Sasza['], Georg i Klemcio - zapraszamy do części II :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 03, 2006 15:54

Bardzo prosze wygłaskac Georga i Klemensika od ciotki z Rzeszowa :-)
Tak myśle i myśle co to biedne Klemensiątko musiało przeżyc...
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon kwi 03, 2006 15:55

trochę podjada, ale to, co bardziej lubi i malutko... podziamie chwilkę i tyle... zaraz mąż po mnie przyjedzie to zapytam jak w ciągu dnia było, bo rano puszeczkę powąchał, polizał i zostawił :(

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 03, 2006 16:03

Biedny Klemensik i jego pyszczek... :( Taka złamana żuchwa, to pewnie od uderzenia, kopnięcia, potrącenia przez samochód, bo od czego innego? Przy upadku mało prawdopodobne. :( Proszę wymiziać dzielną kocinę.
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon kwi 03, 2006 18:37

Klemensiku, cokolwiek nie było przyczyną tego złamania to już przeszłość, zapomnij o tym, teraz już będzie tylko dobrze, Duża nie pozwoli nikomu Cię skrzywdzić.
Zuch z Ciebie :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon kwi 03, 2006 18:43

a byliście juz u Ewci?
Georgu :ok:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 04, 2006 0:17

Gdyby się do jutra nie rozjadł.
Zadzwoń do Ewci.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 04, 2006 7:29

Magija no właśnie byliśmy, w piątek, z obydwoma śmierdziuchami. Wtedy zostało odkryte to połamanie szczęki u Klemensa i oba zostały odrobaczone.

zosia&ziemowit wydaje mi się jednak, że Georg poprostu grymasi. Kupiłam ostatnio Animondę Carny i coś mu chyba nie pasuje. Za dużo mięsa, czy co? :roll: Bo chrupki zaczął jeść...

Bardzo dziękujemy wszystkim za zainteresowanie naszym losem i naszymi chorobami

G. i K.

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 04, 2006 9:50

rozpuszczona maruda z niego :wink: to znak ze czuje sie lepiej, nie? 8)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw kwi 06, 2006 12:03

Klemens już tak bardzo nie gubi futerka :), Georg ponownie obrażony na cały świat... czyli wszystko wróciło do normy :D
a raczej zostało przewrócone do góry nogami w związku z pomieszkiwaniem Pani Amberowej i jej Węgielków w naszej sypialni :)

Klemens zgłupiał, no bo niby dlaczego nie wolno mu wejść do pokoju, gdzie stoi łóżko, pod którym siedział przez 3 tygodnie ? :twisted:
a dlatego, że ma grzyba i nie był szczepiony na kk ! :roll:
A paniusia niedługo zedrze sobie skórę z rąk przez to ciagłe mycie: przed Klemensem, po Klemensie, przed Węgielkami i po Węgielkach :evil:

Za to Georg chyba bardziej zadowolony, bo jest sprawiedliwie: żaden kot nie śpi z państwem w łóżku :D

państwo jakoś też bardziej zadowolone :oops:

Chłopaki chyba się pogodziły, ganiają się i podgryzają, ale nie warczą na siebie. Tylko, że Klemesik w dalszym ciągu wygląda jak pisklak :( nieopierzone toto, jakby z gniazda wyleciało...
Ile może odrastać taka sierść? bo wstyd go pokazywać :roll: :oops:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 06, 2006 16:39

U nas po sterylce jakiś miesiąc - po warunkiem, że on sie tam nie wylizuje. Najpierw odrasta taki śmieszny meszek, a potem tak sie pięknie zagęszcza, że trudno zobaczyć, gdzie było łyso :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt kwi 14, 2006 9:08

dawno nie pisaliśmy, a wszystko przez Węgielki... zajmują tyle czasu i energii...

Teraz będzie niesmacznie - prosimy o niejedzenie w trakcie czytania :oops: : - ale musze się podpytać.

