mir.ka pisze:Katia K. pisze:mir.ka pisze:Silverblue pisze:No piękna gromadka siedzi sobie na siatce, u nas wczoraj sypnęli trawą na pas zieleni, zaraz się zaroiło od gołębi - przynajmniej Micia miała na co patrzeć
To trawy nie będzie?
Zazwyczaj coś tam się uchowuje, przynajmniej u nas.
Na filmiku chwila po tym, jak Krzysiek posiał trawę:
grzywacze
[dźwięki w tle to chłepczący wodę Chrapek...]
Po tym, jak podczas downburstu, którego 4. rocznica będzie w tym tygodniu, wyrwało "nasz" jesion pod oknem, tzw. "drzewo wiewiórki" - została ziejąca jama, niezbyt głęboka, ale paskudna. Niby zabytkowy Park, a zajmowali się/ zajmują nim "na pół gwizdka". Na wiosnę my się nią, tą jamą, zajęliśmy, posialiśmy też trawę. Mimo takich sytuacji, jak na filmiku trawa wybujała pięknie (jeszcze ok. miesiąc później trochę jej dosypaliśmy).
Tu gdzie jesteśmy teraz, Krzysiek posiał trawę na takim trawniku najbliżej naszego okna, rozkopali go pod koniec roku (kanalizacja...), i choć niby dokładnie 30 kwietnia (ta data była dla nich deadline'm) dołożyli ziemi z trawą - kiepsko się przyjęła. Krzysiek zasiał i mimo tego, że jednorazowo było i >20 gołębi, miejskich, grzywaczy, też kawki próbowały skubać, trawka jako tako wygląda. Póki jej nie skoszą
W niedzielę tydzień temu padało, trochę Krzysiek jeszcze sypnął, ale wzięcie było już mniejsze, może choć trochę trawki się przyjmie.
Fajne te grzywaczeTo dwie pary były? dobrze widziałam?
Jak nie będzie upałów , a za to trochę deszczu, to trawka moze się przyjmie.
Chyba tak, tak to wygląda, na pewno pamiętam, że "nasze" były (z najbliższego gniazda, które na tym filmiku, tu drugi tamtego roku lęg: https://www.youtube.com/watch?v=QBllydPfxd4).
Coś tam dzisiaj ma popadać, straszna pogoda tego lata, za mało deszczu, za to upały piekielne (w zeszłym tygodniu na którejś stronie pogodowej zobaczyłam przewidywane dla Lublina na ten czwartek 40 (!) stopni w cieniu i mina mi zrzedła, na szczęścia już się z tych przerażających prognoz wycofali).