A ja znowu z korespondencją. Poniosło nas bo jadąc do Hull, Rajmund zauważył jakąś strzałkę w bok od głównej drogi z nazwą i rysunkiem jakby formacji skalnej. Znaczy się coś ciekawego może być, no nie? I blisko - wystarczy parę km ze Scunthorpe wyskoczyć. Poszli jak ogary w las. I znaleźli takie ło:

Tablica informuje że to labirynt w murawie, nawiązujący do legendy Tezeusza i Minotaura, trochę opowiada o symbolice labiryntu we wczesnym chrześcijaństwie i zapodaje, że pierwsze wzmianki pisane o tym onym czymś są z... 1697r. To ono ma ponad 300 lat! Jest na szczycie skarpy z której rozciąga się rozległy widok (dziś mniej rozległy bo widocznośc kiepska) na zlewisko rzek Trent i Ouse, aż po widoczną na horyzoncie (nie dziś) katedrę w Yorku.

A tak w ogóle to "odkryliśmy" urokliwą wioskę o nazwie Alkborough, z pięknym, starym (jak wszystkie tu chyba) kościołem

pięknymi widokami na rozlewisko i możliwością obserwowania licznego tam wodnego ptactwa

i odrobiną dzikiej przyrody.

Urocze położenie pozwala podziwiać Alkborough z różnych perspektyw.

W przewodnikach tego nie pisali. Cudne miejsce. Nie robiłam fotek w centrum wioski, ale jest urocze.