywałam dupke kotku coby czasem nie zmarzł. Czynność powtarzałam 5 razu, po czym o 5 rano zadzwonił budzik i ja poczułam sie jakbym zmartwychwstała wrocilam z pracy, wyrobiłam ciasto i poszłam spac
Wstałam jak zadzwonił o 17 domofon, myślałam ze to moj małżonek kroczy na gore, dzwonek do drzwi i ja z Gracja otwieram w majtkach drzwi i w fryzurze jaki mnie piorun przeleciał KURIEROWI
Wstyd na cała wieś, kuriera widze codziennie u siebie w firmie.
Jak na złość moj maż dzis wyszedł z pracy 10 minut pozniej!
Ale dokładnie taka sama procedura jest z moim mezem. 17 domofon, nawet słuchawki nie podnoszę bo to przecież o 17 maż, otwieram tylko drzwi kolejno otwieram drzwi od mieszkania i witam męża uroczyście dobrze ze "GO" chlebem i sola kuźwa nie przywitałam