ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 11, 2015 16:53 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

Randy dziś byl u weta z nieplanowana wizytą.Nie oddaje moczu.Wczoraj wieczorem po rozmowie tel.otrzymał kroplowki :-) ale do rana nie wysiusial sie.Dziś mial pobraną krew-podwyższony pozom kreatyniny i mocznika-ale nie drastycznie,Usg wykazało zawezenie kanalików nerkowych-ale niewielkie,pęcherz moczowy b/z,blona wyscielająca pecherz b/z.Bardzo dużo krwinek czerwonych i śluzu.Celem wyjasnienia zmian tak znacznych w galkach ocznych wykonano USG wątroby-i tu zmiany są bardzo duze-zarowno zmiany w nerkach jak i watrobie nie są sprawa świeżą-są to procesy które musialy trwać długo .Zmiana otoczenia,stres mogly zaostrzyć zmiany.Pobrano krew na próby watrobowe oraz inne badania lab.,ktorych wyniki wyjasnia wiecej.Dodatkowo wskutek niedomykalnosci powiek zaczynaja tworzyc sie owrzodzenia na rogowkach.
Wyniki krwi beda znane jutro,dam znac.Narazie wet.nie moze powiedziec czy to ostra czy przewlekła niewydolnosc nerek.Moze jutro bedziemy cos wiecej wiedziec.
Leczenie:antybiotyk,srodek lekko moczopedny,srodek uspakajajacy,trzy rodzaje kropel do oczu,dieta ,kroplowki.
Jak cos bedzie wiadomo dam znac-cierpliwosci-wszystko wymaga duzo czasu+ praca zawodowa:-)
Pozdrawiam

grazy01

 
Posty: 60
Od: Nie sty 25, 2015 11:23

Post » Czw cze 11, 2015 17:21 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

Ojej, jestem przerażona, prawdę mówiąc.Fakt, w Zabrzu miał tylko robione testy, o ile pamiętam, ale nie było powodów do niepokoju.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw cze 11, 2015 19:52 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

nie było żadnych wskazań do dodatkowych badań
sikał normalnie, regularnie i wyłacznie do kuwety
kupa była normalna
zachowywał się normalnie
gałki oczne miękkie i niepowiększone

jestem przerażona i bardzo zmartwiona
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw cze 11, 2015 19:53 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

Całe szczęście,że trafił do odpowiedzialnego domu i dobrego weta.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 12, 2015 11:30 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

Napisalam dlugi post i... Skasowal mi sie..

To juz w skrocie teraz:

doczytalam calosc i coesze sie ze randy trafil na madry dom.

Tak podumalam nad caloscia i jako wieloletnia sluzaca sikaczy wrzuce 3 grosze.

Posikiwanie u kotow to skomplikowana sprawa. Trzeba pamietac ze Randy jest niewidomy, i calosc przeprowadzki odebral mniej wiecej tak jakby nas ktos porwal i wywiozl z zamknietymi oczami na marsa. To jest kwestia osobnicza. Jak mawia moj wet, koty sa mistrzami dobrej miny do zlej gry ( czytaj w srodku stres, na zewnatrz wywalanie sie brzuchem do gory itp) Niezaleznie od tego jak bardzo grazy01 sie stara, krotko rzecz biorac, Randy mogl przezyc szok. I to nie jest niczyja wina. Taki model.

Napisze wkrotce wiecej. Trzymam kciuki mocne za Randiego i grazy01
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt cze 12, 2015 15:54 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

Dziś kolejne wyniki badań krwi Ranie'go.Zmiany w wątrobie sa stara sprawa/możliwe silne zatrucie-i moze miec to zwiazek z utata wzroku/.Świeże zmiany mogą byc spowodowane masywną robaczycą.Randy mimo trzykrotnego odrobaczenia nadal ma stolce z krwia co oznacza,ze włosoglówka jeszcze pasozytuje.
Decyzje są takie:
-leczymy silny stan zapalny dróg moczowych,
-dieta ubogobiałkowa,
-leki moczopedne,
-nawadnianie,
-leki poprawiajace florę bakteryjną,
-trzy rodzaje kropli do oczu
-leki uspakajajace
Po wyleczeniu dróg moczowych powtórka badan,usg,ew.bad.dod.
Następnie nalezy pomyślec o zębach poniewaz ich fatalny stan rzutuje na oslabiony organizm kocurka.
Za tydzien w czwartek wizyta u lekarza i dalsze wiadomosci.Miejmy nadzieję,ze narazie nie będzi potrzeby zabiegu okulistycznego.Po podawaniu kropli rogowka wyglada trochę lepiej.
Pozdrawiam i przekazuję pozdrowienia od Raniego!

grazy01

 
Posty: 60
Od: Nie sty 25, 2015 11:23

Post » Pt cze 12, 2015 18:43 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

