Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kalair pisze:klaudiafj pisze:No trzeba przyznać, że sto razy lepiej się nosi kota na rękach do weta niz w transporterze - warzy toto jakby w zemście kamieniu nawkładałoI niby transporter sztywny a kot siedzi i tak w kącie, bo zawsze w jakiś kąt zjedzie
O tak prawda! Jak niosę transporter, to raz, że niewygodnie, a dwa, że po chwili czujesz 100 kg w ręku.. Obawiam się jednak, że jakby się czegoś któraś wystraszyła, to po ptokach. Nie utrzymałabym.
kalair pisze:No a 7 kg? Masakra!![]()
kalair pisze:Też wiem. Jak nasz owczrek zachorował na nosówkę, trzeba go by lo nosić. Znieść do auta, wnieść do lekarza, potem znowu do auta, do domu.. Sama nie dałabym rady.
sistersy25 pisze:kalair pisze:Też wiem. Jak nasz owczrek zachorował na nosówkę, trzeba go by lo nosić. Znieść do auta, wnieść do lekarza, potem znowu do auta, do domu.. Sama nie dałabym rady.
Dokładnie tak Bożenko, my baby to słaba płeć jesteśmy, I potrzebujemy pomocy
Caragh pisze:Zolza, Ty niepowazna jesteś. Samaś slaba płeć. Nikogo się nie proszę. Noszenie 20kg to standard, bez problemu. Rexa tez podniosłam (33kg).
Nie rób siary kobietom z tą słabą płcią
MOJE KRETUSZKI!
A gdzie najmojsza?
kalair pisze:Safolka chcesz?![]()
Caragh pisze:kalair pisze:Safolka chcesz?![]()
Na pytanie retorycznie nie będę odpowiadac
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 50 gości