Tosia-Bzyk za TM ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 14, 2009 22:25

będą ogłoszenia, ja dodrukuję niebawem, ile się da.

missheadlong

 
Posty: 20
Od: Czw kwi 09, 2009 14:47

Post » Wto kwi 14, 2009 22:26

znalezienie Tosi uważam za absolutny priorytet
niestety jestem w Zabrzu i nie moge osobiście włączyć się do poszukiwań
dlatego BŁAGAM znajdźcie ją
Ostatnio edytowano Pon kwi 27, 2009 18:02 przez Killatha, łącznie edytowano 1 raz
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 14, 2009 22:36

Odpowiadam Mziel52.Kotka urodziła się w lipcu na działkach,zabrana stamtąd była jakiś czas w lecznicy,od 5 marca u mnie w domu.Uwielbia koty,lubiła wychodzić na balkon,odważna,nawet zadziorna,ale nie lubi ludzi.Bardzo ciekawska,łakoma.Nawet jeśli nie była głodna,jeśli spała,na dźwięk otwieranej lodówki,albo włączonego czajnika (bo mięso zawsze sparzam) reagowała natychmiast i już była w kuchni.Mogła nawet sama nie jeść,ale towarzyszyła moim kotkom. Szybka jak błyskawica.Nigdy sama do mnie nie podeszła.Lubiła swój koszyczek,kulki z folii aluminiowej i szynkę konserwową.Nie wiem,co jeszcze napisać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 14, 2009 22:39

Kilka osób zaproponowało mi pieniądze na nagrodę za odnalezienie Tosi.Myślicie,że jakaś większa kwota(jaka?) zwiększyłaby szansę na odnalezienie kotki?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 14, 2009 22:41

Redalf zwyczajnie nie ma racji. W pierwszej dobie po ucieczce kota poszukiwania są raczej bezowocne, jeśli nie dopadnie się go natychmiast. Przerabiałam to z własnym dzikawym kotem, odezwał sie po przeszło 24 godzinach. A Tosia się nie odezwie. Nawiasem mówiąc najlepsze godziny na szukanie są wczesnoporanne - między 4 a 5.

Kiedyś u nas podwórzowa dziczka wbiegła na klatkę schodową i bała się wyjść. Chciałam ją wypłoszyć, bo mamy uchylne okna i obawiałam się, że poczuwszy powietrze będzie tamtędy próbowała wrócić do siebie. Przeszukałam te 8 pięter wielokrotnie i jakby pod ziemię się zapadła. Wyszła sama rano przez drzwi, które szeroko na noc rozwaliłam.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto kwi 14, 2009 22:43

Killatha pisze:znalezienie Tosi uważam za absolutny priorytet
niestety jestem w Zabrzu i nie moge osobiście włączyć się do poszukiwań
dlatego BŁAGAM znajdźcie ją

Jak łatwo się z Zabrza pisze takie posty, nieprawdaż?

Wiedziałam, że to co napiszę będzie miało takie komentarze
zamiast tylko :ok: :ok: :ok:
A potem...

Killatha pisze:nie chcę komentować postu Redaf
musiałabym napisać sporo bardzo brzydkich słów o paru osobach

Nie krępuj się.
Zapraszam :roll:

Wracając do meritum.
Mieszkam niedaleko.
Której nocy mam zastąpić najbardziej zainteresowanych?
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 14, 2009 22:48

mziel52 pisze:W pierwszej dobie po ucieczce kota poszukiwania są raczej bezowocne, jeśli nie dopadnie się go natychmiast.

Co byś zrobiła, gdyby kot dał Ci nogę?
Biegusiem za nim.
Prawda?
Nie doczytałam, że ktoś tak zrobił.

Tylko, że pojechał dalej.
A ten, kto się miał Tosią zaopiekować mieszka o pół godziny drogi od tego miejsca.
I totalna niemożność i ratunku na forum :roll:
Ostatnio edytowano Wto kwi 14, 2009 22:52 przez redaf, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 14, 2009 22:50

Redaf - te brzydkie słowa nie byłyby na Twój temat, przpraszam jeżeli tak to zrozumiałaś
nie osadzaj mnie od czci i wiary tylko dlatego że nie jestem z Warszawy
osoba o której myślałam nie bywa na forum więc komentarze pod jej adresem mijają się z celem
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 14, 2009 22:52

mziel52 pisze:Przydałoby sie więcej informacji o Tosi. Nie chce mi sie przekopywać jej wątku.
1. Skąd pochodzi? To ważne, bo zależnie od tego inne miejsce uzna za bezpieczną kryjówkę. Jeśli była w piwnicy - to piwniczne okienko, jeśli u ludzi, to może drzwi otwarte lub balkon, jeśli z działek - to kryjówki w otwartym terenie.
2. Czy można oznaczyć na mapce miejsce, w którym widziano ją po raz ostatni, tzn. po przekroczeniu Wałbrzyskiej? Trzeba by stanąć w tym miejscu, wczuć się w kota i patrzeć, gdzie najlepiej się schować. Prawdopodobne po ucieczce wszyscy tam poszli i jej szukali - musiała zatem gdzieś przycupnąć w pobliżu, bo gdyby się przemieszczała, wg jej oceny byłaby zauważona. To, że kotka szybko biega nic nie znaczy - bo w nieznanym terenie nie będzie leciała długo na oślep - to psy tak mają.

