Srebrny przytulasek Sylwek. Już w nowym domu u Artiego :))))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 08, 2006 14:34

Arti, jak testy - walcz o Sylwka :D :wink:
Ja Ci kibicuję :wink:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 08, 2006 14:43

Spokojnie, spokojnie, panuję nad sytuacją :lol: Arti, jak testy?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro mar 08, 2006 14:45

Mokkunia, jakby Ci kotów zabrakło, to do Iwci proszę :wink: :D

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 08, 2006 14:50

Zabrakło kotów? :ryk: Oj chciałabym...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro mar 08, 2006 14:50

annskr pisze:Arti, jak testy - walcz o Sylwka :D :wink:
Ja Ci kibicuję :wink:


Testy, dzis po poludniu zona jedzie z Ada.
Ada miala juz kontakt z kotami, nie mieszkala z nimi wprawdzie, ale juz nosila malutkiego kotka a do babci w odwiedziny przyszedl kot sasiadki, z ktorym troche przebywala. Nie bylo objawow alergicznych, no ale chcemy sie upewnic, ew. moze leczyc.

Ada juz sie dopytuje "No kiedy w koncu pojdziemy do pani doktor i sie zastanowicie z tym kotkiem?" Bo jej tlumaczylismy, ze to wymaga zastanowienia i przemyslenia. A i dosc trudno bylo jej wytlumaczyc, zeby teraz nie glaskala dzikich kotow (ptasie wirusy), a ona je tak lubi.

Arti

 
Posty: 135
Od: Czw lut 23, 2006 0:00
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro mar 08, 2006 14:58

Arti, a ile się czeka na wyniki takich badań? :oops: Ja nie pamiętam, miałam je robione jako dziecko i miałam wtedy alegrię na sierść zwierząt na szczęście z wiekiem samo mi przeszło :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro mar 08, 2006 15:02

Arti pisze: A i dosc trudno bylo jej wytlumaczyc, zeby teraz nie glaskala dzikich kotow (ptasie wirusy), a ona je tak lubi.

8O :?
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro mar 08, 2006 15:09

Witaj Arti :D My czekamy po prostu na szybką decyzję, czy jesteście skłonni go wziąć czy nie. Siostra jest zdecydowana w 100% i jeśli to nie będzie Sylwek to poszukamy dalej, tylko prosimy o szybką odpowiedź , czy jeśli córka nie będzie miała alergii to decydujecie się wziąć kotka.

Niunja

 
Posty: 117
Od: Wto gru 27, 2005 10:11
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 08, 2006 15:13

mokkunia pisze:Arti, a ile się czeka na wyniki takich badań? :oops: Ja nie pamiętam, miałam je robione jako dziecko i miałam wtedy alegrię na sierść zwierząt na szczęście z wiekiem samo mi przeszło :twisted:

Kurcze, nie wiem. Jak byly robione na inne paskudztwa (kurz, roztocza i cos tam jeszcze) to chyba po pol godziny byly wyniki. Mam nadzieje, ze tu jest podobnie. Ada ma sklonnosci alergiczne, glownie po mnie. Ale ja tez raczej wyroslem z tego. Kiedys pamietam, ze nie moglem jesc truskawek, zeby mnie nie wysypalo.
Wieczorem zdam relacje a i w sobote na wszelki wypadek postaram sie Adzie zorganizowac "randke z kotem".

Pozdrawiam
Arti

Arti

 
Posty: 135
Od: Czw lut 23, 2006 0:00
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro mar 08, 2006 15:17

Niunja pisze:Witaj Arti :D My czekamy po prostu na szybką decyzję, czy jesteście skłonni go wziąć czy nie.


Wieczorkiem powinno sie wyjasnic. Odezwe sie wtedy.

Arti

Arti

 
Posty: 135
Od: Czw lut 23, 2006 0:00
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro mar 08, 2006 15:22

Hmm, chyba powinnam sie przyznac, ze ja tez w tej kolejce jestem... :oops:
Obrazek

Tuśka8

 
Posty: 499
Od: Śro sty 05, 2005 11:42
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 08, 2006 15:24

Sylwek cieszy się powodzeniem, mały przystojny kochany królewicz. Ktoś chce się jeszcze przyznać, że stoi w ogonku? :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro mar 08, 2006 15:24

Arti pisze: A i dosc trudno bylo jej wytlumaczyc, zeby teraz nie glaskala dzikich kotow (ptasie wirusy), a ona je tak lubi.


Arti, od głaskania dzikich kotów się nie zarazi ptasią grypą!!!
Od głaskania ptaków też nie - trzeba je zjeść na surowo :evil:

A poza tym ptasia grypa istnieje od dziesięcioleci, ptaki na nią chorują od zawsze, nie daj się panice medialnej - już było chorobna wściekłych krow i parę innyc rozdmuchanych przez prasę do absurdalnych granic.

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 08, 2006 15:30

iwcia pisze:
Arti pisze: A i dosc trudno bylo jej wytlumaczyc, zeby teraz nie glaskala dzikich kotow (ptasie wirusy), a ona je tak lubi.

8O :?

W naszej okolicy kreci sie sporo roznych kotow, czesc z okolicznych domostw (to taka troche wies w miescie), czesc "osiedlowa", mieszkamy nad rzeka, gdzie sa labedzie, kaczki itp ( wsumie to ta sama woda, nad ktora w Toruniu znalezli slynne labedzie). Nie wiemy czasem, co to za koty, gdzie lazily, co upolowaly. Stwierdzilismy, ze lepiej bedzie, jesli Ada nie bedzie sie z nimi za bardzo spoufalala przez jakis czas. Nie wydaje mi sie to jakas skrajna chyba reakcja.
Pozdrawiam
Arti

Arti

 
Posty: 135
Od: Czw lut 23, 2006 0:00
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro mar 08, 2006 15:32

Arti, a na jakim osiedlu mieszkacie?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 50 gości