Nie mogę się powstrzymać, żeby nie napisać jeszcze trochę o moich futrzaczkach (może jestem chwalipięta

)
Agatka to chodzący, a raczej niemal unoszący się w powietrzu jak piórko wdzięk. Jest najmniejsza z mojej kociej czwóreczki. Przedtem Okruszka wydawała mi się mała i lekka, teraz przy Agatce już mi się taka nie wydaje. Agatka jest drobna, leciutka, a biega tak szybciutko i lekko, że wydaje się unosić nad ziemią. Łapki w bielutkoch skarpetkach ledwo muskają podłoże, z daleka czasem mam wrażenie, że koteczka biega w białych szpileczkach. O ile inne koty czasem sobie wolno spacerują, to Agatka nigdy, ona tylko szybciutko fruwa
Myszeńka długo próbowała wyrzucić Agatkę. Biedactwo - ona jest cały czas na dole hierarchii wśród kotów i moze miała nadzieję, że uda się jej przynajmniej Agatkę zdominować i przestraszyć. Ale Agatka tyle w czasie bezdomności przeszła, że fukania i wybrzydzania Myszki nie robiły na niej zbytniego wrażenia. W końcu Myszeńka się pogodziła i jak rano pisałam, złożyła broń. Myszka to przeciwieństwo Agatki, duża, ciężka, flegmatyczna. Mam wrażenie, że z każdą chwilą bardziej potrzebuje serdeczności i pieszczot. Tylko jedno mają z Agatką wspólne - obie nie lubią być brane na ręce. Pieszczoty, głaski - owszem, czemu nie

(u Myszeńki to nawet entuzjastycznie "tak"

), ale na stałym podłożu.
Okruszka i Murzynek żyją sobie spokojnie bez zmian, przybycie Agatki nie wzruszyło posad ich świata, są tubylcami od dawna, pogodziły się w końcu, że pani jest dziwaczka i wciąż powiększa stado i uznały, że jedyne, co można w tej sytuacji zrobić, to przyjąć to ze stoickim spokojem - no bo co mają zrobić
Poza tym Murzynek to absolutny fan Kajtusi, ostatnio każdy ranek zaczyna od ocierania łebka o Kajtusię - to naprawdę świetnie wygląda
Muffinka, moja druga, stareńka suczka, jak narazie (odpukać) ma naprawdę niezłą formę. Przed dwoma miesiącami dostała nową oodżywkę dla starych psów i wygląda, że świetnie jej służy. Tylko mrozów biedulka nie lubi

- a wychodzić musi (chociaż we fraczku), bo niestety pieski z kuwetek korzystać nie umieją
No więc tak sobie żyjemy i wszystkich, którzy do tego wątku zaglądają, serdecznie pozdrawiamy
