Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna pomoc

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 15, 2022 18:55 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

Bardzo Wam życzę jeszcze wielu chwil razem :ok: Wiem co przeżywasz. Jeśli z czasem leczenie zmienia się w uporczywą terapię to jest to już męka dla zwierzęcia :(

aga66

 
Posty: 6736
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto lis 15, 2022 19:03 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

Dlatego zapytałam o to kiedy przychodzi moment żeby "to" zrobić...

http://kundelek.rsoz.org/?c=mdAktualnos ... -513-10497 to mój kochany kotek, 3 lata temu tak wyglądał w schronisku. Dla większości jakiś tam kot ze schroniska, a dla mnie mój Przyjaciel. Łzy same kapią, bo widzę różnicę w zachowaniu. Siedzi w odosobnieniu, dziąsła nie są takie czerwone jak nawet wczoraj. Te kilka dni były tak szczęśliwe... I wrócił prawdziwy on na te kilka dni, towarzyski, mruczący, przytulający, glodomorek. Smutno... Nagła śmierć taty, za kilka dni mój poród i w między czasie świadomość, że tracę kogoś, kto przez ostatnie 3 lata jako jedyny był ze mną zawsze...

Przeraźliwie mi smutno...

Blue jeszcze pytanie do Ciebie, jeśli czytasz. Dlaczego wyniki są najbardziej wiarygodne po miesiącu od transfuzji?

karpik88

 
Posty: 222
Od: Nie wrz 19, 2021 9:53

Post » Wto lis 15, 2022 21:03 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

Śliczny pyszczek… Trzy lata to tak krótko razem…
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12303
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 15, 2022 21:25 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

karpik88 pisze:Blue jeszcze pytanie do Ciebie, jeśli czytasz. Dlaczego wyniki są najbardziej wiarygodne po miesiącu od transfuzji?


Bo do wtedy już pewna część krwinek z transfuzji zginie samoistnie nawet jeśli nie działa na nie przyczyna braku krwinek u biorcy (wtedy giną dużo wcześniej i wcześniej wiadomo że jednak jest nieciekawie...), więc jeśli problem nadal trwa to jest już wyraźnie widoczne w tym momencie, wcześniej niezłe wyniki trudno zinterpretować - czy to krew dawcy je zapewnia czy organizm kota podjął produkcję krwinek i je uzupełnia a powód utraty został opanowany.

Obecny wynik jeszcze nie jest wskazaniem do eutanazji sam z siebie, przy wyczerpanym szpiku odbudowa może iść jak nomen omen - krew z nosa. Nie jest bardzo zły na tym etapie i przesądzający. Pewnie że lepszy byłby wyższy - ale bywa że w tym momencie kot ma wyniki gorsze niż przed transfuzją i to jest ewidentnie źle.

Dużo bardziej niepokojące jest złe samopoczucie kocurka, jego silna bladość (przy hematokrycie 20 % teoretycznie nie powinien być jeszcze bardzo biały i tak źle się czujący) - czasem bladość wynika z niskiego ciśnienia, bólu. Przy niedokrwistości o to tym łatwiej. Ból może się wiązać z bardzo intensywną pracą szpiku - moja Czarna w momencie podnoszenia się ze swoich kryzysów w późniejszym czasie często cierpiała z powodu bólu stawów lub kości długich - jej szpik przez wiele lat pracował ponad siły.
Więc - warto upewnić się czy kocurek nie jest odwodniony, spróbowałabym pogadać z wetem o próbie z lekiem przeciwbólowym łagodnym dla trzustki, przy kontrolnym badaniu krwi za kilka dni warto zrobić pełną biochemię i oznaczyć specyficzną kocią lipazę by wykluczyć ostre zapalenie trzustki jako powikłanie tego co się działo.
Bo teoretycznie jest możliwość że teraz nadszedł czas tych powikłań - organy były bardzo mocno niedotlenione, prawdopodobne są problemy z trzustką (jest na to strasznie wrażliwa), nerkami, wątrobą, może z sercem, było przeciążone. Możliwy jest rozwój powikłań bakteryjnych - doxycyklina większość z nich trzyma w ryzach ale nie wszystko, tym bardziej że to kot dodatni.

Dlatego ważne by Wasz wet podszedł do sprawy holistycznie. Nie koncentrował się na tym że kot jest blady i to oznacza że transfuzja nic nie dała. Choć z tego co piszesz - on jeszcze się nie poddał. Ale trzeba patrzeć na kota całościowo.
Te wyniki krwi nie są odbierające nadzieję.

Nie da się napisać jednoznacznie - kiedy jest ten moment :(
Na pewno gdy pojawi się cierpienie którego nie jesteśmy w stanie zniwelować a choroba nie rokuje. Pierwsze objawy duszności (szybszy oddech, głębszy etc) przy pogłębiającej się niedokrwistości nie reagującej na leczenie - nie ma co czekać na silniejsze :(. Ból na który nie działają leki.
Trzeba brać poprawkę na to że koty maskują cierpienie :(
Wiele przykrych objawów terminalnych stanów chorobowych można niwelować, na ból są silne leki, na mdłości, na poprawę apetytu.
Potrzeba tu dużej uważności i mądrego weta ale można ugrać sporo fajnego czasu czasami. Ale gdy widać że kot nie cieszy się już życiem, marnie je, większość dnia przesypia, w Waszym przypadku - pojawiają się objawy niedotlenienia a wyniki pogarszają i nie ma już pomysłu na to co jeszcze zrobić - gestem miłości jest pomóc odejść przyjacielowi bez umierania w bólu i lęku :(

Ale upewnijcie się czy u Was na pewno to ten etap a nie pogorszenie wynikające z tego że doszło np. do ostrego zapalenia trzustki, kot zaczął normalne jeść, a ona sie posypała. Albo wątroba. Czy np. bolą kości.

