Maupa pisze:vivien pisze:Ja stosuję Milbemax - mała tabletka, kot nie ma problemu z połknięciem.
Największym problemem są martwe robale jeszcze w kocie, jeśli było ich dużo mogą zablokować jelito i zatruć koci organizm. Porozmawiaj o tym z wetem. Ale nie martw się na zapas, bo domowy kot zwykle nie jest bardzo zarobaczony.
też stosowałam milbemax i jeszcze coś na q. tak jak pisze Vivien, zaletą tych tabletek jest to, że są małe - jak raz wet chciał mi zaproponować coś wielkości aspiryny, to skitrałamjak to kotu wcisnąć?...
A wiesz jakie to gorzkie..? Próbowałam


Maupa pisze:i nie zawsze robale wychodzą poprzez jelita - to zależy od ich rodzaju. moja pierwsza kotka miała nicienie, którymi się wymiotuje, a nie wydala wraz z kupą. musicie się na to przygotować - że ona może wymiotować po tej tabletce i jeśli będzie to jakieś 12h po (może trochę mniej, może trochę więcej), to to jest pożądany objaw i wcale nie umiera
To chyba jest kwestia wielkości zarobaczenia. Jak jest duże to powoduje wymioty, a jak nie duże to kot wydala je odpowiednią do wydalania końcówką
