Witam !
Dopiero trafiłam na wątek, ale cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło. Bo z poczatku było mi smutno nieco, że kotka musiała urodzić i odchować młode, ale, Oluniu, jesteś naprawdę odpowiedzialną osobą, że podjęłaś decyzję o sterylizacji kotki. Jak widzisz, same z tego plusy

Kotka więcej czasu spędza z Wami, nie nika na długo "na chłopaki", nabrała ciałka i - jak widzę po zdjęciach - piękna z niej i dostojna kocia pannica

Uwielbiam trikolorki, moja przekochana księżniczka, pierwsza w moim domku, też jest tri (a miał być rudy kot, chi chi

)
Taki trochę OT, do innych forumowiczów
Warto czasem wykazać cierpliwość, przetłumaczyć problem, spokojnie pogadać. Bicie piany na pewno więcej szkodzi, niz przynosi pożytku. O, kurczę, mówię to ja, która za grosz cierpliwości nie ma i widząc kolejne wątki o kotkach w ciąży sama bym pianę biła i krwi wątkowiczom napsuła... Po prostu powdziwiam anielską cierpliwość i solidne, spokojne argumenty, na przykład w postach Megi, Zołty, Sibii i wielu innych Forumowiczów.
I dobrze.
Może warto poprosić moderatora o przeniesienie wątku na "Koty" ?
Olunia11: całuski dla ślicznej kociej damy
