Święta Krowa II. Jeże, jeże....i wiosna :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 28, 2017 8:35 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

izka53 pisze:Wilber, ja pamiętam stare zoo od dzieciństwa. W tych okrągłych klatkach były po trzy lwy. W tych mniejszych - pantery, pumy. Część wewnetrzna oczywiście zimą była dostępna dla zwiedzajacych, smród powalał w drzwiach.


Co Ty piszesz Iza ? Trzy lwy w tej klatce ????? na tej przestrzeni ? a w okresie zimowym wszystkie trzy były po wewnętrznej pawilonowej stronie tej okrągłej klatki ???? przecież to jest niewiele większe od mojego pokoju ?????
Tak niedawno wciąż to jeszcze funkcjonowało ?????
One tam tak na tym gołym betonie ? A zimą wypuszczano je choć do tych zewnętrznych klatek ? pewnie nie. Wewnątrz nawet nie ma okien, światło dociera przez górne świetliki, one tam całymi miesiącami świata nie widziały.
W tych klatkach coś było, jakieś podesty, urozmaicenie, coś, cokolwiek, żeby chociaż mogły wyjść wyżej, wspinać się ? Czy tylko kraty i pusty kawałek podłogi ????
Po tym co napisałaś jest mi jeszcze bardziej źle.

Wiem, że takich miejsc było i pewnie wciąż jest mnóstwo, ale to, wczoraj, jakoś mną wstrząsnęło i nie daje mi spokoju, może fakt, że stanęłam po drugiej stronie kraty, patrzyłam tak, jak ono patrzyło, próbowałam sobie wyobrazić co mogło czuć dzikie zwierzę trzymane w takich warunkach, że ledwo mogło się obrócić, nigdzie schować przed defiladą ludzkich gęb.
Nie wiem skąd te zwierzęta były pozyskiwane, ale w początkowym okresie funkcjonowania zoo z pewnością odławiane, w takich warunkach nie sądzę, żeby się rozmnażały.

Może gatunki zagrożone wyginięciem faktycznie powinny być umieszczane w czymś w rodzaju rezerwatu-zoo, gdzie mogłyby przetrwać, rozmnażać się i godnie żyć.
Obszary dostosowane bardziej do potrzeb zwierząt, niż ludzkiej wygody.

Na cześć poznańskiego parku nowego zoo jestem w stanie się wewnętrznie zgodzić, tam gdzie są roślinożerne, czy mniej wymagające gatunki, które mogą bez większego problemu żyć w naszym klimacie. Egzotyczne bydło, kozy, owce, jakieś rodzaje antylop, strusie, tak.
Dzikie kotowate, duże drapieżniki, drapieżne duże ptaki, orły, małpy, nie !
Nie widzę sensu, ani potrzeby w dzisiejszych medialnych czasach trzymania tych zwierząt w zamknięciu na pokaz. Jest pierdylion filmów przyrodniczych, dostępnych na okrągło wszędzie, pokazujących zwierzę w naturalnych warunkach, życie, zachowanie, polowanie, wszystko.
Te co już są powinny dożyć i na tym koniec, powinno się to wygaszać.

W nowym zoo byłam raz i starczy mi, mimo wszystko widziałam tam parę widoków, których wolałabym nie widzieć.
Wrzeszczące hordy zwiedzających z balonikami, lizakami, lodami, cukierkami defilujące przed klatkami.......
Ten jeden raz jak byłam (dawno już, więc może się zmieniło ) klatka z jakimiś małpiatkami, jak dla mnie duuużo za mała, powinny mieć znacznie większą wolierę, smutna małpka uczepiona prętów i dzieciak może siedmioletni rzucający w tę klatkę kamykami, rodzice bez reakcji.

