WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- felietonik o polowaniu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 13, 2013 20:40 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

Taaa...braki w uzębieniu leońskim też są baaardzo trendy...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 13, 2013 20:49 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

Szczegół.
A wszystkie koty oraz Mel na prawdę wyjątkowe.
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw mar 14, 2013 10:27 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

Właśnie nadrobiłam zaległości w wątki. Przegapiłam jakoś nową część a tu tyle Amki... Jest coraz piękniejsza i mam ochotę serduszkować :mrgreen:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Czw mar 14, 2013 22:49 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

Co do postępującej otyłości Leona, to chyba czas na tradycyjną dietę ŻP? Albo może - bo pewnie szantaż moralny stosuje tymi swoimi wielkimi bursztynowymi oczyskami - na co któryś posiłek dawać mu trochę mleka dla kotów albo łyżeczkę serka Bielucha? Niby coś dostaje, ale takie mniej.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw mar 14, 2013 23:09 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

Dziewczyny ja się nie znam dobrze na persach , no może ciut na jednym - Masza mojej mamy , ale ta jest niejadkiem
i problem jest w drugą stronę raczej.
Ją trzeba prosić by jadła i biegać za nią z żarciem.

Może Leoś nie jest gruby, tylko no...
no tak jak u ludzi... no np. młodzież jest patyczasta i chuda ( przepraszam młodocianych ale to fakty nie złośliwości ) a potem z wiekiem metabolizm inny i robi się sylwetka krępa bardziej.
Może Leoś jest po prostu "słuszny" a nie gruby, otyły ?
Ja czytałam , że persy teraz dochodzą do 10 kg nawet niektóre.
To wszystko jest indywidualne, a Leoś mi jakoś na zdjęciach na tłuściocha nie wygląda.

Zaznaczam, że to tylko luźne myśli moje , bo ja mam bambaryłę w domu, który waży 8 kg teraz a schudł
przy Yoko kilo i wydaje mi się mizerny teraz.
No ale to brytol jest i one w takiej wadze chodzą .

"Grubść źle ale chuść też niedobrze"
:cat3:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pt mar 15, 2013 0:01 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

Ja mam coś do wrzucenia na oko: http://www.indianspirits.de/rassen_mco.htm

No, w dzisiejszych czasach to młodzież już taka patyczasta nie jest, niestety...

Co do zdjęcia Leosia, to Lukrecja też jest taka poczochrana, na brzuszku zwłaszcza. Tylko mnie jedna rzecz zastanawia - nie obcinałaś ostatnio Leosia? Bo z tego, co pamiętam, to on już jakoś długo odrasta. Lukrecja była obcinana w styczniu, a już ma to futerko dość długie - ze 3 cm.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt mar 15, 2013 0:35 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

Kotkinsie, wstaw w pierwszym poście linki do wcześniejszych wątków.
Proszę.
Bo dogrzebać się trudno...

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39491
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt mar 15, 2013 11:40 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

Dobra, wstawię!

Leoś nie moze dostawać serka czy mleka bo on proszę Pań alergik.
Leoś jest łakomczuchem,ale twierdzę (wybacz Kasiu!),że on był za chudy w KŚ.
Ma idealną skórkę teraz (ani jednej zmiany), oczy myjemy dwa razy dziennie, zero zasmarkania.
Zylexis był dwa razy , teraz dawka za miesiąc i potem przez dwa kolejne raz w miesiącu.
Może jak się ociepli odstawimy Scanomuna?
Choć nie tak koniecznie, Leoś bowiem bardzo go lubi (pije z łyżki zupowej).
Oceniam Leosia na ok 6 kg i to leońska norma.Ma olbrzymie stópki (jak dwie puchatki Fio mniej więcej), niemożebnie dłuuugi ogon i wielki jak pudło łepek (a ile w nim rozumku..!).On jest dużym kotem, był długo kocurem i się rozrósł.
Choroby go wychudziły a teraz jest znowu prawie zdrowy i sobie przytył.

A Fio też sporą kocicą jest...
Odkryłam,że ona wymiotuje po budyniu.
Wczoraj dałam na próbę.
I był zwrocik...
Biedna Fio, ona TAK KOCHA budyń!!:(
Kupiłam jej kabanoski, na szczęscie jej nie podrażniają.
Fio nieco schudła przez te wymioty i to akurat jest korzystne.
Waży koło 4,5 kg teraz.

