Kacperek,Lajla, MOJA KOCHANA NIUNIA NIE ŻYJE :(

Dołączam się do życzeń z chorym na zapalenie oskrzeli Tomusiem.
Zdrowia, uśmiechu życzymy mocno :1luvu:

Kochane dziewczyny dziękuję za pamięć i życzenia. :1luvu:

Święta niezbyt wesołe.Był u mnie brat.Bardzo źle wygląda.Biały jak ściana.Na USG wyszedł mu guz na nerkach.Jestem całkiem dobita.Piętnastego będzie miał tomograf.Mam nadzieję że to tylko jakaś torbiel.Za dużo u mnie traumatycznych przeżyć przez które nie mogę wyjść z dołka,a teraz przyszło jeszcze jedno zmartwienie..

Kociaste też mnie dobijają.Niestety nie ma zgody.Dzisiaj znowu Kacperek pogryzł Zośkę.Ona zresztą też jest niereformowalna.A ja nie mam siły na pilnowanie ferajny. :roll:

Zbyt dużo zwierząt w jednym domu- choć to jeszcze nie zbieractwo :mrgreen:

.

Welinko, przytulam i trzymam kciuki za Twojego brata :ok:

mam nadzieje, ze to nic powaznego.

Wysyłam ciepłe myśli,grunt to myśleć pozytywnie! :ok:

Przesyłam mnóstwo poświątecznych ciepłych myśli.

Welinko, zagladam i pozdrawiam

co u Was?

Wiosna już do stolicy dotarła?

Dzięki dziewczyny że wpadacie :ok:

Ostatnio rzadko włączam komputer. Zima nie chce odejść ,moja depresja też. :oops:

Żona bratanka trzeci dzień w szpitalu,ale chyba dzisiaj ją wypuszczą.Denerwowałam się bardzo..Nie będę jednak o tym pisać bo nie zostałam upoważnienia do pisania o życiu prywatnym bratanków.Tylko dodam że jest już OK. Ze zwierzakami bez zmiany.Zosia nadal samosia.Kacperek jej nie cierpi ze wzajemnością.Strasznie męczy mnie ta sytuacja.

Pozdrawiam was serdecznie :1luvu:

Zima juz sie konczy welinko, moze z wiosna Twoje zdrowko tez sie poprawi :ok:

Milego dnia wszystkim zycze

I ja się melduję. U nas fatalnie, Tomek ma straszne, nieposkromione biegunki od soboty. Jestem przerażona. Nic nie działa, ani dieta, ani leki- tych nie je, marchwianek , kleików też nie je.

sygitka21 pisze:I ja się melduję. U nas fatalnie, Tomek ma straszne, nieposkromione biegunki od soboty. Jestem przerażona. Nic nie działa, ani dieta, ani leki- tych nie je, marchwianek , kleików też nie je.

Kasieńko może zmieniłaś mleko albo coś nowego wprowadziłaś.Trzeba jednak uważać by się nie odwodnił.ale ty lepiej wiesz. :oops:

Będzie dobrze,Trzymam kciuki za cukiereczka :ok:

Popi dzięki :ok:

może się polepszy. :roll:

Sygitko, kciuki za synka.
Welinko, we Wrocławiu zobaczyłam dziś w parku pierwsze nieśmiałe krokusy - wiosna przyjdzie i do stolicy. A tymczasem przytulam ciepło.

welina pisze:
sygitka21 pisze:I ja się melduję. U nas fatalnie, Tomek ma straszne, nieposkromione biegunki od soboty. Jestem przerażona. Nic nie działa, ani dieta, ani leki- tych nie je, marchwianek , kleików też nie je.

Kasieńko może zmieniłaś mleko albo coś nowego wprowadziłaś.Trzeba jednak uważać by się nie odwodnił.ale ty lepiej wiesz. Będzie dobrze,Trzymam kciuki za cukiereczka

Popi dzięki może się polepszy.

Kasiu,a podawałaś Tomusiowi smectę?Polecam,bo przechodziłam to samo daaawno temu ze swoim.

Ewunia do Ciebie lecą dobre myśli :1luvu:

Witajcie dziewczyny !
Nie wiedziałam że mam takie mokre oczy. :mrgreen:

Przyszła na świat Zosia córka bratanków.Zdrowa, waga 3.900,z mocnymi płucami. Słyszałam przez telefon jej płacz. :lol:

To pierwsza dziewczynka po mnie w mojej najbliższej rodzinie ,więc długo wyczekiwana. Jakby moi rodzice się cieszyli gdyby żyli ,a może widzieli z chmurki ??????

**Adopcje: 10 >>**

Gratulacje wielkie :1luvu:

Kacperek,Lajla, MOJA KOCHANA NIUNIA NIE ŻYJE :(

Kto przegląda forum