Elisha i Beniamin

[NatjaSNB]

Tak się teraz czuję:

[Milena_MK]

jaaaka mina !!!

[NatjaSNB]

Noo ja akurat oglądałam ten odcinek... uczyła psa samokontroli... ciekawe czy nasze koty dałoby się tak wyuczyć

[Milena_MK]

Elisha może i tak, ale Beniamin na bank nie

[Trufelia]

jak to nie? Benio, takie niewiniątko?

[Milena_MK]

jak to nie? Benio, takie niewiniątko?

taaa, kilka postów wyżej opisalam, co mi dzisiaj zrobiło to niewiniątko...

[NatjaSNB]

Na fotce w Twojej sygnaturce on dla mnie na niewiniątko wcale nie wygląda
Chyba bym się go bała

[Trufelia]

może miał gorszy dzień, trzeba wybaczyć. u nas, jak wracaliśmy do domu pewnego razu, Truff też się o TŻ zaczepiła tak pazurami, że nie mógł jej nawet oderwać. jakoś się wtedy bardzo mocno czegoś wystraszyła. może i Benio poczuł jakąś dziką niechęć do wody..

NatjaSNB, to kwintesencja słodkości jest przecież tam ukazana.

[Milena_MK]

haha, z niego to raczej bandzior mały

nie to, co moja dama, gdzieczniutka, spokojniutka:

[Trufelia]

i uśmiechnięta

[Sylvanas]

Halo, haloooo, komu ciepłego rogalika?

Jakie rogale! ♥ Ja bardzo lubię takie rzeczy, ale nienawidzę gotować i piec... Więc rozkoszuję się poza domem. Jak podrapanie? Obcięłaś Benkowi pazury?

[Milena_MK]

Jakie rogale! ♥ Ja bardzo lubię takie rzeczy, ale nienawidzę gotować i piec... Więc rozkoszuję się poza domem. Jak podrapanie? Obcięłaś Benkowi pazury?

Sylvanas ja jestem beznadziejną piekarką, dlatego biorę się tylko za najprostsze przepisy (a i to nie zawsze wychodzi...) podejrzewam, że kto inny zrobiłby te rogaliki raz dwa, a nie tak jak ja godzina w kuchni

Obcięłam dzisiaj moim kotom pazury, o dziwo były baaardzo grzeczne przy obcinaniu. A Benio miał taką minkę i taki był skupiony, jakby chciał odpokutować za moje podrapania.

[Trufelia]

zazdraszczam.. jak obcinamy z mamuśką pazury Blance, trzeba ją wręcz zawinąć w jakiś kocyk czy szlafrok i wystawiać łapki pojedynczo, a i wtedy nie zawsze się udaje obciąć.. strasznie się wyrywa i krzyczy na pół bloku.. gryzie i drapie do tego.

[Milena_MK]

Koty ogólnie chyba nie lubią obcinania pazurków. Moje dzisiaj widocznie miały dobry dzień, bo normalnie to jest ciężko im obciąć.

[Trufelia]

moja znajoma miała spasionego syjama, Teofila (wredniejszego kota nie znałam ) i on, pomimo swego szlachetnego... charakteru, pazurki obcinać pozwalał sobie wzorowo!
ahh co to był za kot... jak mu się ktoś nie podobał z wyglądu, to się rzucał, spadał z górki piachu za domem, robiąc przy tym komiczne fikołki, chodził z miną wściekłego lorda, wiecznie kogoś prał.. mafiozo