Z tego co widzę moim kotom wygodnie się śpi na kaloryferze. I pod kaloryferem. I w zlewozmywaku. I w wannie. I w brodziku pod prysznicem... I ogólnie wszędzie

najwyraźniej kociaste nie posiadają kości i im jest skubanieńkim wygodnie

Jak czasem patrzę w jakich pozycjach śpią moje koty to mnie sam z siebie boli kręgosłup. A te gadziny wstają świeże i rześkie i nic im nie jest.... Gdzie te piękne czasy kiedy spędziłam noc po imprezie u kumpla w piwnicy, na starej kanapie od Junaka , rano wstałam, przeciągnęłam się i nic mi nie było,żadnych zakwasów, bóli mięśniowych.... A teraz? Teraz jak rano wstaję to w kolanach chrupie, w łokciach chrupie w szyi coś trzeszczy... Ale ja się nie poddaję złym myślom, ja po prosu jestem CHRUPIĄCA a nie STARA. O. I tego będę się trzymać
