GAŁKA I LOLKA - Rudy ma cudowny domek !!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 01, 2006 13:17 Stópecki ;)

Zupełnie nic się nowego nie dzieje, ale może czas zaktualizować nieco wątek :D

A więc, dla wielbicieli kocich stópek:

Obrazek Obrazek

Śliczne, co?

Lolka oczywiście ma ubrudzone...Po co się myć? W końcu wchodzi do wanny kilka razy dziennie, moczy łapki i zbiera paprochy z balkonu, i znów moczy łapki i znów zbiera paprochy i t d i w kółko...
A ze żwirkiem pod ogonem (najlepiej rozmoczonym, nawet nie chcę wiedzieć w czym) - można chodzić jak dzień długi... Czasem Gałka nie wytrzymuje i wylizuje młodą. Ehh, panienka, no!!

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 05, 2006 0:00 Szczepionka i Gimnastyka...I Ostatni Kieł

Gałka już po pierwszej turze szczepionki na Microsporum Canis, wkłutej w dwie tylne łapy...ehh było...niemiło. A mój dług w lecznicy rośnie :(
Wątek o grzybie gdzieś mi się zagubił w czeluściach niepamięci, więc go zostawiam archeologom. Nawet nie szukam :D - jeden wystarczy. I tak spada i spada :D

Lolka jak zwykle w niezniszczalnym szampańskim humorze:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Gałka jak zwykle woli obserwować z daleka:

Obrazek

Gałce został z przodu już tylko jeden - ostatni - lewy górny kieł. Nie mam już siły na rozpacz.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 05, 2006 8:40

hej :)

Kotki masz dzielne - znoszą kłójki.

Czy są jakies podejrzenia dlaczego Gałta traci te zęby? A właściwe straciła je.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw paź 05, 2006 21:44

Zęby...no, właśnie...

Jakie podejrzenia?

Wetki stawiają taką hipotezę, że skoro przyszła do mnie jako 8-9 miesięczna kotka, zagłodzona (2,5 kg na starcie),
potwornie zarobaczona (pół roku glistnicy), zaświerzbiona i przede wszystkim po sterylce aborcyjnej -
- to po prostu nie mogło to przejść bez śladu
(już wtedy nie miała siekaczy, a co z tyłu - to nawet nie wiem, ale chyba też nie wszystkie).
Wyniki krwi ma dobre - więc się nie można przyczepić.
Jest u mnie 3 lata, teraz ma 4-ry i właściwie powinno być ok, ale nie jest.
Je bardzo dobre jedzonko i ma stałą opiekę weterynaryjną...nawet przesadną.
O siebie tak nie dbam jak o nią.
A zęby lecą.

Dobrze by było zrobić rentgen, ale moje wetki nie mają.
A ja nie mam teraz kasy (przez te grzyby, pierwotniaki itd).
U moich wetek mogę zrobić sobie długi, ale gdzie indziej muszę wziąć ze sobą pieniążki.
A więc trzeba poczekać.
Co na zęby już nie wpłynie. Bo po tym czekaniu - nic już nie zostanie. :crying: Kombinunję strasznie, skąd by tą kasę wytrzasnąć.
Pożyczać już niestety nie mogę.
Ostatnio edytowano Sob paź 14, 2006 16:38 przez gauka1, łącznie edytowano 1 raz

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 06, 2006 8:34

gauka1 pisze: Kombinunję strasznie, skąd by tą kasę wytrzasnąć.
Pożyczać już niestety nie mogę.


:ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro paź 11, 2006 11:07

Dla porównania!!

Może i niewiele widać, ale znawcy od razu zobaczą różnice:

1)Obrazek -tydzień po przyjeździe- 2)Obrazek-dzisiaj rano :P



Gałka, jak narazie nieźle znosi brak zębów - piorą się aż miło - ale jednak kłaki ani krew nie lecą.
Czyli wbrew obiegowym opiniom dwie kotki mogą żyć w jednym lokalu.
I na dodatek po każdym łapoczynie, wylizują się na wyścigi i idą razem spać wtulone futro w futro.
Wspominam, bo zwierzęta często lubią wykorzystać fakt jakiś braków u współbratymcy.
Czy to zęby, czy co innego.
Żeby zachować równowagę - Lolce obcinam pazury, Gałce - nie.
I żeby było jasne :twisted: : nie mam zamiaru wyrywać Lolce zębów (chociaż to mleczaki)...

