moje koty. 19+8?. Nowe wieści s. 100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 31, 2005 23:19

Na pożegnanie roku jeszcze kilka zdjęć. Moich kotów, o które wcale nie zamierzałam się wzbogacać. NieWiem miał się tylko wyleczyć i szukać nowego domu i Bączek, który miał urosnąć i znaleźć nowy dom. Ale jak to w życiu bywa okazało się, że oba koty są kotami specjalnej troski i do adopcji się nie nadają.
Zostały.


NieWiem w swojej ulubionej pozycji :). Jego aktywność wzrasta tylko wtedy, gdy liczy na jedzenie - zresztą robi się z niego strasznie dziki kocur, który może człowiekowi nawet rękę odgryźć, ale na ogól wygląda tak niewinnie jak na tym zdjęciu.
Obrazek

Bączek. Najsłodszy Bonio, którego kochamy i my i wszystkie koty ;)
Obrazek
Obrazek
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sty 02, 2006 12:29

Ariel - długo miałam nieczynny komputer, a więc dopiero dziś doczytałam ostatnie 5 stron.

Podziwiam Cię - naprawdę! Taka Gromadka !!!!
U mnie w porywach jest 7-8 kotów (jak dotąd nie było więcej niż 8 jednocześnie) i gdy już uda mi się wrócić do stanu czterech domowników - czuje się jak ten Żyd co to wreszcie sprzedał kozę i zrozumiał,że ma duże mieszkanie.

Najgorzej jest jak mam włączyc pralkę. Po zapakowaniu pralki bielizną i zamknięciu drzwiczek, zanim ją uruchomię - przebiegam całe mieszkanie, zaglądając pod łóżka i liczę czy wszystkie koty są poza pralką. Ale muszę liczyc najwyżej do ośmiu.
Ty masz stanowczo gorzej....
Też liczysz ? A dajesz radę policzyć jak w międzyczasie się przemieszczają ?

Piekna kocia gromadka, ale ile musi to wymagać pracy i czasu...nie mówiąc o finansach.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon sty 02, 2006 12:44

Elu, ja je liczę po imionach :), inaczej pewnie bym się pogubiła.
Przy włączaniu pralki nie liczę, czy któryś się tam nie schował, bo pralka jest jest stale zamknięta - Andrzej lubił się w niej zagnieżdżać, ale on jest bardzo ciężki a pralka tylko na 3,5 kg wkładu, więc na stałe została zamknięta ;).
Notabene poprzednia pralka właśnie przez to pomieszkiwanie kotów popsuła się (urwali mocowanie bębna).

A tak ogólnie jeśli chodzi o liczenie kotów, to ja ich nie przeliczam - właściwie zawsze jest tak, że po prostu widzę, że któregoś mi brakuje (na powitanie wychodzą wszystkie).

Gromadka rzeczywiście wymaga dużo pracy i finansów.
:)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sty 02, 2006 23:52

Wczoraj pojechaliśmy na wycieczkę z Bączkiem.
Bączek po raz pierwszy w życiu iał możliwość obejrzenia śniegu z bliska.
Niestety, śnieg był mokry, i niespecjalnie mu się podobał.
Sama wycieczka była wspaniała, ale najfajniej było u mamy w torbie :)
Obrazek ObrazekObrazek

Wieczorem, już w domu najfajnie było położyć się na mam obok innych kotów ;)Obrazek
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sty 03, 2006 0:34

sliczny z Ciebie lobuz Baczku
i jak fajnie podrozujesz w torbie :D

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Wto sty 03, 2006 1:01

Ariel, pragne pogratulowac.... Wszystkiego: kotów, cierpliwości, wysiłków...

Do moich faworytów należą Córcia i Łanek. Sa piękne...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 07, 2006 18:57

No i przyszedł czas na kastrację.
Dzisiaj rano zawiozłam chłopaków Onia i Uszatka.
Snują się teraz po domu, a raczej zataczją.
Uszatek jest głodny, a tu jeszcze trzeba tyle czasu czekać do jedzenia.

Śmierdzą obaj okrutnie kocurem.
Za jakieś dwa miesiące jeszcze jedna kastracja nas czeka.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie sty 08, 2006 0:13

Pozdrowienia i mizianka dla bezjajecznych :wink: chlopakow.

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47038
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Nie sty 08, 2006 20:01

Chłopaki o wczorajszej kastracji już chyba nie pamiętają, Unio wyglądał sobie przez okno, Onio może trochę był śpiący, ale apetyty dopisują a i teraz pod wieczór chłopaki zaczęły szaleć.
Obrazek


Czas na opisy kolejnych kotów.
Szczocha ;) (to oczywiście jej imię nieoficjalne), syberiaczka.
Bardzo miła, gadatliwa kotka, niczym szczególnym się nie wyróżnia.

ObrazekObrazek

Beż zwany także Beniem lub Beziem, także syberiak.
Właściwie kot mojej mamy. Lubi sobie zapolować na inne koty.
ObrazekObrazek

No i jeszcze Synek, którego nie przedstawiałm, urodzony chyba w 1999.
Mało kontaktowy, mimo że od małego w domu. Głaskany nie ucieka, ale sam raczej nie przychodzi.
ObrazekObrazekObrazek

I na koniec Placek o malutkim rozumku ;). Pieszczoch, ale straszliwy tchórz.
Obrazek
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie sty 08, 2006 21:56

szczocha wyglada na kobietre z charakterem :lol:
piekne i jakie zadowolone pysie

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Śro sty 11, 2006 21:16

Pogratulować takiej wspaniałej kociej rodziny! :D
I trochę też pozazdrościć, sama bym chciała, a nie mogę więcej :?
Ich jest, jak mi się zdaje, ponad 20? :D
Pozdrawiam je wszystkie!

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro sty 11, 2006 22:12

zdjatka sa przepiekne
Obrazek

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw sty 12, 2006 14:18

Agnieszko! Czym lub kim Ty nas jeszcze zaskoczysz :) Piękne te Twoje ,Wasze koty. Ja także zazdroszczę Ci tej ślicznej gromady. Ale zdaję sobie sprawę ile pracy i pieniążków musi to wszystko kosztować. Jesteś Wielka. Szczerze podziwiam. I cieszę się ,że mogłam Ciebie poznać.

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Czw sty 12, 2006 17:40

Bonio jest uroczy (tak jak oczywiście i reszta) :D
Przypomina trochę moją Lucynkę :roll: Lucynka jest Jelonkowska - swojego czasu (nie wiem jak jest teraz) było tam w ten sposób umaszczonych kotów dosyć dużo. Wysnułam teorię, że to musi być jakiś podgatunek :wink: : białe z czarnym ogonem + parę łatek, często w "czapeczkach". No i sierść trochę dłuższa, mięciutka... :roll: :D
I te pysie :1luvu:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw sty 12, 2006 23:29

Bonio akurat nie jest Jelonkowski.

Teraz, przynajmniej w moich okolicach, najwięcej widuję czarnych i czarno-białych. Moje z Jelonek mają krótką sierść, miękką mają tylko Tyfus i Czapeczka. :)

Lucynka z jakiej ulicy pochodzi?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 10 gości