Koty Patmola

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 28, 2015 20:54 Re: Koty w ziołach

wyjazdowych nie, bo nigdzie nie dało się pojechać -no, bo koty :roll:
trzeba przynajmniej rano i wieczorem być w domu, a najlepiej i w południe i wieczorem :roll:
jak jestem to wszystko jest dobrze i nie ma problemów, dziwnego sikania ani pazurocznów
no bo i kuwety na czas posprzątane i podłoga umyta i jedzenie na czas
nawet pizze można robic, a koty patrzą
jak mnie nie ma :roll: to podobno wszystko sie sypie i w ogóle :roll:
czyli jestem uziemiona totalnie

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lip 29, 2015 6:53 Re: Koty w ziołach

Też mam problem z wyjazdem, a tak potrzebuję na kilka dni :?

Już dawno miałam zapytać - wykorzystujesz, Patmolu, nacie z warzywek? Z buraków, pietruszki pewnie tak, ale z marchewki, liście kalafiora, rzodkiewki itp? Natknęłam sie w szale poszukiwania 'zielonego' na opisy, przepisy i właściwości. Podobno nać z marchewki zawiera całe mnóstwo witaminek i minerałków :D
Problem jest tylko z pozyskaniem takiej z odpowiedniego gospodarstwa. Przynajmniej u mnie tak jest - praktycznie raz w tygodniu przyjeżdża pani, której pod tym względem ufam.
A, i jarmuż sobie zabezpieczyłam u pani z działką - poprosiłam o zarezerwowanie całości dla mnie :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25564
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 29, 2015 9:39 Re: Koty w ziołach

No niestety kocie, psie stado w czasie wyjazdów to problem.
Idealnie mieć zaufanego kogoś, kto się zajmie odpowiednio, ale z tym jest czasem bardzo ciężko.

A ja mam na chwilę u siebie rocznego kocurka od mamy (zgarniętego miesiąc temu z ogródków).
Pierwsze dwa dni moje cztery kocice obchodziły go z kilometra a on tak się chciał bawić i do każdej podlatywał do zabawy :mrgreen:
I tak zabawnie zagadywał MRUUUUU ?
Teraz po tygodniu jest już sielanka, śpią, myją i bawią się razem, ufff.
W sobotę wybywam na tydzień nad polskie szumiące zupełnie nieoczekiwanie, bo nie było takich planów. Ale wyobraźcie sobie mąż zaskoczył i zorganizował 8O .
I stado 6 ogonów w tym psi dostanie mama :twisted:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw lip 30, 2015 14:02 Re: Koty w ziołach

fajnie, że masz komu zostawić
zazdroszczę 8)
ja muszę się jakoś sprężyc i wyadoptopwac kocie towarzystwo
to mój priorytet na kolejne miesiące

nie przepadam za kotami
może jeden czy dwa koty gdzieś tam w tle -to byłoby OK
ale takie towarzystwo, które wszędzie włazi i ciągle trzeba sprzątać sierść i w dodatku jest się uziemionym totalnie
to nie dla mnie 8)

moja psica narzekała w poniedziałek na przednią łapę- byłam u Veta, bo nie wiedziałam co jest - ale on tez nie wiedział 8)
dał jej zastrzyk przeciwbólowy i powiedział, żeby jej pozwolić na dwa dni odpoczynku -bez spacerów

wiec wczoraj pojechałam autobusem do Szklarskiej, sama czyli bez psa
i zrobiłam sobie 7 godzinną przechadzkę/ albo raczej biegomarsz po górach -bo byłam i pod Łabskim i Mokrą Drogą weszłam na Szrenicę i polsko czeskim szlakiem poszłam na Śnieżne Kotły i poszłam też na przełęcz pod Śmielcem i potem takim ładnym szlakiem dołem przez Śnieżne Kotły i nawet zdążyłam na autobus powrotny 8)
bo miałam 8 godzin do wieczornego autobusu 8)
w każdym razie naprawdę nieźle się przeszłam 8)

a jak się koty ucieszyły na mój widok -jak wróciłam wieczorem -akurat w porze gdy powinny dostać kolację 8) jak wrzeszczały z radości, ze jednak będzie kolacja
bo mnie nie było i chyba myślały, ze jednak kolacji nie będzie

do Szklarskiej jedzie się takim rozklekotanym autobusem (tam są same zakręty, ale tylko 82 km) 2 godziny
i 2 z powrotem
trochę meczące jak na jeden dzień i do tego bieg przez góry, ale jakieś rozwiązanie to jest 8)
tylko nie mogę brac psa - bo 4 godziny jazdy w autobusie to nie dla niego 8) i 7 godzin biego-marszu po kamieniach -tez nie

furminator jest super
wszystkie inne szczotki spakowałam i wyniosłam na strych
ale sierść i tak jest niestety wszędzie

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lip 30, 2015 14:28 Re: Koty w ziołach

