wątek Lao i Malagi. DO ZAMKNIĘCIA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 24, 2009 11:34

My mieszkamy w kawalerce z zasiatkowanym oknem :lol:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro cze 24, 2009 11:45

tak, ale już zaczynamy po bazarkach zbierać na willę pod Warszawą :P
Przy okazji witam wszytskie miłe, przyjazne i pomocne osoby jako podnajemca łazienki dla 4 kudłatych prosiaczków. :wink:
Ponieważ strasznie mi sie nudzi w pracy to czasem się wtracę..
Co do niemruczącej Xenki to 1) pracujemy nad nią, 2) ona za to umie przybijać piatkę jak się jej pomacha palcem przed pyszczkiem :D

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Śro cze 24, 2009 12:05

Witaj na forum skarbie :kitty:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw cze 25, 2009 9:27

AnielkaG pisze:Nie demonizujcie tak domów wychodzących. Czy własnym dzieciom tez nie pozwalacie wychodzić na podwórko, bo ktoś je rozjedzie, zamknie albo zgwałci?? Bez przesady, dobry dom to odpowiedzialni ludzie a nie kawalerka z zasiatkowanym oknem.


a co w tym dziwnego? dokładnie tak, mój 10 letni syn sam nie wychodzi na podwórko. właśnie dlatego aby nikt go nie rozjechał, nie zamknął, nie zgwałcił, ale też nie napadł, nie zaczepił, nie okradł, żeby nie pogryzł go pies. chcę żeby moje dziecko było bezpieczne, czy to takie dziwne? jeżeli moja najbliższa okolica nie jest bezpieczna, nie mam zamiaru ryzykować życia mojego dziecka.
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Czw cze 25, 2009 11:30

Wysyp mejli w sprawie adopcji. Większość w sprawie Mrówki, ale też kilka o pozostałe. Powysyłałam ankiety, zobaczę :)
Do mojego TŻ zgłosila się nasza znajoma, która podobno udziela się na miau i miała kota przez 20 lat - nie wiedziałam tego o niej :) szuka czarnej koteczki. Nie wiem tylko, jaki ma nick :)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw cze 25, 2009 11:33

:D

to może jednak wypatrzysz idealny domek :wink: to i tak twoja decyzja, musisz sobie zaufać.
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Czw cze 25, 2009 17:02

seidhee pisze:Wysyp mejli w sprawie adopcji.


Ano widzisz :D
Będzie dobrze,dzieciaki się rozejdą w mig :wink:

Kciuki za domki!

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw cze 25, 2009 19:03

:)
kciuki wielkie i nieustające za domki i za zdrówko kotusiów!

a jak Malaga znosi to gówniarstwo w łazience? ;) wciąż zaintrygowana odgłosami?
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 26, 2009 8:00

Poddasze pisze::)
a jak Malaga znosi to gówniarstwo w łazience? ;) wciąż zaintrygowana odgłosami?


Wczoraj nastąpiło spotkanie oko w oko :D Drzwi od łazienki się uchyliły i Mrówka z Xenką wypadły na zewnątrz. Malaga była wyraźnie zaintrygowana i chyba chciała zawrzeć bliższą znajomość, ale trwało to wszystko tylko chwilę, bo zaraz zagoniliśmy kociaki do łazienki:D
Sądzę, że ona bardzo by chciała tam wejść i zobaczyć, co się takiego dzieje w środku - bo hałas jest czasem taki, jakby się coś waliło :lol:

A jeśli chodzi o wysyp mejli, to niestety dziś skrzynka była pusta, nikt nie odpowiedział na ankietę :/

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt cze 26, 2009 10:31

Malażka czasem spogląda w napięciu na łazienkowe dzrzwi albo się nagle dekoncentruje w zabawie w związku z jakimś hałasem. Albo miałczy jak za długo siedzimy z małymi w zamknięciu.. Ale i tak jest znacznie lepiej niz na początku, trochę się już wyluzowała. Fajnie by je było zapoznać ze sobą.. :)

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Pon cze 29, 2009 8:21

:)
hopsam poniedziałkowo!
jak tam maluszki się czują? jak tam domki? pojawiło się jakieś światełko w tunelu? ;)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 29, 2009 9:06

Dor pewnie niebawem uzupełni..:)
ale pókico: Mrówa idzie dziś do nowego domu:) gwiazda..
Reszta jeszcze zostaje z nami choć może w przyszłym tygodniu Xenka będzie miała wizytę naszej znajomej. O ile na nią nie nasyczy za bardzo, to kto wie..:)

Poza tym w piątek byliśmy u weta: małe już nie biorą antybiotyku i dobrze bo trójce poza Mrówą(która już od tygodnia nie bierze antybio) zaczęły wychodzić małe łyse plamki- po jednej, dwie (dziś się dowiemy czy to grzyb..):/
Nie wyglądają przez to specjalnie pieknie.. mają jakieś mazidło na to. Dziś też odbieramy specyfik na tego wirusa od kataru żeby się zamknął w komórkach (tak mówiła pani wet) i coś tam drogiego na wzmocnienie. (Dor wie). - przyda im sie po tej kuracji antybiotykowej..

Ale generalnie nastroje dopisują, wszyscy szaleją na potęgę i łazienka zaczyna się robic ciut mała.( i tak jest mała) Dziś Lao wybiegł do kuchni jak tylko rano otworzyliśmy drzwi- miał to zaplanowane dziad jeden:) ale zaraz na widok Menażki-Malażki stanął wryty.. i akurat miałem moment żeby go złapać:)

Czyli się dzieje..;)

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Pon cze 29, 2009 9:10

:D
ale rewelacyjne relacje!!!

a jaki domek przeszedł do ostatniego etapu u Mrówci? Ten o którym seidhee pisała wcześniej? Czy może jakiś jeszcze się pojawił na horyzoncie? 8) jakem zakochane w Mrówci poddasze łaknę takich wiadomości :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 29, 2009 10:46

he he :D
Domek tenże sam co na początku, po tygodniowym myśleniu i wymianie maili, instrukcji itp już wszyscy są pewni. Myślę że będzie ok. Rodzinnie.
Z Mrówy się trochę nabijamy z Dor że jej głowka nie rośnie;)
bo one wszystkie jakieś większe się zrobiły ale tak zlekka niesymerycznie..jak narazie:)
No i jeszcze Mrówa zdecydowanie przestała być pacynką (choć Laoś się na niej wciąż silnie wyżywa) bo poza tym, że pieknie mruczy też już potrafi oddawać, zaczepiać nas od tak, zabierać rękawiczkę w pyszczku i zwiewać z nią pod wannę, i nawet syczeć :!: :P przypuszczam że nauczyła się od siostry Xenki :lol:

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Pon cze 29, 2009 11:29

eee... no to ja jestem chłonna relacji po Mrówcinej przeprowadzce!!!... i tego czy domek zabezpieczy ogródek przed wyprawami Mrówci w mniej przyjazny świat :P

bo jak nie to... :twisted:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, jozefina1970 i 31 gości