edit.
Architektonicznie stare zoo faktycznie jest zabytkiem i trochę ewenementem, w całości prawdopodobnie nie uda się zrekonstruować pawilonów tak, jak wyglądały pierwotnie. Lwiarnia od drugiej strony nie klatkowej miała elewcję w stylu takim jakby mauretańskim, kolorowa z dekoracją sgraffitową z wieżyczkami zwieńczonymi kopułkami przypominające minarety. Była tam strusiarnia.
Część tej dekoracji się zachowała, czy to będą odtwarzać nie wiem.
Pawilony miały architekturą nawiązywać do kraju, kontynentu z którego pochodziło zwierzę, słoniarnia kryta była strzechą.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Śro cze 28, 2017 12:36 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

wilber pisze:Nie widzę sensu, ani potrzeby w dzisiejszych medialnych czasach trzymania tych zwierząt w zamknięciu na pokaz. Jest pierdylion filmów przyrodniczych, dostępnych na okrągło wszędzie, pokazujących zwierzę w naturalnych warunkach, życie, zachowanie, polowanie, wszystko.
Te co już są powinny dożyć i na tym koniec, powinno się to wygaszać.


Mam zwyczaj natychmiastowego zwracania uwagi tak dzieciom jak i dorosłym w podobnych przypadkach. Ostatnio nawrzeszczałam na takich starszych chłopaków we wrocławskim ogrodzie botanicznym, karmiącym z mostku, karpie kolorowe. Paluszkami :strach: Zagroziłam wezwaniem ochrony, ostentacyjnie wyciągnęłam telefon.. Poszli sobie, choć jeden twierdził, że zna się na karpiach i ich karmienie mąką jest OK. Może i miał rację - nie sprawdziłam...
Ale tak, na uwagi typu 'a co to panią obchodzi' ciągle się narażam. W sumie jestem zawsze grzeczna. Na początku :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25549
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 28, 2017 14:11 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

Zawsze nienawidziłam cyrków ze zwierzętami i instytucji typu zoo. Od małego płakałam nad losem tych zwierząt. Żadna ludzka siła nie była mnie w stanie zawlec na takie pseudo rozrywki. Los chciał, że po przeprwowadzce do Irlandii wygrałam bilety do zjawiska o nazwie Fota - czyli tutejszego zoo. Długo się wahałam czy tam pojechać ale z kim nie rozmawiałam to wszyscy się Fotą zachwycali. Zaryzykowałam i jestem ich fanem. Wybiegi ogromne. Dla roślinożernych ogrodzenia bardziej po to aby ludzie im nie zadeptywali trawy niż rodzaj więzienia. Drapieżniki mają bardzo duże wybiegi, z domkami - też dużymi. Małpy są w stadach na wyspach. Lamy, kangury, kaczki, aguti, pelikany, strusie i mnóstwo innych łazi gdzie chce. Warunki jakie stworzono tym zwierzętom przekładają się na rozród. Fota ma jeden z najwyższych wskaźników jeżeli chodzi o urodziny młodych, a w przypadku lampartów 80% młodych rodzących się w niewoli pochodzi z Foty. Uwielbiam to miejsce, zabieram tam wszystkich gości i wszyscy są oczarowani.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Śro cze 28, 2017 16:09 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

nie wszystko pamiętam. Mam wspomnienia z DZIECIŃSTWA - mojego, nie moich dzieci. A mam 64 lata.
Lwy były w tej klatce drugiej okrągłej, w pierwszej były tygrysy. Miały podesty, połki,to pamiętam, bo jedna lwica zawsze okupowała najwyższą i tak zwisala. Miały zabawki - jakieś piłki, konary. Dostawały wielkie kawały mięsa, naprawdę wielkie. Karmienie było około południa...Mogły latem wchodzić do środka - czy zimą na zewnątrz - nie pamiętam.
Lwy jak najbardziej się rozmnażały, nawet nadmiernie, poznańskie zoo było w czołowce europejskiej - mimo tak drastycznych warunków. Pamiętam małe lwiątka - wyprowadzane na smyczach.
Strzechy na słoniarni nie pamiętam, ale słonicę Kingę - jak najbardziej. Też miała piłki i prysznic - taki obowiązkowy.
Najgorzej miały wtedy chyba niedźwiedzie....

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16533
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 28, 2017 18:42 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

Strzechy nie możesz pamiętać, elewacji z minaretami też nie :mrgreen: , to było gdzieś na początku XX wieku, za nowości zoo. Do kiedy w tym kształcie było, to nie wiem, coś tam zmieniali jeszcze przed wojną.

