tak mowilas o tym nosku Erwinka, wiec aż poszłam sprawdzić czy Xelmuś ma wszystko na miejscu i w odpowiednim kolorze. ma na miejscu i w dobrym kolorze. uf.
Na pewno dziąsła. Bo wszystkie inne koty mają u nas ciemne łapki i czarne noski. No i czy kot nie jest wyziębiony; tak mi przyszło do głowy. Na szczęście ja się na tym nie znam.
ale powaznie mowie. to ze ona chodzi po mnie to az tak mi nie przeszkadza. najgorsze jest to, ze ma włąsnie zimne lapki i ze mnie tez ziebi nimi jak lazi po mnie!! a zaraz sprawdze jakie ma teraz : cieplutenkie ma. i takie przyjemnie w dotyku rozplywam sie nad nimi az za bardzo czasem
Mycie okien, brrr też mnie czeka. A może Erwinek po prostu się zmęczył, albo zwyczajnie miał gorszy dzień i mniej energii? oby nic mu nie dolegało. Ja ostatnio każdego dnia cieszę się, ze mi kotki rosną jak na drożdżach i nic im nie dolega. Oby tak dalej.
Wróciliśmy. Erwin miał gorączkę 39,8 stopnia. Dostał dwie kujki. Jutro głoduje i jeśli nadal będzie miał gorączkę, odda krew na badanie. Po raz kolejny intuicja mnie nie zawiodła.