No popatrz - ja do kotów (prócz Fionki i trochę Timki) mam opiekę - problemem uziemiającym mnie jest pies, którego trzeba wynosić. Ale muszę coś wykombiować, żeby w sierpniu skoczyć nad morze. Myślalam, że sobie odpuszczę, ale jednak nie - potrzebuję tego, choć tylko na 3 dni. I prawie prosto z pociągu będę do pracy jechała :mrgreen: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lip 30, 2015 14:38 Re: Koty w ziołach

psa to mogę wziąć po prostu ze sobą 8)
ostatnio pojechaliśmy zawieść Młodego do mojej mamy -ponad 200 km w jedną stronę, a upały były bardzo
no i rzadko u mamy bywam -wiec zanocowaliśmy, ale z samego rano szybko wracaliśmy -bo koty :roll:
koty spanikowane :roll: chociaż nie było nas tylko niecałe 24 godziny,
wszystko z szafek powyrzucane :roll: , firanki zerwane, ogólna czystka 8) jakby po policyjnych przeszukiwaniach :roll:
ułatwia to w sumie wyrzucanie zbednych rzeczy -bo po takiej czystce zawsze kilka rzeczy staje się zbędnych 8)

blender i moje ulubione herbaty i parę rzeczy, na których mi zależy dobrze schowałam -wiec oprócz dodatkowego sprzątania jakiś większych strat nie było
ale coraz bardziej widzę, ze muszę do kotów podejść racjonalnie
i one sie męczą i ja 8) z nimi

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lip 30, 2015 14:43 Re: Koty w ziołach

Nie mam samochodu a z psem, który leje gdziekolwiek jak mu się zachce w pociągu 12h (i to 2x w ciagu 3 dni) mogło by być nie do zrobienia, podobnie jak znalezienie kwatery. Zwłaszcza że on stareńki, wolnochodzący (i prawie głuchy, prawie ślepy) więc nie byłoby to dla niego interesujące ani przyjemne.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lip 30, 2015 14:51 Re: Koty w ziołach

no to trzymam kciuki, żeby ci się udało znalesc dla niego jakiegoś opiekuna
i żeby ci się udało nad morze :ok:
ja bym tez skoczyła nad morze -chociaż na 3 dni
ale szans na to nie mam

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lip 31, 2015 16:28 Re: Koty w ziołach

Elbert bardzo lubi jeść, a to taki normalnej kociej wielkości burasek
wczoraj dostał kawałek z ćwartki kurczaka, a potem jeszcze, bo mi został w kuchni i przeszkadzał przy krojeniu mięsa, całą taką pałkę z kurczaka -surową oczywiście
zjadł i ten kawałek i całą pałkę , nawet kawałka kości nie zostawił, i sie awanturował, że on jeszcze chce
ćwiartka z kurczaka na jednego, takiego niezbyt dużego kota, to wydaje mi się za dużo -wiec więcej nie dostał

normalnie kroje ćwiartki kotom na kilka kawałków i biorą sobie po kolei z miski
Elbert zawsze przepcha się i bierze pierwszy, i zawsze weźmie od razu dwa albo trzy kawałki
a wydawało się mi, że to taki gapowaty kot
gapowaty, ale nie do jedzenia

mojej psicy Sweetie daje po prostu cała ćwiartkę - nie muszę kroić i bardzo mnie to cieszy
zjada na kilka kęsów
kotom kroję skrzydełka na pół, ale może tez powinnam sobie odpuścić 8) fajnie to wyglada jak koty w skupieniu trzymaja pałkę czy skrzydełko i jedzą mięso , a potem w skupieniu zjadają kośc
Patmol cały czas warczy, co jest zupełnie bez sensu -ale tak ma

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sie 01, 2015 14:45 Re: Koty w ziołach

Koci przekładaniec
Obrazek

Ryjek
Obrazek

Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sie 02, 2015 0:02 Re: Koty w ziołach

Ryjonek :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 02, 2015 5:42 Re: Koty w ziołach

Ależ słodkie widoki :1luvu: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sie 02, 2015 12:45 Re: Koty w ziołach

zapakować? wysyłka gratis
szczególnie tego kolorowego bym chętnie wy-adoptowała :mrgreen:

moje najnowsze ogłoszenia
tylko zdjęcia muszę dobrac

4 koty, zdrowe, dorosłe i wysterylizowane
zaprzyjaźnione ze sobą
nauczone jedzenia surowego mięsa
mogą zamieszac z psem
wymienię na coś praktycznego

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 04, 2015 12:10 Re: Koty w ziołach

widzę, ze nie ma chętnych
to nie musi być coś bardzo praktycznego 8) zadowolę się czymś małym i troszkę praktycznym


odkąd karmie psy i koty tym samym czyli mięsem
psy przestały się interesować kocimi kuwetami
kuwety sobie stoją, a psy nie sa nimi zainteresowane
sprzątam oczywiście kuwety, ale i wcześniej sprzątałam -
a mimo to jak koty jadły chrupki, i zużycie żwirku było o wiele większe -psy były zafascynowane zawartością kuwet
niestety
i były o to ciągle awantury -ja i psy :roll:
a teraz -spokój i cisza
nie muszę ścigać sie z psami do kuwet

Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 04, 2015 12:55 Re: Koty w ziołach

Zamiast kogoś zabierać od Ciebie, to bym raczej swoje podesłała na wychowanie..
Jakie kawałki kurczaka.. :roll: One nawet przebierają w pokrojonej wołowinie - ten kawałek won, ten się nadaje, ten zostawiamy..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25564
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, Nul i 32 gości