Już jestem ufff przejechać dzisiaj Wroclaw to koszmar u was tez tak jest ?
Wypisze wyniki krwi: jedn.
leukocyty 22,7 tys/ul
erytrocyty 7,25 mln/ul
hemoglobina 10,7 g/dl
hematokryt 36,4 %
MCV 50,2 fl
MCH 14,8 pg
MCHC 29,4 g/dl
plytki krwi 88,0 tys/ul
RDW-CV 15,9 %
OB 34 mm/h
AIAT 72 U/I
AspAT 27 U/L
Niestety wyniki badan moczu gdzieś zagineły i laboratorium nie przeslało

i do tego jeszcze nie zrobili wymazu z krwi.
W każdym razie wet stwierdził ,że wyniki są coraz gorsze w porównaniu do wcześniejszych. Czyli postepuje anemia hmm cos takiego minstrualna ???? Podejrzewa ,że ta krew w kale może to powodować. Niewiadomo czy to jest mechaniczne otcieranie kalu czy jakies wewnetrzne krwawienie.
Jeżeli chodzi o nerki to wynika ,że wszystko jest ok, Natomiast wyniki wskazuja na jakąs infekcje organizmu. Za krótka bral wcześniej antybiotyk. Zapach moczu może wynikać z tej infekcji lub jeszcze moze byc cos z wątrobą.
W kazdym razie ma brac antybiotyk conajmniej przez dwa tygodnie ,witaminy, parafinke na ten zasuszony odbyt moze lakcid.
Nie wymaga specjalnej karmy. Ale ta co kupiłam na podrazniony przewod pokarmowy jak najbardziej moze.
Po dwoch tygodniach koniecznie powtorzyc badania krwi.
Wet z calą stanowczoscia mowił ,że nic tu nie wskazuje na nerki,
Franka zawiozlam już do P.Gosi. do Brzegu Dolnego. Tam spędzi święta. W poniedzialek go odbiorę i pojedzię do Krakowa
Albo z rodzicami Lenki lub z bratem , albo sama go zawioze.
Nie wiem co to za infekcja ale to chyba dobrze a na pewno lepiej niz cos z nerkami ?