Ameczka nie jest chuda,ale okres obżarstwa ma za sobą- już wie ,że jedzonko jest w miseczce zawsze i nie zjada do czysta...Ona sporo biega, skacze -rusza się.I przez to nie tyje.
Dwa duze persy głównie śpią -są od Ameczki starsze i rozumniejsze:)

I powiem rzecz niewiarygodną: Leoś GRYMASI!!!
On, kot ideał marudzi na jedne puszki, wczoraj musiałam wyrzucić "białą rybę" i dać ukochanego tuńczyka.
Ania masz rację - jak on spojrzy tymi swoimi oczyskami to zaraz idę mu dołożyć do michy:)
Manipulant jeden!
A jeszcze skrzeczy i MIAU-czy bezgłośnie na mój widok.
To bezdźwiękowe "MIAU" jest jego znakiem rozpoznawczym.
Zaraz trzeba biec otwierać puszczkę dla Leosia -biedaczka... :mrgreen:
Zupełnie nie robi na nim wrażenia fakt,że puszczka jest po 5,70 zł!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 15, 2013 15:14 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

To Ty się ciesz, że ta puszeczka po 5,70 zł. jest zjadana ... Ja karmiłam kawki na balkonie podeschniętymi puszeczkami w podobnej cenie ... :evil: :evil: Bo moje rozbestwione padalce futrzaste zareagowały oburzeniem i obrzydzeniem na takie żarełko ...

A miny miały takie o ...
http://makaranta.pl/index.php?u=386/99&p=386&t=100

edit: literówka
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt mar 15, 2013 18:32 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

Ciociu Kotkins, to ja przyjadę do ciebie na puszeczkę. Bo mię głodzą. Koleszanku mię obżera. A Duża mało daje, samo miąso, a puszeczki czasami. Tylko ja nie mogę amciać cielącinki, bo jestę arergiczką. To dasz mi inną puszeczkę.
Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35010
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt mar 15, 2013 18:38 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

Ciociu kotkins, na pewno wolisz mnie, prawda? Ja, Cielito I Piękny chętnie zjem to, czego inne nie zjedzą, bo jedzenie to radość mego życia :D
Ciel
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24274
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt mar 15, 2013 18:52 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

dostałam maila z ofertą więc wrzucę, może ktoś zechce skorzystać ( ja chyba spróbuję)

Wraz z grupą poznańskich psiarzy nawiązaliśmy współpracę z polskim producentem mięsa dla psów ikotów.
W ofercie jest mięso zarówno z kościąjak i bez. Jest to naprawdę dobre gatunkowo mięso dla psiaków –przetestowane już i bez żadnych sensacji przyjęte przez sporągrupę psiaków poznańskich.
Do wyboru są takie rodzaje mięsa jakcielęcina, wołowina, indyk ale także mięso z jelenia, dzika czysarny i strusia.
Im więcej nas – psiarzy i kociarzy –będzie chciało brać takie mięso tym korzystniejsze warunki udanam się wynegocjować. Nie trzeba posiadać od razu wielkichzamrażarek – można skupować ode mnie nawet po 0,5 kg, dostawy sąraz w tygodniu do mnie do domu (Przeźmierowo) i stąd można samemuodebrać albo mogę podrzucić do klienta – nie ma z tymnajmniejszego problemu.
By ułatwić sprawę zamawiania irozdysponowywania mięsa zrobiła sklepik internetowy – dziękitemu każde zamówienie jest klarowne i przejrzyste.


adres strony
http://www.barfpoznan.sklepna5.pl/
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 16, 2013 1:58 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

Dalia , ta oferta to oryginał , jak mniemam 8O 8O /jestem uczulona na wszelakie błędy w ofertach , ogłoszeniach itp
Przejrzałam. I ciekawi mnie skąd mają dzika i jelenia . Strusia w ofercie nie ma, jagnięciny/baraniny tez nie, ale jest jeleń 8O 8O 8O . A to zwierze hodowlane nie jest , odpadów poubojowych nie ma

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16441
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 16, 2013 10:19 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

I zwróćcie uwagę na to czy mają certyfikaty weterynaryjne.
Bo tak bezpieczniej.

Dziczyzna jest mocno alergizująca!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 16, 2013 12:38 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zdjęcia pokazujemy -O!