Ocenianie Sił Przeciwnika:
Obrazek
Określanie Wyżej/Niżej Ustalonych Pozycji:
Obrazek
Zwarcie:
Obrazek
Przerwa:
Obrazek
A potem jeden zawodnik chowa swoją zmierzwioną doopę w miejsce, które chroni ją ze wszystkich stron, a drugi - naiwny- zawodnik szuka pod łóżkiem (nie mam pojęcia dlaczego?):
ObrazekObrazek

Wszelkie nieporozumienia i tak kończą się w ten oto sposób:
Obrazek--->Obrazek


Głupawka Gałki - rzadkość niesłychana (w tle podniecona tym widokiem Lolka):
Obrazek

Na koniec demoniczne zdjęcie zasypiającej Gały:
Obrazek
Oraz:
ObrazekObrazek
Mam wrażenie, że Lola ciągle wierzy w Świętego Mikołaja i w to, że można złapać to, co się na ekranie widzi.....

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 11, 2006 11:13

gauka1 pisze:Mam wrażenie, że Lola ciągle wierzy w Świętego Mikołaja i w to, że można złapać to, co się na ekranie widzi.....
:lol: :lol: :lol: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro paź 11, 2006 11:16 Klub Kotów Seplenionfych ????

Zbieram informacje dotyczące życia kotów lekko albo poważnie bezzębnych.
Szczególnie takich, które utraciły swoje "perełki" w dość młodym wieku.
Jak sobie radzą, jak jedzą jak się bawią -
- i jak kombinują bez tych zębów??? :twisted:

Każdy wpis dla mnie cenny - zapraszam.

A może Klub?? Również czekam na propozycje...
o, właśnie tu: Klub Kotów Bezzębnych

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 12, 2006 9:44

carmella pisze:
gauka1 pisze:Mam wrażenie, że Lola ciągle wierzy w Świętego Mikołaja i w to, że można złapać to, co się na ekranie widzi.....
:lol: :lol: :lol: :ryk: :ryk: :ryk:



Carmella - zauważ, że Lola nie porwała się na byle wróbla...

Ambitna dziewczynka :ryk: :ryk: :ryk:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 12, 2006 10:25

gauka1 pisze:
carmella pisze:
gauka1 pisze:Mam wrażenie, że Lola ciągle wierzy w Świętego Mikołaja i w to, że można złapać to, co się na ekranie widzi.....
:lol: :lol: :lol: :ryk: :ryk: :ryk:



Carmella - zauważ, że Lola nie porwała się na byle wróbla...

Ambitna dziewczynka :ryk: :ryk: :ryk:


no jasne, jasne :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt paź 13, 2006 11:36

Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, jak zachęcić kota do "podmywania się"?

Nie żeby Lola się nie myła...ale pewne miejsce zupełnie "olewa"...

Dlaczego tak?? Może to specjalnie, a ja nie wiem??

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 13, 2006 11:55

Niektóre koty tak mają i już. Lola może jeszcze dorośnie do tego, że myć się trzeba wszędzie. Ja niestety mojemu wielkiemu Zenkowi muszę od czasu do czasu umyć tyłek, bo on jakoś omija to miejsce.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 13, 2006 12:13

mój ma czasem zafajdane to swoje kudłate białe dupsko :lol: ale da się wyczesać bo z podmyciem to nie ma szans, kot spieprza i boi sie podejść przez następne dwa dni hehe
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt paź 13, 2006 14:01

No...to pięknie...

Może miodem ją tam wysmaruję - co by zachęcić :twisted: ??

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 13, 2006 18:52

Może lepiej surowym mięskiem :wink: , miód może nie zadziałać :lol: .
Uff.... przebrnęłam przez Wasz wątek, dzieje dokocenia nieziemskie :lol: . Obie dziewczynki są po prostu cudowne, a mała pięknie rośnie pomimo tych wszystkich "grzybowych perturbacji" :wink: .
Pozdrawiamy serdecznie całą naszą gromadką :lol:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 45 gości