dziki Patmol

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 26, 2015 10:44 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

to mogę spróbować? wygląda słodko
jaki ma smak?

te białe co strzelają -to jakoś inaczej wyglądają
ale sprawdzę i różowe
jeśli strzelają to mogę zjeśc? :kotek:
zrobię zdjęcie liści

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28698
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 26, 2015 10:55 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

[quote="Patmol"
Obrazek

Obrazek

:[/quote]
a skąd wiecie, że to jest jasnota purpurowa, a nie mierznica czarna?
one podobne są, ale obie jadalne
ale wolałabym wiedzieć co jem 8)

Mierznica czarna
Właściwości (zastosowanie): ziele mierznicy czarnej wspomaga leczenie chorób nerwicowych i psychicznych, przede wszystkim stanów lękowych, depresji, bezsenności, neurastenii oraz wyczerpania psychicznego.

Posiada właściwości napotne dlatego zalecana jest w leczeniu przeziębienia i grypy. Dodatkowo osłabia objawy migreny a stosowana zewnętrznie w postaci okładów ze świeżego ziela mierznicy łagodzi nerwobóle i bóle reumatyczne oraz bóle stawów i mięśni.

Ponadto ma działa przeciwwymiotne, likwiduje nudności i łagodzi objawy choroby lokomocyjnej. Wspomaga leczenie chorób kobiecych, chorób serca i hemoroidów oraz reguluje cykl miesiączkowy i ma właściwości przeciwcukrzycowe. Co więcej prowadzi do poprawy samopoczucia u chorych, obniża ciśnienie tętnicze oraz zmniejsza bóle zamostkowe.

Dawkowanie: w przypadku różnych dolegliwości psychicznych i nerwicowych stosujemy herbatkę z ziela mierznicy czarnej, jedną łyżeczkę rozdrobnionego suszu zalewamy jedną szklanką wrzącej wody i zaparzamy pod przykryciem około 20 minut. Po upływie tego czasu mieszankę przecedzamy i pijemy 3 razy na dzień po ½ szklanki.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28698
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 26, 2015 11:35 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

jasnota, bo m.in. ma nierówno wybarwione liście (im wyżej, tym bardziej fioletowe)
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw mar 26, 2015 11:44 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

a mierznica ma całe zielone? ona jest dobra na chorobę lokomocyjna i bóle reumatyczne
czyli dokładnie dla mnie 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28698
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 26, 2015 11:50 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

mierznica ma liście zielone – ciemniejsze lub jaśniejsze, ale jednakowo wybarwione wzdłuż całej łodygi
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw mar 26, 2015 11:56 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

doczytałam, że mierznica dopiero jest w lipcu
więc idę dzisiaj (jak zdążę) nazrywać jasnoty
a na mierznice zapoluję w lipcu

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28698
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 26, 2015 14:42 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

Na grupie "Gluten free" natknęłam się na nazwę ROZKWIASZCZONY BLOG KULINARNY :arrow: na przykład tu sa fiołki http://pinkcake.blox.pl/2015/03/Przepis ... lkami.html http://pinkcake.blox.pl/2013/03/Sernik- ... anski.html
Ciekawe jakie tam są przepisy....
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2015 14:55 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

Fajny blog :ok:
Ten przepis wielce inspirujący :mrgreen:
http://pinkcake.blox.pl/2015/03/Salata-z-robakiem.html

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 26, 2015 14:57 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

Tej jasnoty pełno po wszystkich trawnikach. I fiołków też. Nie zrywam. Szkoda mi nawet do wazonika.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25592
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 26, 2015 15:00 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

Faktycznie i jakie to ciekawostki :)