Taka dygresja co do wieku : Córka mojej znajomej, wtedy kilkuletnia, pyta się jej : Mamusiu, kiedy ty się urodziłaś, w którym roku ?
Znajoma odpowiada, podaje date, na co córka dopytuje : Ale naszej ery ?

Tak więc :mrgreen:

Dzięki za opis, nie wiem gdzie były niedźwiedzie, nie dotarłam tam i chyba nie chce tego wiedzieć i widzieć.
Mimo wszystko, jak się tak pomyśli, to nie jest jakiś duży upływ czasu a jednak zmiana postrzegania, rozumienia tego, jakich warunków być nie powinno jest tak naprawdę kolosalna.
Różnica między tą klatką a warunkami o jakich pisze Irlandzka Myszka.
To w sumie jednak jest pocieszające, że pomału, bo pomału, ale zmieniają się standardy, pewne ogólne normy społeczne, taka ogólna świadomość i pojawia się brak społecznego przyzwolenia na to, co kiedyś było normą.

Przyszły wyniki Maludy...........
Na razie mam na mailu, jutro pójdę obgadać.
Jeszcze czekamy na jeden parametr tarczycowy, T4 oznaczane jakąś inną metodą, to co się czeka osiem dni.
T4 i Ft4 w normie.
Poza normą :
T3 ( triiodothyronine ) 0.4 0.7 - 1.6 nmol/l (ale to o nadczynności chyba nie świadczy)

Wet mi napisała, że nadczynności nie ma.

Wkleje wszystkie :

Test Wynik Wartość referencyjna
Lipemia index negative 1)
Hemolysis index negative 2)
FT4 (free T4) to follow 9 - 30 pmol/l 3)
(equilibrium dialysis)
Large Check-up

Kidney:
SDMA (EIA) 10 / 0 - 14 μg/dl 4)
Creatinine 156 / < 168 umol/l
Urea (BUN) 9.8 / 5.7 - 13.5 mmol/l
Sodium 149 / 147 - 159 mmol/l
Chloride 118 / 109 - 129 mmol/l
Potassium 4.0 / 3.3 - 5.8 mmol/l
Inorganic Phosphate 1.2 / 0.8 - 2.2 mmol/l
Liver:
Bilirubin 3.4 / < 6.8 umol/l
ALT (GPT) 75 / < 175 U/l
Alkaline phosphatase 17 / < 73 U/l
GGT <1 / < 5 U/l
AST (GOT) 27 / < 71 U/l
GLDH 2 / < 11 U/l
Total protein 82 / 59 - 87 g/l
Albumin 34 / 27 - 44 g/l
Globulin 48 / 29 - 54 g/l
Albumin/Globulin-Ratio 0.70 / > 0.57
Pancreas:
Glucose 4.8 / 3.5 - 7.8 mmol/l
Cholesterol 5.7 / < 8.5 mmol/l
Cholesterol (Fasting cats with regular body weight): < 5.2 mmol/l
Fructosamine 205 / 190 - 365 umol/l
Muscle:
CK 133 / < 542 U/l
Calcium 2.4 / 2.2 - 2.9 mmol/l
Magnesium 0.9 / 0.6 - 1.1 mmol/l
Triglycerides 0.5 / 0.2 - 4.9 mmol/l
Triglyerides (Fasting cats with regular body weight): 0.2 - 1.1 mmol/l
Haemogram
Leukocytes 4.7/ 3.9 - 19 G/l
Erythrocytes 8.9 / 7.1 - 11.5 T/l
Haemoglobin concentration 14.1 / 10.3 - 16.2 g/dl
Packed cell volume (PCV) 45.1 / 28.2 - 52.7 %
MCV 50.9 / 39 - 56 fl
MCH 15.9 / 12.6 - 16.5 pg
MCHC 31.3 / 28.5 - 37.8 g/dl
Thrombocytes 195 / 155 - 641 G/l
Reticulocytes (relative) 0.10 %
Reticulocytes (absolute) 8900 /ul
Degree of bone marrow response (Reticulocytes/ul):
< 50.000 Normal if nonanemic
< 50.000 Inadequate if anemic
50.000-75.000 Mild regeneration
75.000-175.000 Moderate regeneration
> 175.000 Marked regeneration
Differential blood count
Basophils 0 %
Eosinophils 4 %
Segmented neutrophils 81 %
Lymphocytes 11 %
Monocytes 4 %
Basophils (absolute) 0 / 0 - 100 /ul
Eosinophils (absolute) 208 / 90 - 2180 /ul
Segmented neutrophils (abs) 3812 / 2620 - 15170 /ul
Lymphocytes (absolute) 511 / 850 - 5850 /ul -
Monocytes (absolute) 199 / 40 - 530 /ul
Thyroid profile 1
T4 (total T4) 28.3 / 10 - 60 nmol/l 5)
<10 nmol/l Subnormal
10 - 60 nmol/l Normal
30 - 60 nmol/l Grey zone in old or symptomatic cats
>60 nmol/l Consistent with hyperthyroidism
Free T4 (CLIA) 17.9 / 9.0 - 33.5 pmol/l
T3 ( triiodothyronine ) 0.4 / 0.7 - 1.6 nmol/l - 6)
Specific Pancreatic Lipase
Add-On-Test 1.0 ug/l


