Byłam u tutejszego weta. Wet uważa, że nie wiadomo, co to jest - zapalenie skóry, świerzb, grzybica, alergia. Nie może pobrać zeskrobiny i jej zbadać, bo Kacper już dostał 2 zastrzyki Ivomecu i to by zniekształciło wynik badania. On uważa, że najpierw trzeba było pobrać i zbadać, a potem leczyć, bo nie wiadomo, czy to w uszach to na pewno świerzb i co jest z tą skórą. Dopiero 2 tyg. po ostatnim zastrzyku Ivomecu można pobrać tę zeskrobinę i sprawdzić, czy to świerzb. On uważa, że minimum to 3-4 zastrzyki tego Ivomecu (więc w pt poda mu trzeci). Natomiast ten Ivomec nie przeszkadza, żeby zbadać zeskrobinę w kierunku grzyba, ale to ponoć zajmie ze 3 tygodnie. Na razie Kacper dostał antybiotyk, żeby mu się stan zapalny nie pogarszał. Jakieś rady i sugestie
Będę tu do wtorku, więc bez sensu zaczynać jakieś badania chyba, może podać mu jeszcze raz ten antybiotyk i Ivomec a reszta we Wrocławiu? Ten Wasz lekarz specjalizuje się w chorobach skórnych?