Narazie poprzestanę na tym i znikam :arrow: http://pinkcake.blox.pl/2014/03/Jem-kwiaty.html
też nie zrywam kwiatów... szkoda mi ich a na działce bezskutecznie walczę o rozmnożenie dzikiego fiołka....
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2015 15:48 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

ale do jedzenia można zrywać 8) szczególnie te popularne, których i tak jest dużo
ja chciałam nazrywać stokrotek do jajecznicy -ale w parku jest ich dużo, a poza parkiem, dalej w łąkach juz ich nie ma
te parkowe nie nadają się do jajecznicy niestety
trzeba daleko pójść, żeby móc zrywać kwiaty do jedzenia - będzie coraz dłuższy dzień (i urlop) to zamierzam odżywiać się właśnie kwiatowo
u nas na łąkach nadrzecznych kwiaty jakiś czas są, a pewnego dnia przejeżdża po nich kosiarka -i tak co jakiś czas latem
wiec warto je zrywać do wazonów i do jedzenia

w tamtym roku zrywałam do wazonów cykorie podróżnik
koty bardzo lubiły ją obgryzać -całą zimę pogryzały gałązki

mam tez wrotycz z tamtego roku
i rumianek
trochę używam, ale wrotyczu nie da się dużo użyć

wiadomo, z nie można zrywać tego co rzadkie i pojedyncze
ale na terenie, gdzie to jest pod ochrona
bo mnie i tak po tym przejedzie kosiarka -miasto regularnie kosi łąki nadrzeczne
trzeba korzystać dopóki jest 8)

i kwiatki maja olejki eteryczne
np. rumianek -pachnie w całym mieszkaniu

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28698
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 26, 2015 15:56 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

Dzielna jesteś, Patmol. Podziwiam Cię.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt mar 27, 2015 7:52 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

ha
ciesze się, że ktoś mnie podziwia :mrgreen:

wczoraj, poniewaz późno wróciłam z pracy i deszcz padał -nie poszłam na spacer
ale zrobiłam eksperymentalne nalesniki i zamiast mleka wlałam do ciasta mleko z owsa (dwie szklanki wody i szklankę mleka z owsa) 8)
miałam trochę obawy, czy nie zmarnuje ciasta
ale wyszły normalne nalesniki
najnormalniejsze
tylko tańsze (bo normalnie leję dwie szklanki mleka -czyli jakieś 1.20 zł) a mleko owsiane to nie wiem ile by kosztowało jakby to policzyć -może z 20 groszy
Młody jadł i mu smakowały
mnie tez smakowały

a tą resztę z płatków owsianych , co mi została na sitku przy robieniu mleka
dodałam do białego sera, mąki pszennej i żytniej i jajka -i zrobiłam leniwe
trochę były owsiane te leniwe
no i nie były białe (bo mąka żytnia) ale smaczne całkiem
talk sobie myślę jakby następnym razem dodać trochę kakao, cynamonu albo rozpuszczalnej kawy inki ? chyba byłby fajny smak

a jakby dodać kakao do naleśników i cynamon? próbowałyście kiedyś?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28698
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt mar 27, 2015 8:02 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

Próbowałam.

Dla mnie ohyda, wolę dodatki na górze naleśnika.

Najbardziej mi smakuje "mleko" kokosowe. Cos ama kokonata łoman. ;)
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Pt mar 27, 2015 8:15 Re: Złoć żółta -da się zjeść?

tylko że wiórki kokosowe, nie te konserwowane siarką, ale takie normalne -są drogie
a płatki owsiane taniutkie

od kakao i cynamonu jestem uzależniona :roll:
niedobrze
bo się się staram, co nie jest proste, przestawić się na jedzenie tutejsze -w miarę możliwości oczywiscie
czyli jeśc produkty, które przynajmniej teoretycznie są tutejsze
a praktycznie nie wiadomo czasem gdzie je wyprodukowano :roll:

czyli zamiast herbaty pić wierzbówkę kiprzycę czy rumianek
raczej mleko owsiane niż kokosowe
surówki opierać na czarnej rzepie i marchewce, niż na oliwkach
ale to wcale proste nie jest

w surówkach można zastąpić cytrynę szczawikiem zajęczym
ale na razie nie umiem go rozpoznać :roll: w sobotę się wybiore na poszukiwania

serce mnie boli jak płacę 3 zł za 100 gram roszpunki :oops:
podczas gdy wszędzie już mlecz rośnie (czy jak go tam fachowo nazwać) no, ale ten mlecz z miasta czy z parku nie nadaje się do jedzenia :twisted:
a trochę zielonego potrzebuję w surówce

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28698
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 105 gości