Nie wiem co oznaczają znowu te niskie leukocyty, już drugi raz ma tak, i brak bazofili.
Reszta wszystko w normie, przebadany, prześwietlony, fizycznie nic mu nie jest, coś jednak siedzi w głowie.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Czw cze 29, 2017 21:49 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

co słychać u Maludy ? :201461 :201461 :201461
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 29, 2017 22:47 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

puszatek pisze:co słychać u Maludy ? :201461 :201461 :201461


Bry wieczór :1luvu:

Ano poszerza brzuszny pas startowy, nie wiem, może w ogóle robi tam sobie lądowisko :| .
Czasem jest dzień, że jest lepiej, czasem gorzej, czekamy jeszcze na wynik ostatniego parametru tarczycowego. Rozmawiałam dzisiaj telefonicznie z weterynarz, jutro podejdę do niej dokładnie omówić sprawę grubego. Wygląda na to, że fizycznie nic mu nie dolega, coś mu siedzi w psychice.
Brak charakterystycznych objawów, prawidłowy obraz tarczycy w usg i teraz prawidłowe wyniki z krwi, raczej wykluczają nadczynność :201494
Nie wiem skąd tamten wynik, niewykluczone, że mógł to być błąd laboratoryjny, stąd dla sprawdzenia teraz poszło do idexx.
Za miesiąc skontrolujemy leukocyty, za trzy jeszcze raz tarczycę, ale to tak dla mojej spokojności. Wyniki z Idexx są miarodajne a oba T4 i fT4 pośrodku normy.
Wszystkie wyniki oprócz leukocytów ma dobre, mieszczą się w normach. Usg bardzo dobre, żadnych anomalii, mocz tez dużo lepszy, nie ma się czego przyczepić.

Wygląda na to, że mam zdrowego na ciele, zdrowo pierdolniętego, coraz bardziej łysego kotka. :201461
Pewnie trzeba będzie wejść z czymś mocniejszym uspokajającym.

Na razie dajemy sobie spokój z badaniami, bo go zabadam. Mam jeszcze namiary na jedną podobno fajną weterynarz, dermatolog, ale tak na pograniczu behawioru, psychika a choroby skórne, syndrom falującej skóry itd., dietetyk od barfa. To jeszcze tylko tam się przejedziemy, może coś doradzi.

Dostałam dzisiaj na maila reklamę sklepu zoologicznego z zaproszeniem do skorzystania z oferty i nowych promocji. Wszystko pięknie, gdyby to nie był sklep, który jest na mojej czarnej liście. Jeszcze pamiętam przeboje z tamtego roku, dwutygodniowe poszukiwanie paczki, bo debil właściciel nie potrafił jej normalnie zaadresować. Paczka szła grzecznościowo na adres zakładu opiekuńczego dla osób niepełnosprawnych umysłowo.
Na nalepce adresowej została umieszczona tylko nazwa zakładu i miasto. Brak ulicy, numeru i mojego imienia i nazwiska, paczka widmo. Było realne podejrzenie, że przypadkiem dostała się w ręce któregoś z pensjonariuszy i została zjedzona (żarcie dla kotów). Fuksem się odnalazła i w ogóle trochę taka niezręczna sytuacja z tego była.
Właściciel wyjątkowo chamski, nigdy się wcześniej nie spotkałam z takim potraktowaniem ze strony sklepu internetowego, na moje żądanie reklamacji powiedział (dosłownie), że ma w DUP*E, że paczka nie doszła. Bardzo nieprzyjemna wymiana maili i telefonów.
Przypomniałam mu tamtą sytuację i napisałam, żeby teraz to się ugryzł w ową d*pę ze swoimi promocjami.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Czw cze 29, 2017 23:01 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

