Dulencja pisze:Leoś jak zwykle pomocny i kochający.
Co tam te 30 stopni w cieniu. Wejdę Ci na kolanka, położe się, dogrzeję Cię... Skoro płaczesz, to pewnie Ci zimno...
Wsadzę Ci do buzi ogonek, tylko nie gryź. Popatrz, pójdę, nasikam na Paćka, od razu się uśmiechniesz.Dam Ci kociego buziola i kichnę też w tym momencie.
Nie uśmiechasz się?? To pójdę i zbiję kubek.
boskie

