agusialublin pisze:MB&Ofelia pisze:Ofelia kiedyś wyniuchała tabletkę mojego taty. Taką ułatwiającą zasypianie. Nie wiem, co w niej było, ale chyba waleriana, bo kilka razy musiałam ją wydzierać z kociego pyska.
Tata musiał wyjąć sobie nową z opakowania, rozmemłanej nie chciał łykać
oj tam, pewnie dałby się połknąć
Na pewno.