Ukochany Duży zamknął wczoraj Amelkę w pokoju i poszedł se do pracy.
Od 12 do 19 była zamknięta SAMA.
Duży nie potwierdza a wręcz-zaprzecza!
Podobno przejrzał całe pomieszczenie- zamykamy jeden pokój bo Leon namiętnie drapie kanapę, niech drapie drapak ...-podobno Amelki tam NIE BYŁO... 8O
Kiedy o 19 otworzyłam pokój wyprysnęła z niego Ameczka, z włosem spuszonym i pędzikiem pobiegła na parapapet gdzie jak powszechnie wiadomo stoi amelkowa miseczka. Tam szybciutko( i chyba bez gryzienia) pochłonęła talerzyk chrupeczek, następnie
(miau?miau!) pół puszeczki Almo Nature.
Potem panna pobiegła...nie, nie do kuwetki...do pokoju, uwaliła się w psim łóżku kołami do góry i zasnęła snem kota sprawiedliwego.
Zasnęłą z emocji rzecz jasna- w końcu jest persem...

Brak zainteresowania kuwetką naprowadził mnie na ślad przestępstwa.
Po dogłębnym zbadaniu powierzchni płaskich w pokoju gdzie zamknięto pannicę wykryłam co następuje:
- mały siczek tuż przy drzwiach
- mała kupka pod szafką
Indagowany Duży wykręcał się od odpowiedzialności.
Amelci zaś indagować nie ma sensu, bo moja ukochana mała koteńka odkryła ostatnio słowo "łykcik" i jest ono odpowiedzią na wszelkie zapytania i interpelacje kierowane do rzeczonej.
-Łykcik!!! - wrzeszczy Amelia biegnąc przez mieszkanie i chcąc żeby Leon ją gonił...
-Łykcik!!!- przy czesaniu. To jest protest!
-Łykcik?- wchodząc do pokoju i sprawdzając czy jest w nim jakaś Fiona (fstrenta kota!)

Amelka ponadto zajmuje się głównie łapaniem skoczków na ekranie telewizora- nie ma preferencji narodowościowych, długość skoków też ją raczej nie bardzo rusza.
Nie.
Ameczkę interesują skoczkowie jako latacze i wali bezpardonowo puchatką w ekran chcąc latacza upolować.
Latacze-skoczkowie nic sobie z tego niestety nie robią...

Odkryła też całkiem przypadkowo, że zamieszkuje u nas pewien biały i puchaty kotek.
Kotek mieszka w dużym lustrze w korytarzu i robi to , co Ameczka.
Bystrzak taki: Amelia skacze i kotek skacze...Amka wygina grzbiecik- on też wygina swój...
W końcu wkurzona koteńka ucieka. Albo wali łapą tego niegrzecznego białego puchatego kotka!
Po chwili zakrada się do lustra i sprawdza co też ów biały cffaniak tam porabia...

Potem siada pod drzwiami i czeka aż babcia wypuści Felka.
Powąchają się przez drzwi, poryją łapkami podłogę...nie daj boże wypuścić jedno albo wpuścić drugie. Amelka zaraz przystępuje do lania Felka a on- do wiania przed nią i syczenia w jej kierunku.
Przyjaźń (połączona ze wspólnymi śpiewami!) tylko przez drzwi.
"Ja ciem kocham bardzo jak ciem nje widzem!"
Amelka jest kotkiem bojowym...

Bo Amelka jak wiecie jest szarym dachowcem.
Zawsze tak samo zdziwionym na widok białej puchatki albo kosmatego ogonka wyrastającego z kociej dooopki.
Nie ma na to sposobu- ona nie wierzy w to co widzi.
Mentalnie jest szara , dachowa i w ogóle- powinniśmy ją wypuścić a ona sobie zapoluje.

Fakt, że śpi codziennie z nami w łóżku uważa za powód do ogromnej dumy: w jej poprzednim świecie spało się pewnie miedzy jakimiś śmieciami w komórce , bywało zimno i często głodno ...Gdybyście widziały JAK Amelia się mości na podusi , jak rozkłada łapki i układa ogonek...i nawet Duży nic nie mówi o tonach kociego włosia na prześcieradłach...
Amelkowy świat zakręcił o 180 stopni - szary dachowiec okazał się białym persikiem, jedzenie jest zawsze w miseczce i żeby jeszcze udało się złapać latacza, albo chociaż zbić porządnie Felixa...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Silverblue i 29 gości