Elu ma koty, albo koty mają elu ;)

elu pisze:
shalom pisze:O kurde.... Tobie pod drzwi podrzucili? jesteś znana jako kociara w okolicy? bidule... ludzie są podli.

Nie no, przecież to BUDRYSEK wrzuciła zdjęcia. Znalazła to pudełko.

mi tez nie podrzucili....pudlo znalazlam kolo smietnika, kolo sklepow w centrum miasta

elu pisze:
shalom pisze:O kurde.... Tobie pod drzwi podrzucili? jesteś znana jako kociara w okolicy? bidule... ludzie są podli.

Nie no, przecież to BUDRYSEK wrzuciła zdjęcia. Znalazła to pudełko.

Nie zauważyłam, że to od Budryska :oops:

Ja nie wiem jak ja to zrozumiałam :lol:

zobaczyłam na wątku u elu pudło w domo, więc tak sobie poskładałam w całość

Dzisiaj przyszła przesyłka z furminatorem. Wyczesaliśmy z kotów tooony kłaków :lol:

A jak w ogóle koty zareagowały na furminator? Bo nasze nie przepadają za tym narzędziem. Ale ze względu na skuteczność nie bardzo się przejmujemy ich protestami. I kicie powoli się przyzwyczaiły.

my za czesto mimo wszystko furminatorem nie wyczesujemy, bo on az zanadto mimo wszystko wyczesuje. tak więc uważam, ze używac jak najbardziej - ale rozsądnie.

My też nie mamy zamiaru czesać codziennie, zresztą producenci zalecają, żeby czesać co kilka dni. Na razie wczoraj było pierwsze wstępne użycie, żeby od razu kotów za bardzo nie stresować, a dziś drugie. I o dziwo kotom się podoba

Tiger i Migotka zawsze bardzo lubili drapanie więc furminator im nie przeszkadza

Natomiast Berka bardzo nie lubiła czesania szczotką, a tymczasem furminator przypadł jej do gustu

Podczas czesania nim chodzi po całym mieszkaniu i się co chwila gdzieś kładzie, tarza, tak jak to zawsze robi gdy chce być miziana

Migotka nadzoruje przygotowanie mieszanki barfowej

Papużka

Gołąbek

nie widzicie dobrze?

To Migocia

u nas koty takładnie nie siadaja przy robieniu jedzonka, tylko pchają łapska gdzie popadnie lub błagalnym wzrokiem czarują kawałki mięska- nas przestały czarować bo my tfffarde sztuki som