Mój mały prywatny Zwierzyniec...SZUKAM PRACY...

hejka dziewczyny :1luvu:

nienawidzę być od kogoś zależna :evil:

a przeżyłam to wczoraj...
wożenie na wózku...bo nie może pani chodzić w gipsie.....
poprosiłam o wywiezienie na korytarz i po 5 minutach jak nikt nie widział...zwiałam :mrgreen:

na Barskiej, na ostrym dyżurze gdzie przychodzi pełno takich połamańców nawet z nogami
są....schody :evil:

jest i winda ale często zepsuta, tak jak wczoraj i musiałam kicać po schodach
uciekłabym stamtąd nawet na czterech :lol:

wizyta kontrolna za tydzień a zapisana jestem na 10 kwietnia, gdyby było coś nie tak....
mam się zgłosić na.............ostry dyżur
jestem uziemiona niby na 4 tygodnie, niby... bo już sobie dobrze radzę z chodzeniem po domu :lol:

Izuniu, nigdy nie robiłam żadnych badań na ost...coś tam i pisząc do Ciebie nie miałam pojęcia, że tak mnie unieruchomią
poza tym lekarz o mało nie wyrzucił mnie z gabinetu bo chciałam bandaż elastyczny zamiast...gipsu, na jakiegoś gupiego lekarza trafiłam, dla niego byłoby łatwiej i dla mnie też
a tak założył mi chyba tonę tego dziadostwa :mrgreen:

dziękuję dziewczyny za każdy gest troski :1luvu:

wobec mnie :oops:

jakoś to przeżyje...

Witaj Pusiu no to se trochę pojeździłaś :mrgreen:

Miesiąc ci zleci i będziesz hycać jak sarna zobaczysz no i na święta będziesz miała dzień dziecka bo jak z nogą w gipsie .Ale ci się trafiło :mrgreen:

zimą to by cię na saniach wozili spóźniłaś się .....
Wracaj do zdrowia szybciutko Lidzia :flowerkitty:

puszatek pisze:poza tym lekarz o mało nie wyrzucił mnie z gabinetu bo chciałam bandaż elastyczny zamiast...gipsu, na jakiegoś gupiego lekarza trafiłam, dla niego byłoby łatwiej i dla mnie też
a tak założył mi chyba tonę tego dziadostwa

Basiu też tak miałam przed laty i miałam bandaż zamiast gipsu (po znajomości).
Warunkiem była obietnica, że będę leżeć, leżeć, leżeć. A ja nawet jeździłam do pracy (taksówką, ale jednak). No i do dzisiaj noga nie da o sobie zapomnieć. Więc ten gips jest chyba jednak lepszy.
Znając już trochę Ciebie (i siebie :wink:

) to zastosowano lepsze rozwiązanie :1luvu:

ale gips raczej nie stanowi przeszkody w chodzeniu dla mnie :mrgreen:

znam dobrego magika od...pralki :1luvu:

już zreperowana :lol:

puszatek pisze:ale gips raczej nie stanowi przeszkody w chodzeniu dla mnie

znam dobrego magika od...pralki
już zreperowana

Nie ma jak to magia :mrgreen:

To w takim układzie z twoją girką nie za bierzesz kota z tym oczkiem na dt , nie pisali ci nic....
A girka boli :?:

ŻEBY KÓZKA NIE SKAKAŁA TO BY GIRKI NIE ZŁAMAŁA :ryk:

nikt się nie odzywał o tego kota...gdyby nie trzeba było chodzić do weta i była klatka
to bym pomogła, może ktoś by go podrzucił do mnie samochodem
nie przypuszczałam, że tak się skończy...myślałam, że jestem ...niezniszczalna :mrgreen:

girka nie boli... :lol:

puszatek pisze:nikt się nie odzywał o tego kota...gdyby nie trzeba było chodzić do weta i była klatka
to bym pomogła, może ktoś by go podrzucił do mnie samochodem
nie przypuszczałam, że tak się skończy...myślałam, że jestem ...niezniszczalna
girka nie boli...

nie ma ludzi nie zniszczalnych chyba że w filmach :mrgreen:

dobrze że nie boli to zrób tak :dance:

.

tany...tany....a potem znowu mi napiszesz, żeby kózka..... :mrgreen:

puszatek pisze:tany...tany....a potem znowu mi napiszesz, żeby kózka.....

Ale wież że ja to wszystko z :love:

wiem, wiem....................ja też Cię kocham :1luvu:

puszatek pisze:wiem, wiem....................ja też Cię kocham

To po małym :piwa:

Ruda nie pije więc my se :piwa:

Pusiu masz leki bo jak tak to tylko ja :piwa:

mam leki na recepcie...........nie wykupione :mrgreen:

ja tak jak Ruda nie piję, więc musisz za nas................obie :piwa:

puszatek pisze:mam leki na recepcie...........nie wykupione
ja tak jak Ruda nie piję, więc musisz za nas................obie

czemu leki nie wykupione?

zaraz będą...........

Mój mały prywatny Zwierzyniec...SZUKAM PRACY...

Kto przegląda forum