Kotinowy zwierzyniec 6 + 2 (cz. 2) Tinusia [*]

Elu!
Hop, hop!
Gdzie jesteś.........

Haaaaaaaaaaaaaaaalo! Juz wiem! Pewnie maluje!

Witanko Elu z Kotinkowem!

Pozdrowienia dla kochanych Psiastych z Rodzinką :1luvu:

Tęsknimy

A jej dalej nima???

Witajcie Cioteczki :1luvu:

Wybaczcie to niespodziewane milczenie, wszystko przez brak dostępu do internetu, gdzieś jakiś kabelek wziął się i uszkodził …. :evil:

Nim przyszedł gość z UPC trochę czasu upłynęło, bo najpierw sami musieliśmy szukać przyczyny u siebie w domu,
z ich strony było wszystko ok. Szukaliśmy ale nic nie znaleźliśmy, za to monter znalazł …. i naprawił :ok:

Możemy więc kontynuować relacje z Kotinowa … :lol:

U nas spokój i błogie lenistwo :cat3:

Tysiaczek idealnie – bardzo się cieszę, czyżby faktycznie kastracja Fitusia zdecydowała o nie sikaniu w miejscach … fitusiowych nasiadówek ?

Tośka – zawsze chętna do zabawy :lol:

Tolcia – pańcia pieszczocha :love:

Dziunieczka – jak zwykle na 6 + :ok:

Timorka – też bez zmian, spokojna nie wadzi nikomu, gdy ją zostawić samą sobie i spełniać jej mięsne życzenia i oczywiście nie szczotkować ... :mrgreen:

Cynamon – miziak nad miziaki, już mogę go pogłaskać po łepetynie, gdy siedzi a ja stoję obok i nie ucieknie, ponadto kot, którego bardzo trudno odchudzić,
bo … po prostu nie lubi się ruszać, zabawa go interesuje, ale tylko chwilkę …

Za to Fitusiński zrobił się po kastracji pies-żebrak … Normalnie zaczepia ludzi na spacerach, gdy tylko ktoś coś trzyma w ręku (może być telefon komórkowy),
staje na dwóch łapkach i żebrze o jedzenie … Każdy okruszek z podłogi znika natychmiast w jego paszczy … :twisted:

gdy któraś kota puszcza pawia, on jest pierwszy przy … pawiu …
Ten pies jest cały czas bardzo głodny …

Fitusiński jak nie je lub nie żebrze o jedzenie to … śpi, domek kotów też jest dla niego dobry

Para psiaków – teraz to rzadko leżą z dala od siebie. Azira już spokojniejsza na spacerach i można ją spuszczać ze smyczy,
bo zawołana zawsze wraca … wiadomo smaczki są w kieszeni u dużego …

Nie było dostepu do netu, to malowałam, ale zdecydowanie mi nadal nie wychodzą nie tylko pejzaże, ale nawet trawa …. :crying:

Muszę albo jeszcze więcej ćwiczyć albo … malować co innego ….

Oto moje ostatnie obrazki …

Storczyk

Fituś … jeszcze będę pracować nad poprawą wizerunku … roślinności …

A może zostawię tak :mrgreen:

Fituś … wykadrowany

A zaczęłam jeszcze dwa następne .... "sowy dwie" oraz "nocny kot"

A teraz lecę nadrobić zaległości w czytaniu ulubionych wątków :1luvu:

Kotina pisze:

Cudeńka kochane :1luvu:

Dziunieczka jest na 10+!!!! :1luvu:

A te obrazy są pięękne! Elu, nie wystawiasz na jakimś bazarku, albo pchlim targu?? Powinnaś!!!

Tolcia

Wszystkie pięknoty :1luvu:

A już grubasek....do schrupania w całości ;D

To Fitusiński ma tak , jak moja Gacucha . Ona też monitoruje na spacerku , kto , co w ręku niesie . Kiedyś jak z psami wracałam od rodziców , na przejściu , obok nas stał chłopak i jadł hamburgera . Gacek tak się w niego wpatrywała , że się biedny odsuwał z każdym kęsem . :roll:

barbarados pisze:To Fitusiński ma tak , jak moja Gacucha . Ona też monitoruje na spacerku , kto , co w ręku niesie . Kiedyś jak z psami wracałam od rodziców , na przejściu , obok nas stał chłopak i jadł hamburgera . Gacek tak się w niego wpatrywała , że się biedny odsuwał z każdym kęsem .