Bardzo Ci współczuję tego trudnego okresu, ciężkiej choroby kocurka i to w takim momencie :(

Blue

 
Posty: 23903
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lis 15, 2022 21:44 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

Blue bardzo dziękuję Ci za wyczerpująca odpowiedź. Kotek cały czas ma apetyt i nawet podczas silnej anemii, jadł w miarę normalnie. Co do innych organów, to na pewno wątroba jest stluszczona, zaraz po transfuzji było robione USG.

Obecnie na pewno "tego" nie zrobię, bo kotek walczy, widzę po nim, ale też widzę, że 3 dni temu był dużo aktywniejszy. Powtarzam mu żeby walczył... Będę niedostępna niebawem w domu i boje się, że domownicy, którzy go tak dobrze nie znają nie będą wiedzieli jak się do końca czuje...
On dziś rano spacerował po podwórku, więc nie jest też tak, że nic totalnie go nie interesuje. Ale oglądam filmiki z czasów kiedy był zdrowy i jednak widać różnicę :(

A to jeszcze jedno zdjęcie mojego kotka w porównaniu z dniem, w którym został znaleziony przez opiekę zwierząt
https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 2&sfnsn=mo

karpik88

 
Posty: 222
Od: Nie wrz 19, 2021 9:53

Post » Śro lis 16, 2022 14:04 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

Cudowny kocio, bardzo Wam kibicuję.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87899
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lis 16, 2022 20:45 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

Dzięki. Kotek nadal mało aktywny, boje się, że krwinki lecą szybko w dół... Skoro wczoraj hct był 20% a on zachowuje się słabiej niż jak miał 12%. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić na ten moment? Może białaczka się cofnęła, a coś innego go teraz dopadło? Co może jeszcze powodować anemię?

karpik88

 
Posty: 222
Od: Nie wrz 19, 2021 9:53

Post » Czw lis 17, 2022 2:15 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

Trzymam kciuki za Was

anka1515

 
Posty: 4651
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Czw lis 17, 2022 7:36 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

My również śledzimy wątek od początku ,i dokładamy kciuki . :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Bądź dobrej myśli. :201461 :201461 :201461

januszek

 
Posty: 471
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 17, 2022 8:18 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

Dziękuję, dobre myśli i kciuki się przydadzą. Kotek nadal osłabiony. Nie wiem co o tym myśleć. Skoro po transfuzji krwinki ruszyły, zaczęła się produkcja, to czemu nagle spadek? 4 listopad transfuzja hematokryt 12%, 7 listopad 19%, 9 listopad 22% czyli jakaś produkcja była, biorąc nawet pod uwagę, że część krwinek z transfuzji się straciła i przecież się nie rozmnożyła... Tylko organizm musiał wyprodukować ta różnice 3%? Czy coś źle myślę? Skoro zaczął to co go przyblokowalo...

karpik88

 
Posty: 222
Od: Nie wrz 19, 2021 9:53

Post » Czw lis 17, 2022 10:32 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

U jednego z moich kotow anemia byla spowodowana zlym stanem nerek, dostawal wtedy erytropoetynę (aranesp), ale nie wiem, jak to sie ma do Twojego kota.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87899
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 17, 2022 10:46 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

Zuza a czy przy problemach z nerkami, powinnam zauważyć jakieś objawy? Wyniki miał ostatnio leciutko podwyższone jeśli chodzi o nerki, na usg czysto, więc chyba nerki można wykluczyć?

karpik88

 
Posty: 222
Od: Nie wrz 19, 2021 9:53

Post » Czw lis 17, 2022 10:50 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

karpik88 pisze:Zuza a czy przy problemach z nerkami, powinnam zauważyć jakieś objawy? Wyniki miał ostatnio leciutko podwyższone jeśli chodzi o nerki, na usg czysto, więc chyba nerki można wykluczyć?

Problem z nerkami najpierw widac w wynikach, objawy sa widoczne, kiedy z nerkami jest juz bardzo kiepsko, wiec jak wyniki ok to nie to.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87899
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 17, 2022 12:35 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

Rozumiem, wyniki praktycznie w normie, jeśli chodzi o nerki. Mam wrażenie, że kotka coś boli, jak go biorę na ręce to się złości. Błony nadal bez zmian, nie rozowieja... Jutro kontrolna morfologia.

karpik88

 
Posty: 222
Od: Nie wrz 19, 2021 9:53

Post » Czw lis 17, 2022 14:20 Re: Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna po

To moze warto wdrozyc srodek przeciwbolowy?
Ogromnie Ci wspolczuje, doskonale rozumiem, ze czlowiek nie wie, co robic :(
A Ty jeszcze w końcowce ciązy masz takie stresy :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87899
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 33 gości