Pralcia zaprasza 7

» Pt cze 14, 2019 21:13 Re: Pralcia zaprasza 7

Gorąco

» Pt cze 14, 2019 21:25 Re: Pralcia zaprasza 7

U nas dziś gorąco.

» Pt cze 14, 2019 21:28 Re: Pralcia zaprasza 7

Tak. Jak lubię ciepło, tak dziś nawet dla mnie jest nie do wytrzymania
biedne zwierzaki

» Pt cze 14, 2019 21:31 Re: Pralcia zaprasza 7

Przyjeżdżajcie do Koszalina. Dzisiaj było całkiem przyjemnie. Tzn. dwadzieścia parę, a nie 30 stopni. Do tego trochę chmurek (ale wg prognozy deszczu ma nie być).

» Pt cze 14, 2019 21:53 Re: Pralcia zaprasza 7

Podróż może być trudna

» Pt cze 14, 2019 21:58 Re: Pralcia zaprasza 7

Jaka trudna? Łapiecie kotolota i już :wink:

Ale faktycznie, z Wrocka jedzie się parę godzin. Mogliby puścić na tą trasę jakieś pierdolinko...

» Pt cze 14, 2019 22:00 Re: Pralcia zaprasza 7

MB&Ofelia pisze:Jaka trudna? Łapiecie kotolota i już
Ale faktycznie, z Wrocka jedzie się parę godzin. Mogliby puścić na tą trasę jakieś pierdolinko...

» Pt cze 14, 2019 22:07 Re: Pralcia zaprasza 7

» Sob cze 15, 2019 5:45 Re: Pralcia zaprasza 7

Duża wróciła z podwórka, a ja wcześniej trochę zjadłam. Wszystkiego nie, ale trochę
Pralcia

» Sob cze 15, 2019 6:26 Re: Pralcia zaprasza 7

Pusiu

w tym upale to wszyscy mniej jemy... :oops:

Kitek

» Sob cze 15, 2019 9:33 Re: Pralcia zaprasza 7

Pralcia. To podobno zdrowne jak kot amcia po troszku. Bo się lepsiej trawi. Koty polujące przecież też amciają po jedmnej mysi, a nie całe stado na jeden raz, prawda?
Teraz jak strawiłaś to poamciaj jeszcze troszku. Lizu lizu po uszku
Książniczka Ofelja

» Sob cze 15, 2019 11:57 Re: Pralcia zaprasza 7

Trwa właśnie pożegnanie KropkiXL [*]

» Sob cze 15, 2019 14:23 Re: Pralcia zaprasza 7

Zaniosłam świeżą dostawę wody na podwórko. Siedem pojemników, w tym jeden płaski, dla jeży. W większości pojemników jeszcze była nalana rano, ale już brudna.

» Sob cze 15, 2019 22:15 Re: Pralcia zaprasza 7

Duża wróciła i jeszcze poszła na podwórko, choć deszcz pada
Pralcia

Pada, ale zostawiłam, co trzeba, schowane pod daszkiem, na ile się dało. Głupi (czyli ja) musi mieć szczęście, bo inaczej zginie. Zapomniałam o półmaratonie nocnym i z trudem zdążyłam przed nim do domu. W zeszłym roku (albo dwa lata temu) najpierw czekałam chyba godzinę albo i dłużej na miejską komunikację, nie doczekałam się, wracałam pociągiem, z którego pół godziny zasuwałam przez pustkowia, ciemną nocą. Dobrze to wspominam.

» Nie cze 16, 2019 8:19 Re: Pralcia zaprasza 7

Duża wróciła bardzo dawno, ale czytała, czy się znalazł zgubiony Bobi. Bardzo byśmy chcieli, wszyscy w domu, żeby się znalazł. A ja nie bardzo chciałam jeść
Pralcia

Pralcia zaprasza 7

Kto przegląda forum