Pacjent Sticzosław pożarł kolację w postaci wołowiny z żółtkiem i witaminami. Aktualnie pacjent S. z pielęgniarką Lilo uprawiają grę w chowanego pod kanapą i jest głuchy na nawoływania personelu o konieczności spokojnej rekonwalescencji.
Czeeeeeść Doczytałam! Bardzo się cieszę, że wczoraj tak gładko poszło! Apetycik jest, szaleństwo się zaczyna - znaczy, że pacjent zdrów i będzie żył - choć bez jajek