Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

Bardzo proszę

Panna dumna jak księżna!

Ale Was zasypało

Kociaste w śniegu pierwsza klasa, a ujęcie rudej - the best :ok:

najmysia pisze:

Skądś taką minę znam

kiche_wilczyca pisze:Skądś taką minę znam

no właśnie tą minę miałam wczoraj na myśli

wiem

Mysia nawet podobnie leży

kiche_wilczyca pisze:wiem Mysia nawet podobnie leży

a czy Księżniczka przeprowadza czasem z Tobą walkę "kto pierwszy odwróci wzrok"? Polega to na wzajemnym wpatrywaniu się sobie w oczy, kto pierwszy ulegnie - przegrywa :ryk:

Mysia bardzo lubi robić nam takie próby, a jest w tym dobra, trudno ją przetrzymać :mrgreen:

To możśe chcesz tak pogapić się w oczy Fuczu, on może się długo nie gapi, ale za to paca po oczach :mrgreen:

Satyr77 pisze:To możśe chcesz tak pogapić się w oczy Fuczu, on może się długo nie gapi, ale za to paca po oczach

a Natasza zdejmuje ludziom okulary :mrgreen:

Nie o to biega, to może być na odległość, żadnego pacania, ten kto by pacnął to od razu jest przegrany. Który kot u Was jest władcą? Nie Księżniczka?

Skubana nie odpuszcza. Wścieka się, macha ogonem i wbija w ścianę, próbuje uciec - jakbym wzrokiem wywierała na nią nacisk. Raz tak zrobiłam, w ramach ostrej wymiany poglądów. Teraz to zupełnie inny kot, już nie próbuje "rządzić"

U nas władzę w zasadzie trzyma Lord i Bono, Krzykacz próbuje ją odebrać

I jakimi metodami to robi?

Krzykacz? Podchodzi np. do Bona i bez "dzieńdobry" zdziela go łapa po łebku. Albo stoi wśród kotów i nagle ni z gruszki ni z pietruszki wali w łepetę pierwszego jaki mu się nawinie. Z Lordem jeszcze ostrożnie, ale już widzę, że sprawdza go, na ile może sobie pozwolić

Bardzo ładnie, ciekawe czy mu się uda

Niuniol mu nie da Parówek tym bardziej :mrgreen:

no właśnie co do Bona nie jestem tego wcale taka pewna. On oberwie i odchodzi, poddaj się

Nasze kotki i kocurki. Natan zostaje z nami.

Kto przegląda forum