Myszka, Misio i Dzidzia: nie ma Misia... [']

ewkaa pisze:Miś uważa, ze jest już zdrowy i właśnie wyje pod drzwiami, że chce na spacer

Znamy, znamy takie numery. Upierdliwe to, acz w sumie krzepiące

ewkaa pisze:W zasadzie na razie bez zmian w stosunku do wczoraj: serce ok, w oskrzelach szmery, za to w końcu ma normalna temperaturę - jeszcze 7 dni antybiotyku, inhalacje w domu i za jakieś 2 tyg na diagnostykę do Niziołka (w pn zobaczymy jakie są terminy).

A co z wodą? Zeszła ładnie?
Nizioł powinien do końca września być na miejscu (tak przynajmniej wynika z jego planów "pielgrzymkowych" po zadupiach PL)

ewkaa pisze:No i będziemy "testować" okolicznych wetów [...] Także teraz to kciuki za wetów potrzebne

Pochowamy ich godnie i wspominać będziemy regularnie i z nostalgią

ewkaa pisze:Z dobrych wieści: po stanie zapalnym kuperka nie ma śladu w związku z czym od wczorajszej nocy do teraz Mis zrobił juz 3 ogromne kupska

Brawo, Mały! :ok:

ewkaa pisze:Żeby tak jeszcze jadł jak kot, a nie malutka myszka bo strach patrzeć na ten szkielet obciągnięty futrem

Spoko, luz i spontan - rozepcha kałdunik, to poje :ok:

Ogromnie się cieszę, że tak ładnie się Dziubas "prostuje"

Wspaniałe wieści!!!!
U nas wszystkie, kocie, psie, prosiaczkowe i ludzkie kciuki zaciśnięte :mrgreen:

a zapomniałam, że doszły chwilowo jeszcze szczurze... dzisiaj na porannym spacerze z psiakami znalazłam w krzakach pod blokiem klatkę owiniętą torbą na śmieci (na szczęście porwaną) a w niej czarno-białego szczurka :evil:

Byliśmy w lecznicy dla gryzoni i mały już jest ogłaszany :mrgreen:

A tak nawiasem mówiąc marzy mi się, żeby we wszystkich lecznicach weterynaryjnych byli lekarze z tak cudownym podejściem i tak wielką miłością do zwierząt jak lekarze od gryzoni, w Pulsvecie konkretnie...

O, jakie dobre wieści.

zabers pisze:
ewkaa pisze:No i będziemy "testować" okolicznych wetów [...] Także teraz to kciuki za wetów potrzebne

Pochowamy ich godnie i wspominać będziemy regularnie i z nostalgią

Jednak to Miś a nie Gamina, weci będą mieli jednak szanse przeżycia.

MariaD pisze:O, jakie dobre wieści.

zabers pisze:
ewkaa pisze:No i będziemy "testować" okolicznych wetów [...] Także teraz to kciuki za wetów potrzebne

Pochowamy ich godnie i wspominać będziemy regularnie i z nostalgią

Jednak to Miś a nie Gamina, weci będą mieli jednak szanse przeżycia.

A jeśli drzemią w nim "ukryte rezerwy"?! Obrazek

(fochjakbyk, że tak nisko cenisz Miszkolca! Na jego miejscu już bym się wstępnie obraziła! :twisted:

)

MariaD pisze:O, jakie dobre wieści.

zabers pisze:
ewkaa pisze:No i będziemy "testować" okolicznych wetów [...] Także teraz to kciuki za wetów potrzebne

Pochowamy ich godnie i wspominać będziemy regularnie i z nostalgią

Jednak to Miś a nie Gamina, weci będą mieli jednak szanse przeżycia.

Ale mówimy o zachowaniu, a nie wyglądzie :wink:

Gaminie jak trzeba podaje zastrzyki sama w domu - ona ich nawet nie zauważa i jeszcze zamruczy i buzi Ci da :mrgreen:

a Misiek hmmm no kocur, dominujący i ciągle zapomina, że jaj nie ma od dziecka :roll:

No popatrz, jak to pozory mylą.

Grunt ,ze mu lepiej,ma prawo do focha :ok:

Trzymam kciuki,by szybko doszedl do siebie :ok:

anulka111 pisze:Grunt ,ze mu lepiej,ma prawo do focha ...

O, proszę, anulka też uznaje prawo do Miszkolcowego focha!

znaczy : Michu contra reszta świata - 1:0 :ok:

O rany, co ja widze

ale sie Mis dorobil:? Lekko opoznione kciuki za pelny powrot do firmy :ok:

O joj dawno mnie tu nie było. Cieszę się ,że jest już lepiej. W pierwszej chwili wstrzymałam oddech ale pomyślałam ,że skoro Akane dała radę to Misio też wygra. Będzie dobrze. Mam aparat do inhalacji dla kota.