Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 6.

OMG jakie słodkości :1luvu:

cudne wspominki

Też się nie mogę napatrzyć :1luvu:

.
Jakie mniamniuśne kiteczki :1luvu:

!

MalgWroclaw pisze:miałam je w formie papierowej, a mateosia nam zeskanowała

Mateosia była szczęśliwa, że mogła zeskanować takie cudne zdjecia i że tyle fajnych ludzi i kotów je teraz obejrzy :1luvu:

Cześć Ciociu z Dziewczynkami :1luvu:

Żyje! Uffff! I Duża do kompa dopuściła wreszcie...
Kitek zdyszany

Caragh pisze:Cześć Ciociu z Dziewczynkami
Żyje! Uffff! I Duża do kompa dopuściła wreszcie...
Kitek zdyszany

Miau

Nie biegaj tak, bo Ci się łapki spocą.
Fasolka

Miau.
Duża wróciła, mówi, że straszna mgła. I bardzo dużo koty dzisiaj zjadły.
Fasolka

Dzień dobry Fasolko :1luvu:

Podobno na poczatku kwietnia po 5 stopni bedzie to koty wola sie najesc na zapas. U nas dzis slonko i mqa byc 19 stpni.

a my pewnie dziś pójdziemy na balkon bo Duża w domu
Coco ucieszona

Miaaaau Fasolko

Duża dzisiaj siedzi w domu, więc się cieszymy. Właśnie wygrzewamy się z Mroczkiem w plamach słońca, on na swojej kanapie, ja na oparciu tej kanapy. Mam lepszą miejscówę, bo widzę z niej przez okno, a Mrok to tylko Dużą może zobaczyć

No ale on urządza sobie poranną toaletę, więc może nie chce żeby go ktoś podglądał zza okna :roll:

Duża obiecała mi dzisiaj spacerek na szelkach,a skoro będzie tak ciepło, jak ciotka anulka mówi, to powinno być fajnie

A u Was Fasolinko, będzie balkoning?
Badylek rozgadany i bardzo ciekawski

witaj Fasolinko, życzę ci takiego cudne dnia jaki się szykuje u mnie, słoneczko świeci, jest cieplutko, Duża w domu, pewnie zaraz pójdę na balkonik
Coco przebierająca łapkami z niecierpliwości

U mnie rano byl balkoning a po poludniu bedzie parapeting

parapeting w Lublinie to dopiero będzie jak duża wyszoruje to okno i parapet bo inaczej wychodząc będę biała a wchodząc już czarna :evil:

U nas parapety bielutkie i dobrze,bo mam biale podwozie i lapki.
Gucio esteta

MalgWroclaw pisze:Kociństwo Frani i Pralci w fotografii
Siostrzyczki pochodzą spod Wałbrzycha, ich mama utopiła się w studni, zostały przywiezione do Wrocławia i tu odkarmione pipetą.
maleńka Frania w stodole, gdzie wiosną 2002 roku urodziło się rodzeństwo (były też inne kociaki, Dziadkowie znaleźli im domy)

Pralcia już u Dziadków, czeka na karmienie i na tym zdjęciu widać, że jest mniejsza od solniczki

Dziewczynki i ich rodzeństwo w porze karmienia we Wroclawiu

Frania już w domu, czyli mieszkamy razem i Frania ma co najmniej dwa miesiące

Pralcia, nie pamiętam, po czym to pudełko

obie dziewczynki razem

Tu jeszcze przypomnę Dziewczynkom ich Heimat - zdjęcie stodoły zrobione po latach, byłam tam kilka lat później

super fotki

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 6.

Kto przegląda forum