Mamy trochę problemów z Malutkiem

Od czasu do czasu dupcia jej "wychodzi", taki różowy pierścień wokół pupci. Wet stwierdził, że to może być od:
1. zaczopowanych gruczołów - wycisnął
2. biegunki (podobno jedna wystarczy)
3. zatwardzenia.
Kazał karmić tylko rc sensitive, 5 razy dziennie w małych ilościach. I żadnego suchego. Tragedia. Malutek najwyraźniej chciałby więcej
Ona rzeczywiści robi dość twardawą kupe, chociaż nie widac, żeby się specjalnie napinała. Od dwóch dni jemy zaleconą karmę, ale problem nie zniknął jak na razie. Nie wiem, czy nie podać jej dziś odrobinę śmietanki z żółtkiem, może to pomoże?
Odbieram dziś wyniki badań kup, ale już wiem, że u Malutka wciąż są robale, a u Melki resztki lamblii (niewiele w porównaniu z poprzednimi badaniami). Ale Małą można będzie odrobaczyć znowu dopiero jak się unormuje pupa. Maaaartwię się.
Malutek nic sobie z tego wszystkiego nie robi. Szaleje, urządza dzikie gonitwy, wszędzie wsadza nosek, napastuje starszą. Nawet jak duża przesadzi z podgryzaniem, wywołując głośnie kwiki podgryzanej, poszkodowany Malutek po kilku sekundach znowu się rzuca całym swym nikczemnym ciałkiem na wielkiego białego potwora
Ale i tak się maaaartwię.....