no i dzień minął, a tu pustki.. ale ja też zabiegana byłam
co ten Kacper wyprawia to nie da się opisać. wieczorem przed snem odbija mu szajba

na szczęście, gdy nadchodzi pora snu, jemu też się oczka mrużą i nie biega po nas
jutro jadę do Bydgoszczy na weekend wyborczy, więc odwiedzę Urwiska.. kilka dni mu zajęło dojście do siebie po naszej zeszło tygodniowej wizycie. Jeszcze w poniedziałek był nietykalski i warczał na wszystkich. teraz już podobno jest spokojny, ale do dużego pokoju, gdzie buszował Kacper - nie wchodzi
może mnie nie osyczy na przywitanie.. ?
dobranocek!!!


Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!