Bestia - [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 26, 2009 18:54

ekhm.
nerki? że tak brutalnie zapytam?

no to trzymamy za przeżycie do wtorku... ale Wam chyba coraz lepiej razem ;)

kiedy obcinasz Wielkostopemu pazurki?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie lip 26, 2009 19:10

Uschi pazurki mam nadzieję, że obetnie pani wet we wtorek.

Bardzo, bardzo, bardzo się boję, że to nerki :cry: ta chudość, to picie. Jeszcze większą mam nadzieję, że to nie nerki. Pewnie, że mu pomogę ale nie wiem czy dam rade psychicznie. Z drugiej strony na pewno Bestia był odwodniony w piątek dużo bardziej niż teraz. Dzisiaj ma mięciutkie resztki tego swojego futerka. No i dużo, i chętnie je, zobaczymy co wyjdzie we wtorek. Mam nadzieję, że jednak uda nam się bez przewlekłych chorób przetrwać. Boję się tego głodzenia Go przez tyle godzin. To jest straszny żarłok. Muszę się dowiedzieć, czy 8 godzin niejedzenia wystarczy. Wtedy dam mu przed pracą, dalej nie będzie mnie w domu :oops:


No i dobrze nam razem. To jest niezwykły kot. Bardzo mnie zaskoczył, nie spodziewałam się, że taki fajny będzie. Tym większe mam nadzieję, że uda nam się uporać z Jego stanem i tym większe mam przeczucia, że znowu przyniose pecha na takiego fajnego zwierzaka :cry:

Tak wyglądał dzisiaj: Obrazek niestety nie mamy dobrego miejsca gdzie zdjęcia można zrobić.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 26, 2009 21:01

strasznie sponiewierany przez zycie
dobrze ze na Ciebie trafil
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 26, 2009 21:36

Barb bardzo dobrze to ujęłaś. Nie wiem czy dobrze, że na mnie. Na pewno mógłby lepiej trafić, do kogoś bardziej doświadczonego ale dobrze, że trafił do swojego domku.


Bestia jest niezwykły. Mam szczęście do tych kocich przystojniaków. Z każdą chwilą mam coraz większą nadzieję, że jednak to na co choruje jest uleczalne, bo taki kot to jest tak jak Quazi niepowtarzalny. Zaskakuje mnie Przekot bardzo mocno. Z jednej strony niby na dystans, z drugiej uwielbia wylegiwać się na łóżku, drapany mruczy, dzisiaj już sam do mnie przyszedł na kolana i wszedł na nie. A to jego dopiero 3 doba w domu i to nie pełna a rozpoczynająca się!
Musimy Go tylko nauczyć z kuwety korzystać. Na razie załatwia się tylko pod balkonem pani sąsiadki :oops: strasznie mi głupio z tego powodu i chciałabym żeby chociaż gdzieś dalej chodził, próbuję to wywalczyć.
Ale to jest niezwykłe uczucie kiedy wychodzimy i widać, że Bestia, podwórkowy kocur, który przecież miał się nie zaaklimatyzować u nas (dużo teorii tu chyba przedstawiłam, a to nie były wszystkie :oops:) wpierw niechętnie wychodzi. Później oczywiście daje się znieść, załatwia się i po tym natychmiast prowadzi spowrotem do domu, w którym zachowuje się jakby przecież od dawna tak mieszkał.

Martwi mnie też ten Jego brzunio, nie jest bolesny ale taki napięty i duży :cry: szperam po necie co to może być. Chciałabym żeby już był wtorek. Chciałabym i bardzo, bardzo się boję. Bo teraz mam jeszcze dużo nadziei że będzie lepiej, nie chcę jej tracić :cry: boję się tych nerek dużo pije, jest lekko odwodniony, problemy z mordką. Wszystko w jakąś tam całość się składa, chociaż przy niedożywieniu skóra też tak chętnie nie wraca.

I ciekawa jestem o czym Bestia śni. Jak tylko zaśnie odrobinę głębiej, wcale nie tak głęboko to porusza wszystkimi łapkami. No cóż to chyba tylko lepiej, że nigdy się nie dowiem.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 26, 2009 22:53

Pięknie o nim piszesz. To nie przypadek,że jesteście razem. Mocno wierzę, że będzie dobrze :ok: :ok: :ok:
Rzeczywiście, rąbnęłaś najfajniejszego kota ze wsi. Szkoda,że o tym nie wiedzą.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie lip 26, 2009 22:58

Sprawdźcie mu też glukozę w badaniu krwi.
Jest bardzo biedną Bestią, dobrze, że trafił na swoją Piękną.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lip 27, 2009 5:58

1. Pani Doc zawsze mówi, że 8h głodzenia jest spoko, a nawet 6 wystarczy... no ale 8 pewniejsze

2. wsyp mu do kuwety ziemię. najlepiej tę, do której się załatwia, może Was zapach przez czas jakiś nie powali. nie wiem, czy to jest dobry pomysł, żeby się przyzwyczajał do sikania na dworze...

3. kupa była? nie kojarzę ;)

4. Zu, nie panikuj. nie martw się na zapas, no. trzymam kciuki, żebyś do jutra jakoś dożyła ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon lip 27, 2009 6:37

Ma być dobrze i już!!! :twisted: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

P.S. To kiedy zmieniasz nick na "Piękna" :mrgreen: ?