Dziś rano znaleźliśmy qupę... w przedpokoju, na podłodze :!: , i znów z krwią :crying: czy koty mogą mieć hemoroidy?
bo tak to wygląda... właściwie krew nie jest W qupie tylko NA niej, razem ze śluzem. Poza tym jest czerwona, taka "żywa", a nie zczerniała...
nie wiem, do którego z moich łobuzów należy ta interesująca wydzielina :twisted: ale tak sobie myślę, że skoro Klemensik tułał się po ulicach w te największe mrozy zimą, siedział nie wiadomo gdzie, to może naprawdę ma hemoroidki, które teraz pękają??? Ma może ktoś doświadczenia w tym temacie? :?:

Oczywiście będę też zaraz dzwonić do doktora....
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 14, 2006 10:22

Nie wiem, czy hemoroidy...
Ale jak jest krew, to wet powinien obejrzeć delikwenta. Tylko którego?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro kwi 19, 2006 9:40

Funia tez kupkała krwią...
Kupa była niebiegunkowa, ale i nie twarda, a na wierzchu swieza krew...
Miała robione rtg po podaniu kontrastu - czy nie ma jakichs obrazeń wewnętrznych.
Nie miała.
Dostała antybiotyk i po tygodniu było po kłopocie.
Dosżłysmy z wetka do wniosku, ze miała to ze stresu...

Wiem, ze jest jeszcze cos co sie nazywa eozynofilowe zapalenie jelita grubego. Ale dokłądnie nie wiem, na czym to polega...

Jakby nie patrzec, trzeba do weta...
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro kwi 19, 2006 14:59

Salamandra pisze:Wiem, ze jest jeszcze cos co sie nazywa eozynofilowe zapalenie jelita grubego. Ale dokłądnie nie wiem, na czym to polega...


"nasza" qupa :twisted: była taka sama. Toćka w toćkę. I właśnie pani doktor stwierdziła, że to może być to błonicowe (czy jakieś tam) zapalenie jelita grubego. Podobno niektóre koty tak mają. Diagnoza tym bardziej prawdopodobna, że to się któremuś z moich kotów "zdarza" a nie jest normą. Na wszelki wypadek oba padalce jedzą siemię lniane :D miały dostawać przez 5 dni, ale przez te święta i Węgielki nie dopilnowałam :oops: i miały przerwę. Ale powtórki z rozrywki nie było :)

tylko dlaczego ta qupa była w przedpokoju a nie w kuwecie???
mój TZ dorobił ideologię, że kot chciał nam pokazać, że coś nie tak z nim jest 8)

Klemens już całkiem zadomowiony, nauczył się sam wchodzić na kolana, i na szyję po oparciu kanapy, i za nic nie chce zejść :twisted: plaster taki :D wczoraj pomagał Georgowi umyć futro za uszami, w podzięce dostał w trąbę :D Klemensik z tym myciem ma coś "niewtenczas" - godzinami się pucuje, no i po pół godzinie lizania w jednym miejscu Georg nie zdzierżył :D
poza tym oba futrzane genialnie współpracują przy kradzieżach żarcia: jeden stoi w drzwiach kuchni "na czujce", a drugi włazi do szafek kuchennych :D no i polują przez szparę w drzwiach na te "dziwaczne czarne myszy" co biegają po zamkniętej sypialni :D a z drugiej strony drzwi Amber pilnuje, czy przypadkiem któremuś nie udało się zgarnąć żadnego z jej maluszków :)

Mam nowe fotki, co prawda na nich jeszcze lekko wyłysiały Klemens i zaczynający łysieć Georg :twisted: (niestety grzyb się jednak przeniósł, ale jest już lepiej) Jutro ma nie być moich szefów to wstawię :) oczywiście jeśli chcecie zobaczyć :oops: ...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 19, 2006 16:34

:twisted: jasne, że chcemy zobaczyć.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Marmotka, pibon, puszatek, raiya, Silverblue i 42 gości