Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 27, 2014 13:52 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

śliczności kochane <3

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro sie 27, 2014 16:23 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

śliczna i kochana panienka
jak dobrze, że takie pozytywne wieści wynikowe
wagą się nie martw, bo przecież nasikała i na głodniaka miała pobieraną krew
spokojnie 150g jej ubyło
(ważyłaś się kiedyś na czczo 8) po porannej wizycie w łazience? )

najważniejsze, że w dobrej kondycji i dobrym nastroju
cudownie czytać, jaki to oswojony i kontaktowy koteczek się zrobił :)
miłość to najlepsze lekarstwo :ok:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 27, 2014 16:46 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Kochana koteńka :201465 :201461
kicikicimiauhau
 

Post » Sob sie 30, 2014 1:31 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Jak fajnie że na tym łez padole jest jeszcze miejsce gdzie świeci słonce :ok:
Obrazek
Obrazek

anmajo

 
Posty: 790
Od: Śro sty 30, 2013 15:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 15, 2014 13:58 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Zaglądam, zaglądam i nowości nadal brak... więc się ujawnię! :oops:
Cały czas bardzo mocno ZA WAS ZA WSZYSTKO trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 23, 2014 16:35 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Dzięki Ewo, za pamięć o nas :1luvu:

Nie piszę, bo nie wiem co pisać.
Zazwyczaj jak pochwalę stan Niki, to zaraz coś szwankuje.
A gdy coś mnie niepokoi, nie chcę siać paniki, zwłaszcza u siebie :?

Niki jest chora, więc już nie ma norm, kt. mogę się kierować.
Są chwile, że mało pije i mało sika, a poza tym jest ok.
Teraz mało je. Mokrego prawie w ogóle, suchego (Hill'sa Renal) trochę. Chyba chce jeść, ale jest problem. Pyszczek ładny, bez nadżerek. Zapach dziwny z pyszczka, jak rok temu, ale nie pachnie mi to mocznikiem (a może nie wiem jak pachnie Nikusiowy mocznik 8) ), może to z żołądka.
Pojadę do weta w następnym tyg., bo teraz nie dam rady.
Kroplówki nadal 2/tydz. Wchłaniają się już dłużej. Ponoć to normalne i kiedyś trzeba będzie przejść na dożylne.
Niki pięknie współpracuje przy zabiegach, ona wie, że nie robię nic na złe dla niej :)

Kocha mnie nad życie, bo gdy są z nią niańki pod moją nieobecność, to nic jej tak nie cieszy, jak mój powrót. Nawet bawić się zaczyna na sam mój widok, a z opiekunkami niekoniecznie. Tuli się, gada, namawia do zabawy (ma swoje sposoby). I ma swoje głupawki, kt. mnie rozbrajają - lata po chałupie, ślizga się na parkiecie, skacze po kanapach, rozlewa swoją wodę :twisted: i patrzy słodkim pysiem "Ale o co chodzi...".

Mam dużo zajęć; nie tylko praca wchodzi w grę. I ciągle Niki siedzi mi w głowie, że dużo czasu spędza sama... Wiem, że jest jej lepiej niż w przeszłości, że jest szczęśliwa i radosna, że odnalazła się w tej rzeczywistości, ale jakoś tak czuję, że dla niej mogłoby być inaczej, lepiej... Nie dam rady zmienić obecnego stanu, jeśli sam się nie zmieni na jeszcze trudniejszy.
No, ale póki co cieszymy się tym, co jest :)

Niki w zabawie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto wrz 23, 2014 18:25 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Nikisia ma najbardziej błyszczące, najpiękniejsze futro pod słońcem 8O :kotek:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 23, 2014 19:00 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Aniu, to prawda, a jak byś jeszcze je pogłaskała, potarmosiła... :) Gęste, puszyste i miękkie. Panna już całkowicie daje mi się całować w brzuszek przy zabawie - kiedyś to było moje marzenie, wreszcie spełnione.

Niki je podrzędne karmy - teraz ograniczone do mięsnych Felix'ów z warzywami, pasztetów Gourmet (wołowy, drobiowy) i Sheby rybnej. Czasem skubnie karmę uzupełniającą - mięso w wodzie: Applaws, Sheba, rzadziej Cosma.
Wszystkie karmy z górnych półek są nietykalne dla księżniczki. Znów wywaliłam mnóstwo kasy.
Chrupki daję tylko Hill'sa Renal. Smakowały jej wysokobiałkowe, ale bałam się, że zupełnie przestanie jeść mokre i nie daję ich.

A na co paniusia się wprost rzuca? Na kuraka z KFC lub domowe pikantne mięso :mrgreen: Surowe, to tylko chude (niewskazane dla niej), grama tłustego, ani żylastego nie może być, bo nie tknie. Oczywiście takich rzeczy nie dostaje. Surowe raz na 3-4 tyg.