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon lip 27, 2009 7:13

MaybeXX już ja zamierzam im opowiedzieć. Normalnie PR Bestii zrobię! ;)

:oops:

ja już znowu jestem na bieżąco ze wszystkimi chorobami kocimi. Wczoraj wyszukiwarka furczała aż strach "fip", "fiv", "robaczyca u kot", "napięty, niebolący brzuch - objawy", "słodkawy zapach z mordki u kota", "robaczyca kot objawy", "wyliniałe futerko, wydęty brzuszek kot", "odwodnienie kot", "skóra na karku objawy". Ojj dużo tych kombinacji było.

Magic glukoza pewnie, że pójdzie w ruch, tylko no jakoś cukrzycy mniej się boję niż pnn, na pnn nie mam sił do walki. Chociaż Ona jest bardo realna.

Uschi staram się nie dać i do jutra dać rade. Generalnie (tylko się nie śmiejcie) jeszcze a`propo wyszukiwarki położyłam się spać to znaczy zamknęłam laptopa, żeby już nie szukać. Zaczęłam czytać książkę, pogładziłam Bestię, wróciłam do książki, spojrzałam na laptopa, zerknęłam na Bestię i znowu sięgnęłam po laptopa bo ja MUSIAŁAM sprawdzić bardzo ważne objawy :roll:

Kupa była 3 razy. Dzisiaj rano też, taka ekhm całkiem pokaźna. Bo wczoraj wieczorem taka marna była i naoliwiłam Bestię parafiną :oops: No i rano było oka.
Uschi ja liczę, że On sam załapie z tym niewychodzeniem.. ale On w sobie to kisi. W sumie takie wychodzenie nie jest męczące :oops: bardziej męczące byłoby zasikanie całego domu.

A dzisiaj ze mną nie spał, chyba troszkę gorzej się czuł bo był pod fotelem (może przez tą parafinę). To znaczy jak szliśmy spać to leżał na poduszkach (sama też się odrobaczę po tym wszystkim, wszyscy kurację przejdą :oops: ) później położył się mi w nogach, a rano był pod fotelem. Zachowuje się jak kot pełnodomowy (poza tym sikaniem). Rano był BARDZO głodny, ale że tabletkę antyrobalową ostatnią musiał dostać to nie dostał od razu jeść. Nie krzyczał, ani nic :oops: jest troszkę za grzeczny. Później przyszedł się do mnie miziać. On ma już swoje legowisko. Legowisko jest duże i można po nim spacerować w te i we wte. Co prawda musi je dzielić z potforem czyli taką jedną Dużą ale jakoś ujdzie to w tłoku. Wchodził na mnie, miział się, baranki strzelał i mruczał wtulając się mocno we mnie i spacerując to w jedną to w drugą. W sumie to On trochę za duży jest na trzymanie na kolanach i te długaśne, mocarne łapy. Zaczyna już głośno mruczeć. Może nie jest to taki oszałamiający mruk, ale z pewnością słyszalny. A jak nasypałam jedzenia to jadł, jadł i jadł. To znaczy nasypałam, dałam mokrego, mleka kociego, no wiecie...
Trzecie powieki coraz słabiej widoczne.


Co do Pięknej, to jest Bestia i są trzy Piękne, ja co najwyżej mogę robić za narratora.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 27, 2009 9:02

Malati pisze:Co do Pięknej, to jest Bestia i są trzy Piękne, ja co najwyżej mogę robić za narratora.


:ryk: :ryk: :ryk:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon lip 27, 2009 10:32

Uschi pisze:
Malati pisze:Co do Pięknej, to jest Bestia i są trzy Piękne, ja co najwyżej mogę robić za narratora.


:ryk: :ryk: :ryk:



:roll:
no wiesz bo dziewczynkom będzie przykro. To, że ktoś ma grube, krótkie łapki, które ledwo unoszą wielgachny brzucho, albo włosy jak szczecina dzika, czy wystającą przednią szczękę z której wystają 2 rozchwiane zęby to jeszcze nie jest powód żeby tak się śmiać :) No nieładnie :P


A ja jestem w pracy :twisted: mam czas żeby na nowo podjąć poszukiwania. Powoli choroby się kończą, chyba zacznę wpisywać hasła "odwodnienie kot" "niedożywiony, odwodniony kot który dużo je" :twisted: "niedożywienie objawy" jeszcze i inne.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 27, 2009 11:00

Malati pisze:- Bestio a dlaczego Ty masz takie duże stopy?
- Żeby Cię lepiej ugniatać.

:D

Malati, wielkie kciuki za Bestię.

I za Ciebie :wink:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon lip 27, 2009 11:44

Malati pisze:A ja jestem w pracy :twisted: mam czas żeby na nowo podjąć poszukiwania. Powoli choroby się kończą, chyba zacznę wpisywać hasła "odwodnienie kot" "niedożywiony, odwodniony kot który dużo je" :twisted: "niedożywienie objawy" jeszcze i inne.

:ryk: :ryk: :ryk:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon lip 27, 2009 12:04

Malati, super kocio Ci się trafił. trzymam za Was mocno kciuki :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 27, 2009 12:52

Myszeńk@ bardzo miło Cię widzieć tutaj z nami! Mam nadzieję, że Bestię też polubisz.

Marcia bardzo, baaaaardzo zabawne :twisted: ja liczyłam, że może podrzucisz mi jakieś pomysły co to może być, może to jest jakaś bardzo tajemnicza afrykańska choroba, czy cuś, a Ty tylko się ten tego śmiejesz. No chyba, że to turlanie miało mi coś zasugerować, ale niestety napęczniały brzucho+ turlanie wykazuje brak wyników ;|

:lol:


puss nie dziękujemy.


Do godziny X (jak weterynarz, żeby nie myliło się) zostało coraz mniej czasu. Padnę ze stresu. A dzisiaj będę w domu później, bo jeszcze mam swojego l jak lekarz i nuda.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości