Tymuś [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 03, 2014 11:13 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Jest problem z łapaniem moczu, ale treba będzie spróbować.

Kot dzisiaj rozmruczany, ale nadal chętnie śpi.
Podobno były siki w kuwecie rano, więc może....
Ja myślę że oprócz kłopotów z nerkami/pecherzem, jest problem behawioralny. On mnie pokochał i chyba manifestuje swoje niezadowolenie
sikając w nowym domku gdzie popadnie - szczególnie przy drzwiach....
zobaczymy jak się go podleczy

dziś zkupiłam spirulinę - zobaczymy czy będzie jadł i czy będzie efekt
15.07.2014 - Tymusiu [*] zawsze będę Cię kochać....

Czorny Miś

Avatar użytkownika
 
Posty: 200
Od: Czw wrz 05, 2013 18:33
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 03, 2014 11:20 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

spokój, czas, może obróżka z feromonami?
Kciuki trzymam mocno!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw lip 03, 2014 11:21 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

zanim go zabrałyśmy kilka nocy porządnie padało, on siedział pod krzaczkiem na bank chory
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 03, 2014 19:37 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

:ok: za cud

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 03, 2014 19:45 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Dziś siki i w kuwecie i pod drzwiami!!
Soti pod drzwiami i drze japkę :) rozgadał się; nie bardzo chce jesc spiruline ale nie bedzie miał wyjścia ;)

mocz jaśniejszy - nie widzieliśmy krwi
sprint do drzwi wejściowych pokazał w mig - nie wiedzieliśmy że jest taki szybki ;)

zaczna pokazwać charakterek - Duża się go zaczyna bać - dziś ją znowu pacnął, na inną Duża też sie zamachnął
jak był zły pod drzwiami że się go nie chciało wypuścić...
trzeba obróżkę i to szybko....

fotka z przedpokoju jak się wylegiwałem zeźlony ;)
Obrazek
15.07.2014 - Tymusiu [*] zawsze będę Cię kochać....

Czorny Miś

Avatar użytkownika
 
Posty: 200
Od: Czw wrz 05, 2013 18:33
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 03, 2014 19:57 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Czorny Miś pisze:Dziś siki i w kuwecie i pod drzwiami!!
Soti pod drzwiami i drze japkę :) rozgadał się; nie bardzo chce jesc spiruline ale nie bedzie miał wyjścia ;)

mocz jaśniejszy - nie widzieliśmy krwi
sprint do drzwi wejściowych pokazał w mig - nie wiedzieliśmy że jest taki szybki ;)

zaczna pokazwać charakterek - Duża się go zaczyna bać - dziś ją znowu pacnął, na inną Duża też sie zamachnął
jak był zły pod drzwiami że się go nie chciało wypuścić...
trzeba obróżkę i to szybko....

fotka z przedpokoju jak się wylegiwałem zeźlony ;)
Obrazek


Chyba lepiej się czuje :)
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lip 03, 2014 21:20 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Trzymam mocno. Musicie uważać przy wchodzeniu i wychodzeniu z mieszkania.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lip 04, 2014 8:12 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Koniecznie zadziałajcie!!! NIE MOZNA BAC SIE WLASNEGO KOTA!
Duża niech zrozumie, ze to kot zyjący na wolności na ktorej musiał walczyć, o wszystko. I że te zachowania przeniesie do domu, bo to instynktowne zachowania. Zrozumienie tego jest podstawą do tego, aby się kota nie bać tylko takie zachowania wygaszać.
Na każde takie zachowanie powinna byc jedna rekacja - zawsze taka sama, czyli np. "NIE WOLNO" powiedziane głośno, bardzo stanowczo, moze byc połączone jeszcze z jakimś gestem np. grożenie palcem. Trzeba zareagowac i ODEJSC od kota. bez żadnych po chwili lagodnych i czulych przemowień.
Inne reakcje to pisk (koty nie lubią takich naglych gornych dźwiekow) albo pacnięcie po nosie (tak matka karci maluchy jak zrpobią coś złego), albo jakaś inna - ale musi być ona stanowcza, w glosie musi być niezadowolenie (ale nie strach!), nie może być połączona z imieniem (bo ta reakcja ma się kotu kojarzyć z czymś nieprzyjemnym, a imię lepiej, aby było przyjemnie kojarzone) i po niej trzeba kota zostawić. na kilka minut wystarczy. I nie patrzec w jego strone w ogole. czyli np. jeśli on sie tak zachowuje podczas glaskania to mowię (bo to moja reakcja) "nie wolno" i odchodzę. Kot traci i uczy się, że nie warto się tak zachowywac.

Moja Łapka (*) miala takie r ózne zachowania własnie ewidentnie przeniesione z podworkowego życia. Jak one by,ly kierowane do kotow to syczały albo dostawała łapą i się nauczyła.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lip 04, 2014 9:09 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Wielkie dzięki! Posłałam Twój post dalej - żeby wydrukować i pod nos podstawić Dużej (to starsza osoba) i trzeba jej na spokojnie wszytsko wyjaśnić.
Zraziła się do niego jak ją podrapał 3 dni temu i teraz nie umie przełamać lęku :(:(
Przy mnie bierze go, głaska ale widzimy że z oporami....