Nie wrzucałam tu wyników, ale mocznik i kreatynina trochę wzrosły. Białkomoczu nie ma. Morfologia piękna. Ale jony mogłyby być lepsze (nie mam przy sobie wyników i nie pamiętam szczegółów).
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto wrz 23, 2014 21:37 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Moje śliczności kochane <3
TRzymam bardzo mocne nieustanne :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto wrz 23, 2014 22:02 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Dzięki, Sylwia, kciuki zawsze się przydadzą :1luvu:

Niki, zrobiła wieczorem rzadką kupę :( Wciągu dnia zjadła chrupki i mało mokrego. Wypiła może 60 ml (w nocy więcej pije).
Chyba w piątek jednak będę musiała pojechać do weta.

Teraz śpi na kolanach mój słodziak.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto wrz 23, 2014 22:43 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Wygląda na naprawdę szczęśliwą :ok: :1luvu:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 30, 2014 19:50 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Intuicja dobrze podpowiadała. Niki ma jakieś problemy od str. ukł. pokarmowego.
Dzisiaj zbadałyśmy krew: podstawowa biochemia i morfologia.
Mocznik w środku normy (zgubiłam wynik :oops: ale dostanę wtórnik), a kreatynina spadła i to jak nigdy dotąd, poniżej 2mg/dl (przy normie 1,000-1,800), chyba jest 1,905 (jak będzie wtórnik, to podam).

Niestety podwyższone WBC 23,7 x 10 do 9/L (norma 5,5 - 19,5), limfocyty 9,6 x 10 do 9/L (norma 0,8 - 7,0) przy spadku płytek PLT 89 x 10 do 9/L (norma 100 -514) - m-c temu morfologia była idealna :!: To wskazuje na stan zapalny. Być może nawet z krwawieniem, choć ani w kupie nie ma krwi, ani Niki nie wymiotuje. Stawiamy na żołądek. Mam przyjść w czwartek, będzie pobrana krew na rozmaz.
W pyszczku wszystko ok, ale smrodek z niego okropny, zwłaszcza jak się wylizuje albo obwąchuje mój nos (np. rano :twisted: ).

Poza tym, że ma mniejszy apetyt na mokre nic się nie dzieje. Humor super, pełna gotowość do zabawy. I to jest pocieszające.
No i zaczęła pić i sikać w ilościach jak przed diagnozą o PNN. To w jej przypadku nie jest pocieszające, bo powinna więcej pić. Nie chcę jej jeszcze na siłę poić. Dolewam do mokrego jedzenia, ale skoro jego nie chce jeść to i nie pije dodatkowych ilości wody.
W sobotę dałam jej rozcieńczone mleko 7,5%. Wypiła trochę i nie było żadnej rewolucji :ok:
Niki nie chce jeść mokrego, więc (myśląc, że to wina mocznika) dolewałam wrzątku i panna trochę zajadała.
Za to surowe zawsze było ochoczo konsumowane (to podważało podejrzenie o wzrost mocznika - surowego też by nie chciała, ale dziś wszystko jasne).

Za to, że księżniczka była dziś grzeczna, współpracowała jak zawsze (miała założony wenflon, bo nie wiedziałyśmy co wykażą wyniki i z racji tego dostała dzisiejszą porcję kroplówki dożylnie - w domu kłucia nie ma :ok: ) szykuję dla niej surowego kuraka.
Teraz wyleguje na kolanach, śpi. To jest jedyny plus - wtulony kot - obecnej pory roku i w sumie do późnej wiosny tak będzie.

Od lutego robię zapiski - ile Niki pije, co i ile je, ile sika. Wnioski są takie, że gdy jestem w domu panna więcej je, pije i sika :) Gdy mnie nie ma, to zrozumiałe, że raczej śpi, ale gdy są opiekunki... Kot się przyzwyczaja do miejsca, ale w tym miejscu jego człowiek też jest b. ważny... zrozumiałam, że dla Niki muszę istnieć, przy mnie jest szczęśliwa.
I pomyślałam sobie o kotach, kt. nagle znajdują się na ulicy lub w schronisku... Mocniej przytulam Niki, właśnie się przebudziła :)

EDIT: Waga 3,5 kg. Nie chudnie :ok: Constans też mnie zadowala ;)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro paź 01, 2014 21:37 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Mimo wszystko to dobre wieści :ok: . Te wyniki nerkowe całkiem ładne, i waga nie spada, i nastrój ma dobry ... :D. Oby tak dalej :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 02, 2014 10:23 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Dobre wieści, tym bardziej że dziś morfologia SUPER!!! :ok:
Zgłupieć można. Krew została wysłana do Laboklinu na rozmaz.
Dzisiaj wetka stwierdziła, że ten stan może wynikać z zarobaczenia. Fakt, że ponad rok nie odrobaczałam Niki, ale stale informując o tym wetki.

Najważniejsze, że Niki ma się super i nie ma żadnych dolegliwości :ok:
Dzisiaj krew tak szybko leciała, że wetka tylko się wkłuła i po chwili wyjęła igłę, a fiolka była odpowiednio wypełniona - dumna jestem z Nikuśki :1luvu:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw paź 02, 2014 18:47 Re: Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Cudowna wieść! :)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jrrMarko i 120 gości