No więc u nas wszystko zmierza ku coraz lepszemu - Powtórne odrobaczenie czyste także, udało się pozbyć robaczków U Scarlet uszka czyste bez nalotu Owidiusz odrasta poooooowoli A Fryderyk głos odzyskał już aż za dobrze - bo miauczy za wszystkie czasy
Zasnęłam około 20 i kompletnie zapomniałam wrzucić zdjęć... ale dzisiaj wieczorkiem jak tylko skończę robotę w kuchni to wstawię nowe fociszcza kociambrów
No i u nas znowu nieciekawie... Dzisiaj musiałam jechać do weta z Fryderykiem, bo jakoś całkiem głos stracił... Okazało się, że przeziębienio-zapalenie płuc i gorączka i lekko zaczerwienione gardło... :X Dzisiaj u weta dostał jeden zastrzyk domięśniowo, w niedzielę mam mu podać drugi, i we wtorek do kontroli. Mam nadzieję, że na tych dwóch dawkach się skończy, ale może ktoś mi pomoże bo ja nie bardzo mogę się rozczytać w książeczce jakie to mogą być antybiotyki - z tego co widzę tu jest jakieś "syylox" i coś jeszcze na cu... ale nie wiem co....
Znowu choróbka się przyplątała A podajesz coś na odporność tak w między czasie jak koty nie dostają leków? Ja teraz muszę podawać syrop na odporność. Wprawdzie nie chorują, ale mają obniżoną co wyszło w badaniu. Obejrzałam koteńki - śliczniutkie jak zawsze