tak w nawiązaniu fo rozmowy o ciasnocie w Starym ZOO - widziałaś dziś reportaże o likwidacji nielegalnej hodowli zwierząt egzotycznych w Pysznej pod Śremem ?
Przy czym owa hodowla nie była tak zupełnie nielegalna, nieznana, dopiero co odkryta. Działała od kilkunastu lat, miała swoją stronę na FB, zarejestrowana jako cyrk. Nie wierzę, że nikt władny o tym nie wiedział, a zwłaszcza Zgrabczyńska. Mam alergię na tę babę, choćby za jingle i koty z Polnej.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16533
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 29, 2017 23:10 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

Nie mam telewizora, :oops: chyba od pięciu lat.
Nic nie wiem na ten temat, muszę poszperać, to Pyszna, czy Pysząca ta miejscowość ?
W Pyszącej nawet kiedyś byłam, to dziura straszna.
No tak...... :(

Edit. Zgrabczyńska to ta co miała zostać/została dyrektorem zoo w Poznaniu.
Coś mi się kojarzy, jakaś nowa rasa, kiepskie warunki, koty zostawione same ....coś było o tym.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Czw cze 29, 2017 23:16 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

sorka - Pysząca, ofc.
Tygrysy po trzy w klatkach mniejszych niż te w Zoo, lamparty, karakale, antylopy, małpy, strusie....blisko 300 zwierząt ponad 60 gatunków.
Jest na epoznań http://epoznan.pl/news-news-77505-Kilka ... i_antylopy

tak, to TA Zgrabczyńska. Jest dyrektorem Zoo.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16533
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 29, 2017 23:37 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

:(
Ale jak to możliwe, żeby prywatny ośrodek trzymał takie zwierzęta ?
To jasne, że to musiała być tajemnica poliszynela, ale z drugiej strony Zgrabczyńska jako obrońca zwierząt trzymanych w złych warunkach...... :?
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Czw cze 29, 2017 23:51 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

jak zwykle - nasze prawo. Wystarczy zarejestrować działalność jako cyrk i można takie zwierzęta posiadać. Nikt tego nie kontroluje. Ponoć w Polsce jest co najmniej kilkanaście takich ośrodków. Poszukaj w necie reportażu z TVN, jest lepszy niż epoznań.
A ta sytuacja w Borysewie, w Zoo- Safari czy jak to się nazywa, gdzie biała lwica zaczęła rodzić na wybiegu, a pozostale lwy rozszarpywaly lwiątka na oczach zwiedzających ? ponoć nikt nie wiedział, że lwica jest w ciąży...

I tak, Zgrabczyńska jest teraz obrończynią zwierząt, aczkolwiek jej własna sprawa w poznańskim sądzie jest nadal niezakończona

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16533
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 30, 2017 0:07 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

No tak, cyrk....... :(
O sprawie tej białej lwicy gdzieś czytałam. Kurde, powinien być bezwzględny zakaz posiadania takich zwierząt.

Matko jak wieje, prąd mi rwie ........ :? Mam nadzieję, że drzew nie połamie.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Pt cze 30, 2017 19:11 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

wilber, kup ten olej z wiesiolka w kapsulkach i dawaj temu łysemu codziennie jedną,
ta kuracja trwa długo, u mnie ponad 2 m-ce i rezultaty są widoczne, Felek ma piekna , delikatna sierść,
to nie zaszkodzi jesli nie pomoże , hej :D
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 04, 2017 4:17 Re: Święta Krowa II. Cztery lata z Krową.

Wilberku a może Maluda powinien dostawać jakiegoś uspokajacza? Mogę Ci podesłać niezłe tabletki bo moją vetkę poniosło i mam zapas dla Mysi na 10 lat.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot] i 10 gości