Pozdrawiamy noworocznie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
agusialublin pisze:Wiecie co, popłakałam się
Mimo że to nie moje własne kotki ale boli tak samo, ta bezradność że nie ma już tej malutkiej kochanej istotki
Boli i to strasznie, i same łzy lecą ....
puszatek pisze:witam![]()
![]()
![]()
kotulki zdrowe i zdrowo rozrabiajątylko Figielek ostatnio kichał ale podaję tran, jak na razie jest skuteczny.....
minęło pół roku od śmierci Meliski a ja nadal kocham, tęsknię i nie potrafię zapomnieć..........
pozdrawiam cieplutko
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 68 gości