Kciuki mocno trzymam!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt cze 12, 2015 20:40 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

grazy01 ja nie wiem co byłoby z tym biedakiem, gdyby nie trafił do Ciebie.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 13, 2015 10:20 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

Rakea ma rację :ok: Z sikającymi kotami mam nijakie doświadczenie, ale z kotami w ogóle owszem.Zauważyłam, że większość schorzeń to wynik stresu.Mój całkowicie odporny na stres Toluś parę dni nie mógł zrobić siusiu.Nic mu nie dolegało, ale przeżył długą podróż do Niemiec, pobyt w hotelu, lotnisko...itd.Minął stres, kot odżył, rozrabia, czuje się wspaniale.Dla kota każde wyjście do lecznicy to ogromny stres.Staram się tego unikać, odrobaczam sama w domu, nawet kiedyś wet przyjechał zaszczepić koty, bo było kilka do kłucia.Czasem wolę zostawić kota w lecznicy, niż nosić go tam i z powrotem.Dałabym Randy`emu trochę spokoju od weta, naprawdę.Ma leki, już nawet ich aplikowanie to dla kota ciężkie przeżycie, ale dostaje je w domu, to trochę zmniejsza stres.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 13, 2015 11:53 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

Tylko problem w tym,ze on NIE sika,nie oddaje moczu,niech juz siusia gdzie chce ale niech siusia.Kroplówki i leki dostaje w domu,ale niektorych badan w domu nie zrobię...Mnie też zalezy na leczeniu w domu i ze wzgledu na Raniego i ze wzgledu na finanse,ale nie mogę przegiąć bo kotek wejdzie w mocznice i juz go nie uratuje .A trzeba pamietać,ze on ma CHORE nerki i watrobę po jakims chemicznym zatruciu wiec stres mógl tylko zaostrzyc sprawe ale sedno problemu tkwi w zmianach funkcjonowania nerek i wątroby...są na granicy wydolnosci.

grazy01

 
Posty: 60
Od: Nie sty 25, 2015 11:23

Post » Sob cze 13, 2015 12:14 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

Grazy01, mysle, ze masz rozsadnego weta. Mocznica jest skrytobojcza i bardzo niebezpieczna, bardzo wazne jest pozbywanie sie moczu. Nalezy jedynie unikac wyciskania, gdyz poczas wyciskania, cewka moze sie zatkac (m.in.zlogami)i cofnac do nerek- wiec raczej punkcja.
Jesli kot nie sika, mocz zalega w pecherzu, a nowoprodukowany zalega w nerkach i niszczy miedniczki.
A to finalnie prowadzi do malfunkcji watroby.

Starajcie sie unikac dlugodzialacego antybiotyku o nazwie Convenia.

Randy jest w dobrych rekach. Niewiele na odleglosc poradzime, ale wspieramy was dobrymi myslami.
Trzymaj sie grazy01, kciuki za Randiego (czy Randy to Rani teraz?)
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Sob cze 13, 2015 17:01 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

Ale dlaczego to stało się tak nagle, skoro to dawna sprawa i tak poważna? U Killathy nie był może długo, ale siusiał do kuwety, nie było z tym problemu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 13, 2015 18:04 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

grazy01, do jakiego wet chodzisz? W poniedziałek będę w lecznicy, tam są dobrzy weci, mogę z nimi skonsultować wyniki Randy`ego.wiesz, co dwie głowy...A ich w dodatku jest trójka.Możesz zrobić zdjęcie wyników i wkleić, albo wysłać na maila do ewan na przykład ?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 13, 2015 19:07 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

A czy podanie urofuraginum choć trochę może pomóc, 1/4 tabletki przez 7 dni i RC Urinary. Ja stosuję u mojego Tofisia jak się przytka i nie sika, a RC dostaje codziennie trochę i po tym więcej pije i więcej sika.
To się nie mogło stać z dnia na dzień.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 13, 2015 19:31 Re: ślepaczek - Zabrze - RANDY w swoim domku

Randy/Rani,Raniuszek,Randeuszek:-) /jest pod b.dobrą opieka dr Adamskiej/Poznań,oś,Rzeczypospolitej/Moje cztery kotki do niej chodza,pies brata i wielu innych znajomych.Wielokrotnie uratowala zwierzaki baaaardzo chore.Trzyma rękę na pulsie,nie przegina z wizytami,po prostu kocha to co robi.Zajmuje sie tez homeopatia.Randi nie ma mocznicy ale trzeba bardzo uwazać wiec pewne konsultacje wet.są konieczne.Jestesmy dobrej mysli,na wszystko potrzeba czasu.Nie wyleczymy calkiem wątroby i nerek ale bedzie dobrze funkcjonował w warunkach domowych.Mam do P.Adamskiej pełne zaufanie.Pozdrawiamy wszystkich Ranifilów.

grazy01

 
Posty: 60
Od: Nie sty 25, 2015 11:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 48 gości