» Nie paź 28, 2012 18:34
Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem
Myślę że mała odczułaby dyskomfort upadku mam wrażenie że ona tylko tych nóg nie czuje. Z resztą tam jest wykładzina nie panele. Koc, czy dywan odpada bo przeszkadzałby w poruszaniu się mojej mamie.
Dwa dni temu moi rodzice się bardzo zdenerwowali, bo kładąc się spać zauważyli, że nigdzie nie ma kota. Po wnikliwych poszukiwaniach okazało się że Stokrotka wdrapała się na jeden z taboretów stojących pod stołem i nie było jej widać spod obrusu. Urosła cwaniara, muszę się tam wybrać w końcu z aparatem.

Podróż jest lepsza od dotarcia do celu.Liczy się to co człowiek przeżyje krocząc obraną drogą potknięcia, upadki, przyjaźnie. Trzeba tylko wierzyć, że przyszłość ułoży się po naszej myśli.