Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotrek

Cześć, Izuś

.
Widzę, że szykuje sie wolny wekend :ok:

.
Przynajmniej odpoczniesz porządnie

.

No , szykuje się weekend - kosztem bezpłatnego urlopu. Ale niestety, aby dojechać na 2145 do pracy, musiałbym wyjść z domu o 19: 50 i na kazdej przesiadce zapuszczać korzenie .
Odpocząć, to za wiele nie odpocznę, chałupa zapuszczona jeszcze od czasów braku szamba i wody / bo zaraz choroba była /, do Mamy tez powinnam pojechać. Ale przynajmniej wyśpię sie trochę, bo ostatnio znów po 4 godz spałam :oops:

Miłej niedzieli Izuś, staraj się jednak trochę odpoczać. :ok:

Miłej niedzieli Izuś, staraj się jednak trochę odpoczać. :ok:

cześć Izuniu :1luvu:

odpoczywaj a jak już odpoczniesz to napisz mi jaka herbata jest tak zupełnie normalna...
np. jak choćby dawna Madras

całuski dla futerek :lol:

Odpoczywam - za chwilę idę gotować :evil:

Normalne herbaty, to własnie czarne , czyli dobrze nam znane listki w bardzo ciemnym kolorze. Jest yunan , ceylon , assam itp. one nie mają żadnych dodatków aromatycznych czy smakowych, to taka herbata saute

. Dobre marki herbat mają na pudełeczkach rysunek trzech listków, na ogół na wierzchu pudełka. Im więcej tych listków jest ciemnych, tym herbata mocniejsza. Jeden listek light, dwa listki medium, trzy strong. Moze być też napis classic, czyli klasyczna , bezdodatkowa herbata.

tak jakbym załapała :oops:

dziękuję za cierpliwe wytłumaczenie tematu :ok:

Odpisz na PW , Basiu

helou
To ty Iza przy herbacie teraz robisz?

Karolek(ona) pisze:helou
To ty Iza przy herbacie teraz robisz?

Bystra jesteś, juz od listopada :ryk:

Iza, a ja tak w temacie...jaką herbate byś poleciła?
Jak ktoś lubi mocne, niearomatyczne?

vip0 pisze:Iza, a ja tak w temacie...jaką herbate byś poleciła?
Jak ktoś lubi mocne, niearomatyczne?

I tu jest mały problem , bo ja takowych nie lubię :oops:

. Ale starszy syn jest smakoszem herbaty, więc powiem , że na pewno assam i herbaty afrykańskie. Gosiu, ale wiesz, ze przy wrzodach nie wolno mocnej herbaty :?:

Tanina jest gorsza od kofeiny

Ja w ogóle za herbatą nie przepadam, ale kawy nie mogę za wiele. No i piję earl grey , średnio mocna, lekko aromatyzowana bergamotką - w trakcie choroby wypiłam jej hektolitry

izka53 pisze:
vip0 pisze:Iza, a ja tak w temacie...jaką herbate byś poleciła?
Jak ktoś lubi mocne, niearomatyczne?

I tu jest mały problem , bo ja takowych nie lubię . Ale starszy syn jest smakoszem herbaty, więc powiem , że na pewno assam i herbaty afrykańskie. Gosiu, ale wiesz, ze przy wrzodach nie wolno mocnej herbaty Tanina jest gorsza od kofeiny
Ja w ogóle za herbatą nie przepadam, ale kawy nie mogę za wiele. No i piję earl grey , średnio mocna, lekko aromatyzowana bergamotką - w trakcie choroby wypiłam jej hektolitry

No Izuś, ja przecie wiem

...wogóle przy wrzodach to mało co można...
Kawę zminimalizowałam do jednej maleńkiej filiżanki dziennie, i to tylko ze względu na ciśnienie.
Ale herbatkę faktycznie mocną lubię :oops:

.
Nie jestem jakąś zagorzałą fanką earl greya, owszem, wypiję, ale wolę te normalne.

Ja też wolę czarną niearomatyzowaną. Moja córka pije Earl Grey, ja mam wrażenie jakbym perfumy piła. No nie mogę. Bardzo lubię za to Sagę owocową i Vitax owocowy. Nie znoszę natomiast Liptona owocowego.

alab108 pisze:Ja też wolę czarną niearomatyzowaną. Moja córka pije Earl Grey, ja mam wrażenie jakbym perfumy piła. No nie mogę. Bardzo lubię za to Sagę owocową i Vitax owocowy. Nie znoszę natomiast Liptona owocowego.

Ja u kogoś kiedyś piłam zieloną Minutkę, ale cytrynowo- limonkową. Pyszna była :1luvu:

!
A potem zobaczyłam w sklepie, ile kosztuje

.
Jakos tak mniej smaczna sie zrobiła :ryk:

.

Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotrek

Kto przegląda forum