Musi się polepszyć, bo boję się o Dużą i o tego gagatka...
15.07.2014 - Tymusiu [*] zawsze będę Cię kochać....

Czorny Miś

Avatar użytkownika
 
Posty: 200
Od: Czw wrz 05, 2013 18:33
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 04, 2014 9:17 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

a poza tym - być z kotem ale nawet bez głaskania, gadać do niego, robiąc zwykłe rzeczy, zagadywać, może smakołyk rzucić. Tak się wzajemnie oswajać. A jak kot robi cos niefajnego - faktycznie - skarcić słownie (zawsze te same słowa!) i odejść. Odwrócić się, nie gadać. Zostawić go na kilka minut samego. Bez emocji, pisków, machania rękami.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lip 04, 2014 9:19 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Niestety tak to jest, ze jak czlowiek się przestraszy to potem się nakręca i idzie to w złą stronę.
Tlumacz tłumacz opowiadaj, troche pojedź na uczuciach, ze co musial przezywać, jak walczyc o byt itp i że jeszcze biedaczysko nie wie, do lebka nie dotarlo ze już nie trzeba tak robić, ze on nawet jak to wie to się boi że to na chwile, ze znow wroci na ulicę itd.
u mnie niestety w taki sposob Jeep wylądował wyrzucony na działce. Bo pańci milość przeszła, pojawily sie problemy z sikaniem i ze zlości go wywiozla (zamiast od razu zglosić sie do mnie bądx odwieźc kota mi).

Pamiętam jak mnie walnęła łapą w nos (dobrze, ze mam okulary bo bym stracila oko) moja własna Milenka. Tak mi przylozyla, że hej. Wystraszyłam sie okropnie, usiadłam na krześle probując łapać oddech i myślalam -doszłam do wniosku, ze glupio i nie da się zyć z baniem się własnego kota. zaczęlam się zastanawiac co się dla niej wydarzylo takiego że mi przylożyla z taka agresją i z impetem. Oraz czy mi dawała znaki ostrzegawcze zanim mi przylozyła - okazalo się, ze tak, że mnie ostrzegała, zebym ją w spokoju zostawiła.
Pogadaj z nią tez własnie o tym, co się dzieje zanim on ją drapnie. On moze też nie być przyzwyczajony do różnych działań ludzkich - my , ludzie mamy tendencje do personalizowania zwierząt , przypisywania im takiego samego rozumienia sytuacji, jaką mamy my, a on może postrzegac nie "miłą Dużą", ktora przeciez -to oczywiste- ze go kocha tylko np. zagrożenie, jak podchodzi do niego znienacka czy w jakiejś innej sytuacji - i dlatego się broni = drapie, syczy itp. Bo tak mu każe instynkt, bronić się.

Mam nadzieje, ze w miare jasno mysli swe wyraziłam.

Trzymam kciuki! :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lip 04, 2014 11:18 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Ogromnie dziękuję za Wasze cenne uwagi, przekazałam już dalej do wcielenia w życie.

Dziś w nocy kupa i siki poza kuwetą, pod moją chwilową obecność tam parę minut temu: najpierw siki a potem kupa w kuwecie, ładnie zasypane!!
Manifestuje złość??

Przy mnie nasyczał i zamachnął się łapą na swoją pańcie! został skarcony słownie i zostawiony sam sobie...

Ja jutro i w niedziele tam nie będę, może zacznie Ją traktować jak swoją a nie chyba mnie....
15.07.2014 - Tymusiu [*] zawsze będę Cię kochać....

Czorny Miś

Avatar użytkownika
 
Posty: 200
Od: Czw wrz 05, 2013 18:33
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 04, 2014 11:25 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Koty nie są złosliwe - pamiętaj o tym, wiele rzeczy robią z lęku, strachu, zagrożenia, zbyt silnych emocji, ktore w ten sposob odreagowują. Rżónie jest, ale trzeba pod tym kątem analizowac i sprawdzać. I pamiętać, ze on wolnozyjący był. A tam zagrozeń od cholery przecież.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lip 04, 2014 11:26 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Kurczę dziwne to..........
przecież ten kot u Czornego Misia nie byl długo nie mógł sie aż tak przyzwyczaic żeby już nikogo nie akceptowac
może tamta pani jakoś dziwnie do niego podchodzi? lub wykonuje dziwne ruchy?
Kotka Milka
 

Post » Pt lip 04, 2014 11:29 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Np. moja Łapka (*) przez kilka tygodni sikała mi w nocy na pościel, dokladnie na moje nogi, jeśli tego wieczoru się za mało z nia bawilam. Ona jako kot 8 lat zyjący na wolności miała mega więcej bodźców i w domu po prostu nie mogła sobie poradzić z energią, ktorą w sobie miała i mogła ja jedynie w warunkach domowych odreagować w zabawie. jak jej miała za mało to sikała.
Można by powiedziec, zę to złosliwe, ale takie podejście prowadzi jedynie do negatywnych emocji u ludzi a nie do rozwiązań.
Uczul Dużą, żeby nie brała jego zachowan do siebie, nie interpretowała ich jako że on jej nie lubi, a ona się przeciez tak stara itp. Bo tak nie jest.
Patrzcie na niego jako kota wziętego z wolności i pod tym kątem analizujcie zachowania.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 51 gości