Może jutro sie tam przejadę, dlatego pytam. Inaczej to szukanie igły w stogu siana.


Zaraz po ucieczce próbowała dostać się do piwnicy przez okienko. Kiedy jej się nie udało, pobiegła i przebiegła przez Wałbrzyską. Odtworzyliśmy z TŻ-etem tę trasę. Wyszliśmy prosto w ulicę, na którą musiała wbiec. Wzięliśmy pod uwagę, że malutka biegła patrząc przy okazji, gdzie mogłaby się wśliznąć i ukryć. Są tam posesje otoczone płotami. Dołem lub pomiędzy prętami metalowymi kot swobodnie przedostanie się na teren posesji. Bramy są pozamykane. Może teraz siedzi w jakiejś piwnicy, a właściciel nawet nie wie, że ma malutkiego lokatora. Tam jest bardzo dużo miejsc, gdzie malutki kotek się ukryje, a człowieka po prostu nie wpuszczą. Ludzie, z którymi rozmawialiśmy, byli życzliwie zainteresowani. Boczne uliczki nie są ruchliwe. Jeżeli Tosia zabunkrowała się w tym rejonie, nic jej nie grozi. Będzie musiała wyjść, bo przecież w końcu zgłodnieje. Na pewno ktoś się nią zainteresuje, dlatego tak ważna jest jak największa liczba ogłoszeń. Im więcej ludzi je zobaczy, tym większe prawdopodobieństwo sukcesu.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto kwi 14, 2009 22:54

Vega, ja zgłupiałam.
Tosia dała nogę gdzie?
Przy Mozarta, czy w Radości? 8O
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 14, 2009 22:56

mziel52 PISZESZ BARDZO ROZSĄDNIE!!!!
A więc kotkę widziałam jak przebiega przez Wałbrzyską na wysokości bloku Mozarta 3 i prawdopodobnie wbiega na niewielki parking tuż przy ulicy.
DRUGIE BARDZO WAŻNE: jak tylko Tosia wybiegła z transportera to skierowała się w stronę ściany bloku i uciekając nam po drodze PRÓBOWAŁA OTWORZYC OKIENKO PIWNICZNE, które otworzyc się nie dało, także do piwnic uciekac też może.
Też próbowałam się w nią wczuc ale moja wiedza o kotach nie jest tak dokładna...
To bardzo pożyteczne co piszesz mziel52. Dziękuję Ci bardzo.
Pani karmicielka jest przy tym parkingu o którym wspomniałam. Mamy do niej telefon.
Bartek mój TŻ razem z moją siostrą (missheadlong) powinni już niedługo kończyc rozklejanie 50 ogłoszeń!!!
POMYSŁ Z KLATKĄ ŁAPKĄ FANTASTYCZNY, tylko najpierw trzeba ją zlokalizowac.
Bardzo proszę wszystkich o pomoc !!!!
OGŁOSZENIE W SPRAWIE ZAGINIĘCIA TOSI:
Proszę drukowac, kserowac kto może !!!!!!

Obrazek

ORAZ MAPKA MIEJSCA GDZIE TOSIA MOŻE PRZEBYWAC:

Obrazek

Jestem gotowa dac nagrodę pieniężną za odnalezienie Tosi !!!!
Dziękuję wszystkim co już szukają i zamierzają szukac i rozglądac się !!!!! Jesteście Kochani !!!!!
Trzeba też rozmawiac tam z ludźmi którzy tam mieszkają i często przebywają na dworze uczulac ich na to aby natychmiast dzwonili pod napisany na OGŁOSZENIU telefon !!!!!!
Może rozdawac ludziom po prostu ksero tego ogłoszenia !!!!!

Missheadlong to moja siostra i bardzo mi pomaga !!!! Jesteśmy całym sercem z Tobą Ewo !!!!

bananowy_kot

 
Posty: 548
Od: Czw mar 26, 2009 0:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 14, 2009 22:56

Proszę,dajcie spokój.To nie pomoże jej znaleźć.Chyba nie ma reguł,czytałam sporo wątków o zaginionych kotach i było bardzo różnie.Bardzo proszę kogokolwiek,kto może,żeby tam się przeszedł,porozglądał,może ją zobaczy.Ona jest bardzo charakterystyczna.Może to i głupi pomysł,ale Bananowy_kot ma jej ulubiony koszyczek i podusię.Gdyby Tosię udało się zlokalizować,to może podeszłaby do koszyczka?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 14, 2009 22:57

redaf czytaj dokładnie... specjalnie dla Was wszystkich jest przygotowana MAPA !!!!!

bananowy_kot

 
Posty: 548
Od: Czw mar 26, 2009 0:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 14, 2009 22:57

Killatha pisze:Redaf - te brzydkie słowa nie byłyby na Twój temat, przpraszam jeżeli tak to zrozumiałaś

OK, bo ten temat jest dla mnie bardzo drażliwy.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 14, 2009 23:05

Jakiej wysokości powinna być nagroda,żeby ktoś się tym zainteresował?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Franciszek1954 i 35 gości